Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Plac zabaw a tam soki kolorowe napoje plus bula z dzemem

Polecane posty

Gość gość
mieszkam w 50-tysięcznym mieście i większość ludzi tutaj pracuje i dba o rozwój dzieci. Ale wczoraj przyszła melina na plac zabaw i naprawdę dzieci 2-3 letnie piły coca-colę z butli. Z której wcześniej piła mama paląc fajkę jednocześnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z dzieckiem wychodzę nawet i na 4h owszem nie siedzimy ciągle na jednym i tym samym placu ale gdzieś zjeść musi. 4h bez jedzenia to już dużo dla małego dziecka. Nie zabieram ze sobą już świeżych owoców, powodem jest temperatura, one się po prostu gotują. Zabieram ze sobą schłodzony mus owocowy, bułkę (zwykłą pszenną bądź ziarnistą- żadnych pączków drożdżówek syn jeść nie może), wafle ryżowe, wodę, sok bądź herbatę. Czasem jeszcze batonika owocowego hipp bądź żelki, nie bronię mu słodyczy chociaż dziennie ich nie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moje dziecko je pączki, drożdżówki i żelki, pije soki Kubuś i czasem gazowane napoje. Teraz drzyjcie japy, ale je też frytki i chipsy i żyje i ma się świetnie! A co do wagi, to marzę, żeby ją choć trochę utuczyć, bo ma moją przemianę materii i jest zbyt szczupła. Jeśli chodzi o jedzenie, to nie zabieram go na plac zabaw, bo nie jesteśmy tam zbyt długo, a poza tym mieszkamy w bloku obok wspomnianego placu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a paś dziecko czym chcesz, nawet krowie łajno możesz jej dawać jak chcesz, kogo to obchodzi? mówimy tylko ogólnie ale jeżeli myślisz, że cukier i te wszystkie syfy to twój sposób na podniesienie wagi dziecka to gratuluję głupoty :) cukier to nie tylko waga moja droga no ale ty jesteś mądrzejsza od wszystkich jak widzę. Uwierz mi, że to co teraz dajesz dziecku rzutuje na przyszłość. Oczywiście jeżeli dziecko będzie miało jakieś schorzenia typu astma, alergie, próchnica, nadwaga, kandydoza to zapewne nie będziesz miała sobie nic do zarzucenia, bo nawet nie dopuścisz takiej myśli do swojego betonowego łba, bo przecież TERAZ MA SIĘ ŚWIETNIE :) to tylko moja wypowiedź i niczego ci nie narzucam, nawet nie próbuj sobie schlebiać, że mnie twoje pasione syfem dziecko obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem u mnie na osiedlowym placu zabaw jak się bawiłam z innymi dziećmi to między 13 a 15 było niezwyciężone darcie matek "X do domu na obiad!". Nikomu się krzywda nie działa. Nie raz się dostawało od rodziców drobniaki i kupowało się picie, coś słodkiego, ale to rzadko. Przeważnie leciało się do domu napić zimnej herbaty lub wody :D Czasami któraś mama nasmażyła frytek dla takiej małej 3-4 osobowej bandy albo ugotowała kukurydzy lub zawołała swoją latorośl wraz z najbliższymi kolegami na takie frykasy :D Ale było to dosyć rzadkie. Na dość sporą bandę była tylko jedna pyzunia, ale to raczej wina jej urody niż utuczenia (nie była jakaś specjalnie gruba, tylko okrągła na twarzy). Nikt za nami nie biegał z batonikami, soczkami czy drożdżówkami. Jadło się słodycze, piło słodkie soki, ale to od święta, naprawdę. Biegało się cały dzień i nikt jakoś nie umarł z głodu. Każdy dzieciak miał formę, której teraz nie jeden mógłby pozazdrościć. Nikt z nas nie miał nadwagi. :D Był taki jeden przyjezdny chłopak (był tylko dajmy na to 3 tygodnie wakacji, bo był u rodziny) to pamiętam jak się z niego śmialiśmy, bo właśnie cała rodzinka ganiała za nim a to z bułeczką, a to z batonikiem, cukierkami, soczkami i innymi pierdółkami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no to teraz zabłysnęłaś :o skoro ci wszystko jedno co dajesz dziecku byle je podtuczyć, bo z wagą źle to kup paszę dla prosiąt efekt utycia murowany, a tobie i tak jeden pies co je twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1. daje dziecku do picia raz to raz to. Na placu zabaw tez pije cole itd. a nadwagi - brak. nawet mam niedowage. Wiec nie oceniaj wszystkich matek. po 2. Nie wszystkie dzieci lubia wode. po 3. Dziecko kilkuletnie zje sucha bulke? chyba kajzerkę i to prosto z piekarni jeszcze ciepla... No przykro mi ale przed placem nie bede zapieprzac do piekarni bo dziecko mu zjesc SAMA bulke. Moj je dzemem, szynka - roznie. Ale zazwyczaj na plac zabaw zabieram mu jakies grzeski bez czekolady/bebetki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ciekawe czy do twojego betonowego łba, a raczej łba z cegły, dotrze fakt, że to, że daję dziecku żelki, chipsy i frytki, nie oznacza, że daję mu je codziennie. I nie jest to mój sposób na utuczenie dziecka, choć zaznaczyłam, że chciałabym, żeby choć trochę przytyła. Moje dziecko ma siłę i energię na zabawę, nie patrzy ze zwisającym językiem na dzieci jedzące pączki, czy pijące kubusia, jak twoje, które żyją o wodzie i marchewce. Ty robisz dzieciom większą krzywdę, wszystkiego im odmawiając, aniżeli ja, która karmię dzieci z głową, którą w przeciwieństwie do niektórych posiadam i potrafię jej użyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy do twojego betonowego łba, a raczej łba z cegły, dotrze fakt, że to, że daję dziecku żelki, chipsy i frytki, nie oznacza, że daję mu je codziennie. xxx tak to każdy daje dziecku dlaczego niby miałybyśmy cię za to zjechać? po co szukasz sensacji i awantury? Wybacz ale napisałaś to w taki sposób i tak to zrozumiałam (myślę, że nie ja jedna), że dajesz mu to na potęgę żeby utyło. Ponadto ja nigdzie nie napisałam, że moje dzieci żyją o wodzie i marchewce kobieto. Nie dopowiadaj sobie i nie próbuj robić awanturki, bo jazgoczące babony takie jak ty to ja nawet nie spluwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier ekolog czy co z autorki Moje piją wodę ale bułki z ziarnem nie jedzą bo to alergicy na gluten Dżem owszem, często robię bo dzieci uwielbiają :-D no i ja lubię je robić Nie ma nic złego w czymś innym niż wodzie byle nie było dużo cukru bo to syci i dzieci potem mało jedzą Która matka na plac zabaw bierze owoce ?potem dziecko się klei od tego Autorko s rasz pod siebie gdy widzisz ze dziecko ma brudne ręce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chociaż są na tych placach bo u mnie od paru dni na placu zero luda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×