Natryski na basenie i dziwna sytuacja

Czy to ja przesadzam czy ludzie zatracili jakiekolwiek wyczucie?... Byłam dzisiaj na basenie, obok pod natryskiem była jakaś kobieta z córką (około 13, 14 lat). Po pierwsze, matka bezceremonialnie zdjęła przy tej córce cały kostium, w międzyczasie tekst ,,tak się myj jak ja", i obscenicznie przykucnęła i zaczęła myć się między nogami- nie w jakiś normalny sposób, ale tak ,,popisowo" bardzo. A za moment zwróciła tej córce uwagę że nie umie zmyć chloru , i uwaga, zaczęła ją myć sama, po całym ciele (tam też). Nie jestem nawiedzona pod względem fizyczności, rozumiem że to relacja matka-córka, ale to była naprawdę dość duża dziewczynka a nie malutkie dziecko... Nie mieści mi się w głowie jak można 14 letniemu dziecku wsadzać rękę między nogi , albo myć piersi i tak dalej. Czy wy też stosujecie takie zachowania i jest to normalne dla was?...

dżemiku, o czym Ty gadasz ?

Mycie sie nago jest normalne w kazdym normalnym miescu na świecie (w Polsce niestety wciąz ludzie wchodzą w kąpielówkach albo stroju pod natryski, opłukają się i idą do szatni co jest wg mnie nienormalne, tak samo jak ludzie ktorzy wchodzą w strojach do sauny). To co opisujesz nie jest normalne, ale moze ta dziewczynka była jakaś opóźniona w rozwoju, uposledzona ? A jesli nie to nie wiem, moja mama miala kiedys znajomą która myła się z 10 letnim synem w wannie, podobno ledwo się mieścili ale ona go myła :O 10 latek to nie jest juz małe dziecko...goła matka w wannie, oni w ogole byli jacys dziwni, kiedyś z mamą tam byłam i ona normalnie przy nas chodzila po mieszkaniu w samych majtkach i staniku, ten dzieciak z golym penisem, mama zerwala w koncu z nią kontakt bo raz dzwonila i gadala normalnie a potem obrażala się , darła ryja, podejrzewam ze chora psychicznie.

Nie wyglądała na dziecko z jakimikolwiek problemami psychicznymi... Wiem że pewnych rzeczy ,,nie widać", ale ta dziewczynka normalnie się myła, nie umiem zrozumieć o co matce chodziło. Wyglądało to strasznie, dziewczynka stoi jak słup soli a matka ją myje, wtyka ręce między nogi , takimi szybkimi, energicznymi ******* i w ogóle...

14 latka to już duża dziewczyna :o matka chyba traktuje ją nadal jak małe dziecko... Poza tym na tych basenach powinna być większa intymność. Prysznice powinny być oddzielane ściankami i powinny być zamykane drzwi lub chociaż zasłonki. A nie kilka prysznicy na jednej sali... i jeszcze dzieci są narażone na takie widoki :o pamiętam jak miałam 8 lat to w szkole miałam obowiązkowe zajęcia z basenu i raz w tygodniu chodziliśmy na pływalnie. A to małe dzieci były i w szatni jakiś babsztyl (koło 60) cały zarośnięty kąpał się bezceremonialnie nago przy małych dziewczynkach :o mamy i nauczycielki były zniesmaczone, pamiętam to :(

Napisałam ********* m i ,a tu już jakieś kropki, ach ! :D

A ta 13/14 latka miała już jakieś oznaki dojrzewania? Biust miała? A ogolona w miejscach intymnych chociaż była? :o Bo ja miałam taką kumpele w gimnazjum i wraz z nią i jej matką wybrałyśmy się kiedyś na basen. No i ta koleżanka nie była wgl tam ogolona i pachy też zarośnięte :o i słyszałam jak matka ją pod prysznicem myła :o ona była upośledzona i opóźniona w rozwoju... :o

Moim zdaniem też powinno być trochę więcej prywatności, nie należę do tych ,,rozbierających się", aczkolwiek nie razi mnie gdy ktoś tak robi. Zgadzam się co do tego, że dzieci faktycznie nie powinny tego oglądać. Tak sobie myślę jeszcze, że skoro ta dziewczynka nie miała żadnych odruchów żeby odsunąć się albo coś podobnego, to widocznie takie wtykanie łapsk przez matkę musi być na porządku dziennym.... Z jednej strony matki chcą samodzielnych dzieci, a z drugiej myją je nawet jak już są duże, o zgrozo...

Dziewczynka miała już jakiś tam biust, nie przyglądałam się też bezceremonialnie żeby wszystkie szczegóły wyłapać. Co do włosów łonowych to też miała, aczkolwiek mam chyba inne zdanie niż ty... Ja bym po prostu własnej córce zostawiła taką decyzję jej własnej woli, jak już dorośnie i będzie świadoma wystarczająco, niech sama decyduje czy chce tam posiadać włosy czy nie. Niektórzy nie wyobrażają sobie że można mieć a inni na odwrót, kwestia indywidualna według mnie :)