Czy wybaczylibyście osobie która kochacie że zostawila was w chorobie?

I gdybyście cudownie ozdrowiali ona by chciala z wami być potrafilibyscie przebaczyc i byc razem?

Nie

Nie i nie kochałabym juz kogoś kto mnie zostawił w potrzebie.

Nie, nigdy.

Nie.

niedzy wybaczeniem komus jego zachowania a checia stworzenia z ta odoba zwiazku jest ogromna roznica

Wybaczyć tak, ale poźniej niech spier... W takich chwilach najważnjejsze jest wsparcie osoby, którą kochamy. Dzięki obecności osoby bliskiej człowiek szybciej wraca do zdrowia.

Nie potrafię kochac osoby, która postawiła na mnie krzyżyk. Niemniej jednak już nie czuję do niej nienawiści. Jestem szczęśliwy, znów zdrowy i wiem co w życiu ważne

Taką osobę wykreśliłabym ze swojego zycia bo milosc to bycie z kimś w szczęściu i nieszczęściu.

kujawiak co ty chrzanisz? jak ma s*******ac pozniej skoro juz to zrobila wczesniej?

Spier... w sensie nie pojawiać się już w moim życiu.

Tak. Mozna sprobowac jeszcze raz starajac sie zrozumiec, ze nie kazdy potrafi i moze udzwignac ciezar choroby drugiej osoby. Kochasz naprawde to wybacz. Jeszcze moze byc wspaniale.

wspaniale bedzie do czasu kolejnej choroby?

Zaskoczyły mnie te odpowiedzi albo to ja taki p******y jestem, albo po prostu kocham prawdziwą szczera miłością tak bardzo że tylko chęć bycia z ta osoba daje mi sily o walki o zdrowie.

Faceci, z moich obserwacji, zostawiaja za byle co, jak kobieta ma np. dużo pracy, nauki, nie uśmiecha się, to tym bardziej zostawiaja w chorobie, znam żenujace przypadki, że faceci chcieli wrócić bo kobieta sie lepiej ubiera, włosy jej odrosly i jest szczuplejsza :D niech takie prostaki sie lepiej nie rozmnazaja

a ta choroba to alkoholizm czy rzezaczka?

zostawię to dla siebie.. dużo powazniejsza sprawa.

Gdybym roztyla sie na tyle ze przestaloby sie to podobac mojemu partnerowi-zrobilabym z tym cos- przede wszystkim dla siebie, bo jesli go kocham to i pragne, a zeby kogos pragnac m u s i mi sie podobac. Jesli kobieta przestaje mezczyzne pociagac, to najczesciej zostawia ja dla innej. Chyba ze jest przyspawany jakims wspolnym kredytem, dziecmi itp

Jaskiniowiec sie tłumaczy

mój mąż mnie zostawił jak byłam chora. To było kilka lat temu. Wybaczyłam mu ale nei zapomniałam. Od tego czasu nie potrafię już z nim być, w kłóniach zawsze to wyrzucam z siebie. Jesteśmy w trakcie rozwodu.

Nie, bo nie zasługuje na to. Na pal z takim.

Taka osoba ktora zostawia w chorobie nie jest warta milosci , jak w slowach piosenki milosc polega na tym, ze gdy jedno spada w dol, drugie ciagnie je ku gorze. Wyzdrowiej dla siebie a potem szukaj kogos kto jest wart milosci.

Zostawienie takiej osoby to ogromne świństwo. Niech s*******a raz na zawsze.. Nad czym ty się jeszcze zastanawiasz?

ale to znaczyło że nie kocha przecież ,to jasne i logiczne,polazła więc nie kocha wraca bo widzi już korzyści na nowo ,pogoniłabym jak psa

Nie potrafiłabym nadal kochać kogoś, kto by sie na mnie wypiął w nieszczęściu. Taka osoba zle rokuje, nie można na niej polegać. Zatrząsnęłabym drzwi bez żalu przed jej nosem, gdyby chciała wrócić i Tobie autorze radzę zrobić to samo. Jak ktos oblewa egzamin na partnera będącego oparciem w chorobie, to trzeba go wykopać ze swojego zycia.

pewnie macie racje ale rozum gryzie się z sercem które nie potrafi przestać kochać..

Wyzdrowiałam ale on jest skreślony,wróciłam do "dawnej świetności"i mam wokól siebie jak zwykle wielkie grono wielbicieli,jego nie chce znać,dla mnie jest zerem.

Zobaczcie tutaj: http://ceesty.com/wZDXqX

NIE !!!!!

Ja nie kocham ale mi ważne seks dupa cycki i uwielbienie przez faceta