Czemu faceci tak szybko mi się nudzą?

Ogólnie jestem dziwną osobą, nie mam wgl przyjaciół, jestem ciągle jakaś spięta i się wszystkim stresuję nawet rozmową. Dlatego szukam ciągle kogoś na na necie, jakichś facetów i się z nimi spotykam bo czuję się samotna.Tylko że ja już mam dość tego. Chcę się serio zakochać na zawsze a nie na miesiąc. Po paru spotkaniach ta osoba mi się nudzi. Na początku jest z***biście, nie widze w nich żadnych wad tylko same zalety... a już po paru spotkaniach chłopak przestaje mi się podobać. Nie chcę już nikogo ranić i nie chcę być sama, potrzebuję kogoś. Teraz spotykam się z takim jednym facetem starszym ode mnie o ponad 8 lat (ja mam 18). Chciałabym żeby to właśnie był On. Od samego początku jak zaczęłam z nim pisać to już mi się spodobał. Chciałam żeby to nie minęło. Ale spotkałam się z nim kilka razy i przestaje mi się podobać fizycznie... Nie wiem czy musiałabym sobie znaleźć naprawdę przystojnego faceta żeby mi się nie znudził czy co... Wcześniej uważałam go za Naj. Teraz zastanawiam się czasem co w nim widzę :< w jego wyglądzie. jest dla mnie dobry i planuję z nim przyszłość, ale chcę go kochać i chcę żeby mi się podobał. Wiem że On mnie bardzo kocha, widzę to i czuję. Ma ktoś podobnie do mnie? Co mam zrobić? Czuję się wredna i niedobra ... :( pewnie będę miała wyrzuty, że to napisałam.

Większość facetów to nic specjalnego

Bo jesteś niezrównoważoną osobą, która nigdy szczęścia z nikim nie zazna. Kobiety twojego pokroju należy omijać szerokim łukiem.

Może jakieś uzasadnienie do tego?

Odpowiadajcie...

bo faceci są nudni i wkurzający