Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agata6874

Nie mam ochoty na bliskość z mężem

Polecane posty

Gość gość
jaka rada - weź się zmuś - idż się leczyć, debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:19 sama sie zmus debilko, tego sie nie leczy kretynko , zwykle znudzenie facetem jak starym ciuchem, czesto faceci sa temu winni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość222
Nie tylko Ty masz taki problem. Moze tak być jak np. w moim przypadku...praca, praca, dom, dzieci, kłótnie przez brak czasu, ciągły pęd za różnymi sprawami. Ja śpię, mąż wraca z pracy. Ja jestem pedantyczką , On bałaganiarz. I odechciewa mi się wszystkiego. To nie jest tak, że jak są zgrzyty to wieczorem albo na drugi dzień mam ochotę na sex. Niestety, ale po jakieś tam kłotni blokuje się coś mi w mózgu. A jeszcze kilka lat temu, dzieci nie miały tyle nauki w szkole, było więcej czasu, mniej kłotni i wtedy byłó fajnie w łóżku. Na pewno im dłużej to trwa tym gorzej. Najlepiej może jakiś wyjazd we dwoje, wypoczynek, powspominanie dawnych lat ? Pooglądaj może zdjęcia i przypomnij sobie jak było kiedyś fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo jak facetom nudzi sie żona,tak samo kobietom mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam ochoty na seks z mężem. Mimo, że to dla mnie ważna sfera życia i zawsze lubiłam to robić, najlepiej codziennie. Przed ślubem tak właśnie między nami było. A teraz nie mam na niego ochoty choć to bardzo atrakcyjny facet. Za to mam ochotę go zdradzić. Mój mąż przestał mnie pociągać. Myślę, że czuję się go już zbyt pewna, jest dla mnie bardzo dobry i chyba zaczynam się nudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak pociagu w malzenstwie to spory problem. Moze sie tu niektorzy oburza, ale jako mezatka z 10letnim stazem powiem szczerze. Facet przezyje bez kotleta, bez posprzatanej lazienki, w skrajnym syfie i z pusta lodowka. Ale bez seksu i to dobrego, dlugo nie pociagnie. Taka prawda. Jesli nie ma fduzego popedu, to dluzej wytrzyma, a jesli ma spore potrzeby to znajdzie kogos. Nie jestem jakas sex maszyna i tez czasem odmawiam mezowi, bo nie jestem niewolnica w haremie, ale kochamy sie czesto i namietnie. Powinnas zastanowic sie, dlaczego tak sie dzieje. Mowisz, ze kochasz meza, wiec tragedii nie ma. Moze zasiegnij porady seksuologa, to zaden wstyd, a taka kompetentna osoba moglaby ci pomoc. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziesz płakać i błagać go o wybaczenie. takich facetów to ze świeczką szukać. A co do autorki to mi się wydaje ,że Ci się poprostu nie chce, kiedyś dobry komentarz dała pewna kobieta pod artykułem, że prawda jest taka że kobietom się nie chce...coś w tym jest, u mnie było to samo, im częściej się przytulamy jak sie mijamy, całujemy tym większa chęć jest, i sexik codziennie lub co dwa dni jest:D w związku prawie 7lat. Kiedyś na początku 5 razy dziennie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vviagra dla kobiet. Tu jest szansa. 47 proc kobiet jest oziebla- nie ma ochoty na sex. Juz wkrotce na rynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od siebie dodam, że sama mam dość seksu z chłopakiem. Znaczy, jesteśmy razem 5 lat i w związku na odległość. Kiedys on chciał ciągle bo był zafascynowany moim ciałem to znowu ja się wstydziłam okropnie i ze stresu mało pamiętam z takich rzeczy, ale w miarę postępu związku ja nabrałam na niego ochotę dzień w dzień, godzina w godzinę, a on zaczął na mnie patrzeć jak na nimfomankę. Seks jak już mamy jakiś to zawsze jego inicjatywa i on musi mieć ochotę, a z drugiej strony godzę się z przekonaniem, że to okazja i trzeba skorzystac bo później "cukierka" nie będzie i teraz w czasie seksu mam ochotę już jak najszybciej skończyć bo gra wstępna też ograniczyła się do rozpalenia jego męskości do boju, a mi o ile poproszę palcówkę na 4-5 pchnięcia. Niby seks jest, niby fajny, ale zamienia się w patologię. Kocham swojego chłopaka dalej, ale seks zamienił się w jednostroną potrzebę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakrawa troche na infantylnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badane pod względem inteligencji piosenkarza Dawia Kwiatkowskiego wykazało iż ma on mniejsze IQ od średniej krajowej przeciętnego Polaka - jego wynik to zaledwie 99. A ty sprawdzałeś swoje IQ?? rozwiąż test http://iqfree.pl/728

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawy seksu ? Trzeba z sobą rozmawiać i nie udawać orgazmu. Jasno i wyrażnie mówić czego oczekujesz, krok po kroku delikatnie i można sie dopasować, ale trzeba o tym rozmawiać. JEŻELI TYLKO JEDNA STRONA BĘDZIE MIEĆ PRZYJEMNOŚĆ, A DRUGA BĘDZIE UDAWAĆ, ŻE JĄ MA TO NIC Z TEGO NIE WYJDZIE, BO ONA NIGDY NIE BĘDZIE MIAŁA OCHOTY NA SEKS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megilla2
Brak seksu to tylko objaw jakiegoś problemu, nie wystarczy zmusić się do seksu, żeby nagle wszystko było pięknie. Musicie ze sobą poważnie porozmawiać co się między Wami dzieje. Często nakładają się na to jakieś żale i urazy zbierane przez lata. Np. Ty cały czas po nim sprzątasz, ale nie mówisz mu o tym, bo Ci głupio, albo nie chcesz kłótni. Możecie tez skorzystać z pomocy terapeuty. Nie martw się, terapeuci wiele widzieli, więc nie ma się co wstydzić. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam bardzo podobny problem.. Rowniez jesteśmy po ślubie 5 lat. Wcześniej było w miarę ok. A teraz to naprawdę zaczynam sie martwić czy ze mba jest cos nie tak czy z nim. Po prostu wogole mnie sex nie kręci nic kompletnie! Boje sie ze ta namiętność juz wygasła i czy da sie ja na nowo rozpalić..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w sytuacjach trudnych zawsze proszę o ich rozjasnienie dobrej tarocistki. Za taką uwazam Sofii, ktora wróży emailowo i jest konkretna i rzeczowa. Robi genialne rozkłady na dopasowanie sekualne partnerow. Jesli potrzebujecie takiej porady piszcie do niej na email tarocistkasofii@wp.pl . Wróży odpłatnie ale jest tego warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem za to pewna, że masz z******tą che c na mega bliskość z synalkiem, więc wszystko się wyrównuje;-///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, wiem o czym mowisz...mam to samo. Kocham mojego meza ale przestal mnie juz pociagac..niestety :( Zaczelo sie po 2 dziecku, wczesniej bylo ok. I powiem ci tak...szkoda mi go jak cholera. Nie skarzy sie, czasem cos napomknie ale chyba nie wie jak ze mna o tym rozmawiac...jestesmy oboje przed 40, 7 lat po slubie i jestem przerazona co to bedzie. Problem tkwi we mnie, wiem to na pewno. Pewno bede musiala skorzystac z pomocy seksuologa bo nie chce zeby mi sie wszystko rozlecialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana polecam książkę 11 minut Paolo Coelho!!!! Tam są odpowiedzi na twoje pytanie...pozwoli ci to zrozumieć wiele!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po lekturze tej książki zrozumiesz całą seksualność!!! Bo to nie chodzi wcale o to co jest propagowane przez media głębszy sens pojmiesz po zglebieniu problemu czytając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem mezczyzną a nienawidzę seksu jest dla mnie czymś obrzydliwym i odrzuca mnie na kilometr więc nie generalizujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc.ja mam ten sam problem ale wiem z czego to wynika. jestem zmeczona czesto a do tego dochodzi to ze tesciowie nie toleruja mnie wiem to i nie chce zeby mu gadalo ze go na dziecko zlapalam. teraz mu nagadali ze przez cale zycie poznawal zle dziewczyny. krzyczeli na niego na faceta co ma 32 lata. wczesniej mial kilka zwiazkow nie za ciekawych. przezyl swoje a oni mu teraz w glowe wbijaja jaka to ja jestem nie dobra. skutek jest tego ze od prawie 2tyg nie jestesmy razem. jego rodzice kazali mnue wyrzucic na bruk z domu jak psa(nie mieszkamy z nimi) krzyczac na niego a on zrobil to. jest mi zle i przykro . codziennie mysle co jeszcze zrobic .on wie ze go nadal kocham. zalamal sie i z tego co wiem ma nerwice i jej atak mial po naszym rozstaniu. wszystko sie zlozylo na raz. z tesciami nawet milosc nie wygra. mialam poprzednie zwiazki i zawsze dobry kontakt z "tesciami". a co do seksu. to radze z nim pogadac moze on cos wymysli co cie bardziej bedzie pociagac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmuszanie się ,do niczego nie prowadzi! Wprost przeciwnie,potęguje niechęć! Choruję na niedoczynność tarczycy i przy tej chorobie niestety występuje spadek libido Wszystkie wspomagacze kolidują z przyjmowanym lekiem I co? Mam się zmuszać?! Brałam Stymeę...Ale w ulotce jest napisane jak byk/nie brać przy niedoczynności tarczycy! Choroba mnie tłumaczy? Pewnie nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumaczy :( dla mnie tak,43 lata,w sercu maj lecz w gaciach...cóż :( wybacz,już nie wulkan,jeśli dla Twojego faceta to tłumaczenie nie wystarcza ,to sorrki nie jest Ciebie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z nim a jak się nie uda to nie próbuj. Zostaw go. Rozwiedź się. Wiem że to nie jest proste, ale jeśli cię nie interesuję to go zostaw bo może i sam wie że już nie jesteś dla niego taka jaka miałaś być. Ale warto z nim pogadać o tym problemie, poczekać miesiąc i po miesiącu się zastanowić czy to jest to czego chciałaś w życiu, jeśli nie to sama już wiesz co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basti1988
Witam,jesli go kochasz ,to i z nim zostaniesz,nie sluchaj porad o odejsciu,ja z zona jestesmy 8 lat po slubie,pierwsze 7 lat to zona tez zadko miala ochote,zawsze sam musialem zaczynac,a teraz od roku to zona sama przychodzi,czasami i kilka razy w nocy i jest cudownie,wiec nie wierze w to ze jesli kogos sie kocha,ze mozna sie nim znudzic i szukac pociechy gdzies indziej,cierpliwosci !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata a może to jest sprawa wypalenia uczuć? Coś takiego się zdarza, w każdym związku są przecież kryzysy. Możliwości są dwie, albo rozpalicie w sobie uczucia na nowo lub też umrze to wszystko śmiercią naturalną i nie będzie żadnego dalszego sensu ciągnąć tego iluzorycznego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebik
A od jakiego czasu juz nie bylo bliskosci miedzy wami.Moze cie dotykac albo calowac.Ile juz czasu nie uprawialiscie seksu.Pytam sie bo tez mam taki problem i tez bym chcial sie dowiedziec w czym tkwi problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przyślij twojego męża do mnie, mam ochotę na bliskość, tylko nie bardzo jest z kim. Mój mąż przez dwa lata miał nieustającą migrenę, po czym wyprowadził się do koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to pytanie zaadresowane do sebik czy agata687

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedoczynność tarczycy zmniejsza libido?? o czym Wy piszecie? ja mam niedoczynność i odwrotny problem niż założycielka wątku.. Mogę często, co dwa dni.. co dzień! A Mąż raz na miesiąc i to jeszcze bo "łażę" za nim.. i nie, sexi ciuszki i inne takie, rozmowy nic nie dają. On nie chce, nie ma takich potrzeb i jak to twierdzi ja "to muszę zrozumieć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×