Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odpowiedź na pytanie o zarobki na rozmowie kwalifkacyjnej

Polecane posty

Gość gość

Czy na rozmowie kwalifikacyjnej podajecie swoje oczekiwania finansowe w kwocie netto czy brutto? I podajecie kwotę czy jakiś przedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up nikt na kafe nie chodzi na interviews

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chodze i pracuje, zazwyczaj sami mowia jaka stawka a jak pytaja to lepiej i tak sie spytac ile placa i juz, jak cos to zawyzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponowane odpowiedzi: – spokojnie zmieszczę się w państwa budżecie, a w ogóle macie jakiś, czy u was pracuje się za darmo? – najchętniej milion dolarów, ale jestem otwarty na propozycje – tyle ile fabryka daje – na tym etapie rekrutacji nie odpowiadam na to pytanie, o pieniądzach porozmawiamy, jak ostatecznie stwierdzicie państwo, że jestem idealnym kandydatem i zaproponujecie mi umowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedź numer 1 mnie nie satysfakcjonuje, bo nie wiem, czy zmieszczę się w budżecie firmy. Nie przyjmę jakiś ochłapów, bo nie mam noża na gardle. Mam pracę nieco powyżej średniej krajowej ale bez szans rozwoju, awansu, podwyżki, dlatego szukam lepszej pod względem zarobków i możliwości rozwoju, ale mogę jeszcze parę miesięcy popracować w obecnej, jeśli nie będzie nic godnego uwagi. Odpowiedź numer dwa mi się podoba, ale niestety aż tak wypasionej pensji nikt mi nie zaoferuje. :0 Co do odpowiedzi numer trzy, drażni mnie, że firmy przeprowadzające rekrutację w ogłoszeniach nie publikują od razu przedziału oferowanego wynagrodzenia, tyko piszą ogólnikowo atrakcyjne wynagrodzenie, a potem okazuje się, że mieli na myśli jakieś marne 2500 netto. Powinien być prawny wymóg ogłaszania oferowanych stawek przez firmy rekrutujące w ofertach pracy, bo zaoszczędziłoby to wiele czasu zarówno kandydatowi jak i firmie rekrutującej. Po co obie strony mają tracić czas na kilku etapach rekrutacji tylko po to, żeby potem okazało się że nie ma kompromisu w kwestii płac. Gdybym znała od razu oferowane wynagrodzenie wielu firm, to w ogóle nie zadawałabym sobie trudu z wysyłaniem aplikacji, nie mówiąc już o chodzeniu na rozmowy. Czynność bez wartości dodanej, ale zbędne działy HR muszą się przecież czymś :wykazać", dlatego proces rekrutacji bywa nie tylko wieloetapowy ale i do ostatniej chwili utajnia się podstawową kwestię zarobków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×