Wiele osób wiąże się z kimś z obawy przed samotnością i pod presją otoczenia

Mam wrażenie, że większość tak własnie robi i taki jest nieszczęśliwy koniec...Mam 27 lat i wszyscy mówią, że powinnam sobie kogoś znaleźć, nie jest to jednak takie proste i oczywiste. Bywało wiele okazji do związków, poznałam sporo interesujących i dobrych mężczyzn, ale nic do żadnego z nich nie czułam, prócz sympatii...Więc myślę, że lepiej już być sama niż wiązać się w taki sposób. A poza tym, jeszcze jedno...faceci, na których zwracam uwagę albo się mną nie interesują w ogóle albo tylko na krótko...nie rozumiem tak naprawde w czym problem ;/

bardzo patrzysz na wyglad?

Tez tak mam, nie ma sie do czego zmuszac. Moze masz taka osobowosc samotnicza, np. osobowosc schizoidalna, takie osoby bardziej zyja w swojej glowie, nie potrzebuja az tak towarzystwa, wola wyobrazenia itp. A moze preferujesz kobiety, a moze to aseksualizm. W kazdym razie nic na siłe :)

Serducho pomin ses ggdzies tam jest gdzieten iks kuna zyj nikomu laski nierob a cjcbo buc woda na kawe eh musze wsta/ k***a go mac no cio no cio wy ruru watde ę?tne a piertolo muslisz ze tylko ty masz łajdaczke?:-P

Nie jestem lesbiją ani nic z tych rzeczy, podobają mi się faceci, chociaż nieliczni

Sama prawda ,ale powiem ci cos jako facet 33 kochałem tylko raz moja pierwsza i jedyna póki mnie nie zdradziła i miały byc sluby dzieci itp ale potem zrozumiałem gdy byłem jestem sam ze ciezko o kogos z kim bedziemy tworzyc zgrany team i plus jakis pociag do siebie seksualny ,a wiązac sie tylko dlatego ze kazdy naciska (mnie tez matka w pracy koledzy gadki takie sama wiesz jak to wygląda)nie warto zycie tylko jedne a zmarnowac to ja sobie je mogłem kilka razy i nie wiem czy nie lepiej jak teraz mam 5 lat sam niz 5 lat i dzieci jakies chore akcje len w domu itp itd

Nie zwracam wielkiej uwagi na wygląd, szczerze...to bardziej na pozycje społeczną, wykształcenie, prace....płytkie troche, ale tak już jest. Poza tym podobają mi się starsi...myslałam zawsze, że u takich kobieta młodsza ma duże szanse, ale różnie bywa...może za bardzo za nimi biegam...?

no, ci tutaj to chyba nie z samotności :P http://f.kafeteria.pl/temat/f1/gosc-i-gosc-p_6305173/2

pozycja społeczna :PP jak szukasz polityka to do urzedu tam wiekszosc po znajomosci siedzi jak lekarza to idz na takie studia itp itd mierz wszystkich swoją miara bogaty i z pozycja nie bedzie cie chciał na zone nie o to chodzi w małzenstwie

Trafione jakby w samo sedno. Podobają mi się lekarze :) Sama nie jestem lekarką, ale mam dobrą pracę i wykształcenie...do tej pory musiałam się starać o wszystko w życiu sama, nie sądzę żebym była gorsza...

Tak napewno jest , że niektóre związki są z samotności , desperacji, a nie bo chcą ze sobą być tak jest u brzydkich dwóch płci , a jak jest mężczyzna , kobieta ładna to nie są tak zdesperowani.

Ale jak i tak kogoś nie stać na dziewczynę czy chłopaka to mogą się śmiać wiele razy z tej osoby i tak nie będzie miała , pewnie że się śmieją ludzie bo oni mają , chyba logicznie teraz odpowiedziałem ? :-) , a jak się tak martwią te ludzie tak to niech pomogą ze swatać człowieka a nie hi hi ha ha.

ja nie mam stutiów i tez w zyciu o wszystko sam sie starałem czyli juz przekreslony u ciebie jestem ,tak zasługujesz na lekarza tylko ze ci lekarze to maja czesto po 50 lat bo zeby byc dobrym lekarzem to trzeba tez troche liznac zycia i doswiadczenia wiec moze szukaj takich powodzenia