Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie dam rady wyjść z długów.

Polecane posty

Gość gość
zamiast jemu szukać pracy w Niemczech to szukaj sobie. Piszesz że znasz dobrze język . Pakuj dziecko i jedź, 4 latek szybko załapie trochę go podszkolisz ,a w przedszkolu się nauczy . Będzie ciężko ale dasz rade .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak mi odwagi odejść bo zostane juz kompletnie sama bez niczego. xxx skoro lepszy pijak niż żaden...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do wyjazdu to był taki plan ale dopiero jak tu spłace cześć zadłużen ale niestety nie zdążyłam bo tam przestali płacić xxx przestali płacić? sama pisałaś, że rzucał pracę, że go wywalali, pił, zaciągał długi u kolegów, że nie szukał innej pracy bo tam gdzie pili i się bawili było mu dobrze więc czyja to wina? Niemców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy pisze o pijaku....czy on faktycznie pije autorko? Nie gotuj dla niego,żadnych przyjemności tłumacząc ze niema pieniędzy,że poszło na rachunki,gotuj tylko dziecku i sobie a jemu suchy chleb. Nie dawaj na fajki,na telefon. Nie na własnej skórze zobaczy ze niema kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co "nie dawaj"? przecież to on zarabia - ona nie pracuje! jak ona mu nie ugotuje czy nie da na fajki to następnej wypłaty już nie zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On oddaje jej cała wypłatę wiec niech zrobi najpotrzebniejsze zakupy a resztę ze poszło na rachunki i niema ani na fajki,ani na piwo czy co tam innego. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proste dla ciebie - ale nie dla tego co zarobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej sutuacji musisz isc do pracy. Masz meza, opieka nad dzieckiem musicie sie podzielic. 4 latek nie wymaga takiej opieki jak niemowlak wiec nawet malo rozgarniety facet sobie poradzi. Jak to dziecko nienawidzi taty? Nie mozna tego problemu zostawic obojetnie. Nalezy popracowac nad relacjami ojciec syn. Tata go bije? Raczej nie. Nie mozesz rzucac pracy pod dyktabdo dziecka bo dziecko nie lubi z tata siedziec. Za granice kilka razy maz probowal nie wyszlo. Radze juz nie brnac w to, bo widac takie wyjazdy nie sa dla wszystkich. Wy zamiast sie odbic poszliscie na dno. Nawet nie mysl o kolejnych kredytach. Konsolidacja jest wlasnie dla takich ludzi jak Wy nie radzacymi sobie ze splatami. Wszystko skumuluja, obniza rate. Swoja sroga to ty bralas te kredyty? Jakim cudem jako osoba bezrobotna ty i maz wowczas? Najwazniejsze obydwojemusicie pracowac, opieka nad dzieckien sie dzielic i pomalu brnac do przodu. Jesli obecnie wasze dochody sa tak niskie to moze jakies zapomogi? Celowka na opal? Nie wiem dowiedz sie w mopsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona wcale nie ma ochoty iść do pracy - cały czas wymyśla wymówki - a to, że za mało zarobi, a że nie ma papierów to dostanie słabą pracę, a to że dziecko często choruje, a to że jak pójdzie do przedszkola to dopiero będzie chorowało od początku wymyśliła sobie, że to on ma na wszystko zarabiać a ona będzie w domu z dzieckiem a że na męża wybrała lesera i pijaka - nie pozostaje nic innego jak żyć z pożyczek, kredytów i zasiłków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyna prosi o radę a wy tylko kopiecie leżącego masakra to wlasnie polacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rada jest jedna i bardzo prosta - wziąć się do pracy i rozejść się leserem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja proponuje wam oddać bachora do sierocińca i wyjedźcie razem do Niemiec zacząć nowe życie. We dwoje dacie radę, a to dziecko jest dla was tylko przeszkodą. Jak się odbijecie od dna to za 3-4 lata zrobicie sobie drugie. Tak czy siak ten układ trzeba rozbić. I nie słuchaj starych kociar z tego forum, które chcą cię sprowadzić na swój poziom samotnych mamusiek. Jak zostaniesz sama z dzieckiem to drugiego faceta sobie już nie znajdziesz, a nawet jeśli to będzie to jakiś odrzut alkoholowy sto razy gorszy od twojego obecnego. Bo porządni faceci nie biorą sobie kobiet z przychówkiem. Pozbycie się dziecka to jedyna sensowna opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja proponuje wam oddać bachora do sierocińca i wyjedźcie razem do Niemiec zacząć nowe życie. We dwoje dacie radę, a to dziecko jest dla was tylko przeszkodą. xxx z dzieckiem również mogą wyjechać i zacząć nowe życie - problem w tym, że autorka nigdy nie miała zamiaru nigdzie wyjeżdżać (bo tu na miejscu mamusia i koleżanki) - jej plan był prosty - wysłać do roboty frajera, niech tylko robi przelewy, a ona pospłaca dług i będzie żyła jak paczek w maśle - a tu żonk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź kobieto do roboty ne pełny etat, gówniarza do przedszkola, a jak będzie darł ryj że tatuś zły to wyciągaj pas i lej po doopie. Szacunku uczy się pasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się z tym ze nie chce pracować. Teraz on pracuje do 17 wiec jak mam pracować? Z dzieckiem pod pachą? Znalazłam od 18 do 22 to mąż nie ogarnial opieki i potrafił zasnąć zostawiając dziecko same w pokoju lub wrzeszczal na niego bo jest zmęczony. A ja po całym dniu zajmowania się domem zasuwalam do roboty i wracałam o 23 na nogach bo szkoda kasy było mi na bilety. Co do pomagania to nie o to chodzi. Ja pomagam, obecna prace tu w Polsce ja mu znalazłam on tylko poszedł na rozmowę. I teraz czeka az znowu wszystko za niego załatwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do PICIA TO NIE PIJE. Jak byl za granicą to chlal ale tu jak mam kontrolę bad nim to nie pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu na miejscu mamusia i koleżanki??? - CHCIALABYM:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O konsolidacji nie pomyślałam ale teraz pomyślimy i o tym. Z kolejnym wyjazdem za granicę bym sue zastanowiła. W Niemczech ciezko z dnia na dzień znaleźć przedszkole a i skąd mamy wziąć pieniądze na start? Mieszkać trzeba gdzieś, nawet w barakach coś trzeba płacić a znajomych tam nie mam u których można było się zatrzymać i to z dzieckiem. PISZECIE ŻEBY JECHAC razem... Łatwe w mówieniu tylko znowu mam się zapożyczac? I nie mam gwarancji ze nam wyjdzie wspólny wyjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie macie jechac razem. Bo nie potraficie funkkcjonowac za granica. Zapomnij o Niemczech. Nie nadajecie sie do prqcy za granica. Nie wiem jak mozna byc tak bezmyslnym zeby po pierwszej nieudanej probie znow sie zadluzac i znow jechac. Nie widzisz ze twoj maz to nieudacznik? Po calym dniu zajmowania sie domem poszlas do pracy na 4 godziny? No alez to osiagniecie. A powiedz mi jak to sie zasuwa niby w domu? Ja mam dziecko, pracuje, po pracy w domu normalnie funkcjonuje. I tak porownujac etatowa praca a obowiazki domowe jest ciezzsza. Maz moze od 18-20 puszczac mu bajki. Potem kladzie spac i ma chlopaka z glowy. Jesli naprawde nie umie sie zajmowac dzieckiem ale dla mnie to niedopomyslenia. I ze ty tak latwo na to przystajesz i nie probujesz go nauczyc odpowiedzialnosci. Rozwiazanie na teraz to praca dla ciebie. Jesli nie mozess zostawic syna nigdzie ani z nikim pracuj w domu. Poszukaj dziecka ktorym mozesz sie zajac u siebie. Jednoczesnie bedziesz pracowala i miala co zrobic ze swoim. Kilka groszy wpadnie. Tak naprawde kasa bie spadnie z nieba. Nie pracujac rzeczywiscie tylko bedziecie sie pograzac. Wiec jedyna opcja to praca praca i tylko praca. Obydwojga. Zeby za jedna pensje zyc, za druga splacac zobowuazania. Jeden kon tego wozu nie uciagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, Niemcy gwarancja lepszego zycia . Jak facet len i pijak jest , to on nigdzie rady nieda . Zyje w Niemczech ponad 20 lat , widzialam ludzi ktorzy sie dorobili , ale jesze wiecej ktorzy zdziadzieli . Jak mial szanse , i jej nie wykorzystal . Kobieto , wiedzial ze jest zle i jeszcze gorzej zrobil . Mysl o sobie , io dziecku on juz wybral .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafimy funkcjonowac za granicą bo nie byliśmy razem. Praca od 18 tej do 22 to wyczyn dla mnie bo sirry, ale pisalam juz ze on wraca po 17. To dziecko samo w domu ma być? W tej pracy zarabiałam 6. 50 na godzinę to może opiekunkę powinnam wynająć i płacić jej minimum 9?? Opłaca się to? Chyba nie. Mówię że pójdę do pracy jak tylko dziecko pójdzie do przedszkola. Tylko obawiam się ze zaraz będzie chorowal a hs umowy o pracę na bank id razu nie dostane aby iść na l4. Po pierwszej nieobecności każdy szef mnie wywali z roboty. Dwa lata temu i rok wcześniej kilka prac tak zaczęłam... W zeszłym roku poszedł do przedszkola bo się dostał. Właśnie wtedy jak mąż był w Niemczech. We wrześniu był tydzień, w listopadzie tydzień a potem już wcale bo tak zachorował ze trzy miesiące były szpitale. Nie mowie ze teraz tez tak będzie ale biorę to pid uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I teraz pracuje na budowie od końca maja. Umowę ma próbna na trzy miesiące. Wiec wiec wrześniu juz jest bez pracy bo szef zawiesza firmę na okres jesień - zima. Mamy nie cały miesiąc by coś znaleźć. Jak sie teraz dowiedziałam to konsolidacja nie należy się mu bo on ma właśnie tylko umowę na trzy miesiące. . Nie wiem co dalej zrobić... Myslalam o opiece nad innym dzieckiem ale u nas w mieście nie jest to popularne. Matki jak szukają opiekunki to nie chcą by kobieta miała dziecko... Nic nie poradzę. Dorabiam oczywiście jakimś sprzątaniem na zlecenie ale to kilkadziesiąt złotych w miesiacu. Dobre i to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tego najazdu na autorkę. Przecież pisze,że to ona wszystko załatwia,że to ona się zapożycza wiecznie,ona kombinuje.. To z jej mężem jest coś nie tak; rozumiem,że w pierwszej pracy na wyjeździe zaczęli go oszukiwać,wypłacać mniej kasy,ale za drugim razem zwolnienie po 2 dniach??!! A z jakiegoż to powodu? Poza tym,już będąc w Niemczech, każdy rozsądny człowiek mierzy wyżej; praca przez agencję i mieszkanie w hotelu pracowniczym to zazwyczaj dobre na sam początek,a później znajduje się choćby odrobinę lepszą pracę i myśli nad jakimś mieszkaniem,żeby można było żonę i dziecko jak najszybciej ściągnąć. I co to ma znaczyć,że mąż nie daje rady dziecka ogarnąć przez 3-4 godziny? No bez jaj! Zrobić umiał?? Ja bym chyba w nerwach go zwyzywała od najgorszych. Kompletny leser,autorko. Nie wiem czy warto dalej ciągnąć ten związek,bo nie wróży nic dobrego. Bo jak tak dalej pójdzie, to wylądujesz z dzieckiem na ulicy. Albo w burdelu,żeby mieć na jedzenie i mieszkanie.. :( Nie wiem,zagroź mężowi,że poważnie myślisz o odejściu,może trochę podkoloryzuj,że byłaś już na spotkaniu z prawnikiem itp. Może się przestraszy. Z drugiej strony,jeśli nie.. to co? Współczuję sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchaj majac meza w domu w godzinach twojej pracy beznozgie byloby wynajmiwanie opiekunki. Mowisz ze maz jest od 17 w domu no to sorry ale nie ma problemu by przez 4 godziny zajal sie dzieckiem. Szczegolnie ze czesc z tego czasu zwyczajnie dzieciak juz przespi bo chyba nie kladziecie go o 23? Dzieckiem nie trzeba niewiadomo jak intensywnie sie zajmac. Mozna mu wysypac zabawki na dywan i z fotela odpoczywajac tylko zerkac, mozna zalaczyc bajki. Mozna jesli sie chce. Czy Ciebie autorko nie przeraza to ze maz nie umie zajac sie waszym dzieckiem? Skoro to dla niego ponad sily to coz nie dziwie sie, ze z pracy go wywalaja a jedyne do czego sie nadaje to na budowe. Masakra. Ty go ciagle bronisz. Ok za granica mogl niec pecha. Ale no z tym dzieckiem to przeginka. Mialas prace ktora nie kolidowala z jego praca. Dziecko nie byloby same, ale nie. No mnie krew by zalala gdyby moj maz byl taka fajtlapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakuje mi już sił... Nie mam już sił znowu dzwonić, szukać, załatwiać i pożyczać. Boje się co on wymyśli ale musze go sprowokować do tego aby sam spial d**e i się ruszył do czegoś... Moze powinnam mu dać właśnie się wykazać a nie robić coś za niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do zajmowania się dzieckiem to tak, nie jest w stanie. Kiedy przychodzi to je obiad i od razu zasypia.. A jsk się nie przespi to jest nie do życia. Twierdzi ze mu się należy bo zapier... a na szczerym słońcu i pada. Teraz np prztszedl z pracy, zjadł zupę, wykapal się i spi... Kiedy wspomniałam aby udał się do banku powiedział ze jutro bo już nie zdąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenaSz
Powiem tyle, masz męża lenia. Znasz świetnie niemiecki, tak? Więc nie powinnaś mieć większych problemów z znalezieniem pracy. Gdzie wcześniej pracowałaś? JAkie masz wykształcenie?Doświadczenie zawodowe. Może warto przeprowadzić się do innego miasta? Nie szukałabym mu pracy, niech się sam wysili łaskawca, głowa rodziny, a nawet dzieckiem się zająć nie potrafi?! Kobieto, wiesz ilu meżczyzn pracuje cięzko, fizycznie i jakoś dają rade zająć się dzieckiem kiedy trzeba. Kolejna sprawa, masz w okolicy jakiś supermarket? Agencje pracy często szukają ludzi na nocki, do wykładania towaru, warto poszukać np na olx.pl, tutaj mówie o Tobie, praca zaczyna się o 22. Zastanów się nad tym małżeństwem, bo ja z takim leniem niewytrzymała bym długo, dorosły chłop i pracy nie potrafi szukać, wstyd żeby to kobieta musiała mieć jaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wykształcenie tylko średnie. Język znam ze szkoły,kursów i kilka lat jako panienka bylam w Niemczech. Jutro idę wlasnie na rozmowę o pracę i właśnie na wykładanie towarów. :) tylko cholera, kiedy ja się przespie po tych nocach? Syn już nie spi w dzień a nie mam go z kim zostawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz ukończone kursy językowe? Świetnie, możesz szukać pracy, w której jest wymagany. No niestety, będziesz musiała jakoś dać radę, tu godzinka, tu 45 minut, to 30, musisz wytłumaczyć dziecku, że musisz odpocząć i musi się nauczyć bawić sam, trudno. Ile w ogóle macie tych długów? MAcie jakieś rzeczy, które można sprzedać i dacie sobie rade bez nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zostawiaj go, w trudnej sytuacji,było chyba na dobre i na złe. a inni ci kaza go zostawic a dziecko nie bedzie mialo ojca,najgorsza rzecz dla dziecka,gdy rodzice sie rozwodzą.W zyciu nie jest caly czas dobrze raz pod gorke a raz z gorki.mogliscie zainwestowac 10 tys na prawko na c e, maz by zarabial z 6 tysiecy,a ta praca zawsze jest i bedzie. A ci nizej co pisza no najlepiej jak zaczynają sie problemy to rodzice sie rozwodzą przez to ze nie umieja sie dogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×