Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie w zwiazku bez milosci cielesnej

Polecane posty

Gość gość

Mam 24 lata, tego samego faceta od 5 lat, kocham go, nie zdradza mnie, jest wierny i uczuciowy.. ale, no wlasnie ale. Nigdy nie inicjowal seksu. Zawsze ja robilam pierwsze krok. Zawsze sie staralam zeby mial przyjemnosc, staralam sie zawsze wygladac atrakcyjnie, jakos zachecic. W pewnym momencie dalam sobie spokoj, ile mozna? Zaczelo mnie to dolowac, czulam sie jakbym go zmuszala :/ Dalam sobie spokoj. Bedzie juz prawie rok odkad sie kochalismy ostatni raz. Jedynie sie czasami sama zadowalam w samotnosci, nie wiem jak z jego strony. Wydaje mi sie ze jestemy jakims pokreconym przyjacielsko - partnerskim zwiazkiem. Chciabym miec z nim dziecko, odezwal sie moj instynkt. Ale wiem ze z taka postawa lepiej sie w to nie pakowac.. Najgorsze jest to, ze teraz nawet jakby przyszedl i cos zainicjowal to jest troche za pozno dla mnie.. stal sie troche bardziej obcy od tej strony i bylo by to dla mnie bardzo dziwne od tak rozlozyc nogi na pstrykniecie palcow po roku bez seksu.. :/ Eh, nie wiem co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko życie cielesne jest bardzo ważnym elementem związku. Brak wyrazu oddania, bliskości ciał powoduje lawinę negatywnych emocji, które zamieniają się po jakimś czasie w obojętność. Trwa się przy sobie tylko po co. Ty już dużo widzisz. Nie mogę sobie wyobrazić, że nie starał bym się inicjować intymnych chwil dla kobiety, która to robi i stara się dla mnie. A nawet gdyby tego nie robiła to instynkt samca sam działa. Rok bez miłości cielesnej to przepaść. Wiem, że zegar biologiczny tyka i poczułaś czas na kolejny krok no i już jesteś w związku nie trzeba rozpoczynać wszystkiego od nowa. Ale popatrz jesteś młoda masz przed sobą całe życie. Nie rób czegoś na siłę jeżeli nie jesteś pewna na 100%. A u Ciebie jest cała góra wątpliwości. Mieć dziecko to nie problem ale co dalej? To pytanie trzeba sobie zadać. Widzący w ciemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma zadnego pociagu seksualnego :/ Moge sobie paradowac nago po mieszkaniu jesli chce, nie robi mu to zadnej roznicy. To jak proba dostania czegos zza wieziennej kraty. Jest na wyciagniecie reki, zaraz obok Ciebie, ale nie mozesz tego miec, jedynie dotknac przez kraty. Chyba lepiej by bylo byc singielka.. A gdy pytalam czemu tak jest, mowi ze nie ma na to sily :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo Autorko, tyle tylko,że ja jestem facetem! Gdy tylko zaczne rozmowę na ten temat od razu foch !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak sobie radzisz z ta sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, jetst ciężko. Jestem sfrustrowany, coraz częściej zaprząta mi to głowe , ale my jesteśmy małżeństwem od 7lat, cudowną córeczke. Ogólnie to nie wiem jak to dalej będzie wyglądało!? Mam już naprawde dość i przeróżne myśli w głowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym odejsc, ale mieszkamy za granica (dla niego rzucilam wszystko i przyjechalam tu za nim.. o ja glupia), nie znam jezyka, nie mam pracy ani zadnych znajomych. Nawet nie mam rodziny ktora by mi pomogla finansowo ani zadnych oszczednosci zeby sie gdzies wyniesc. Mam dosc tego zycia :/ Spakuje manatki a potem pod dworzec zebrac na bilet do Polski? A potem zyc na ulicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest temat o puszczalskich kobitach, faceci wala tlumami. Jak pisze wierna narzeczona, cisza. Jak rozbudzic takiego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozbudzisz.Ja wyszłam za takiego,jest obok mnie,pragnę go,ale okazało się,że jest IMPOTENTEM.Myślałam,że taki święty,bo przed ślubem nie chce.A to najzwyklejszy impotent. Masz ten sam problem,ale jesteś w lepszej sytuacji niż ja kiedyś,bo już możesz mieć pewność.Uciekaj,to moja rada.Ja wytrzymałam 13(!) lat.We wrześniu znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×