Jak z tym żyć?

Pytanie głównie skierowane do kobiet, bo mam nadzieję, że to właśnie Wy stanowicie tutaj większość bądź do mężczyzn którzy mają podobne myśli. Jestem od 3 lat ze swoją dziewczyną, bardzo się kochamy, jest czule, często uprawiamy seks. Już na samym początku mi powiedziała, że nikt nigdy jej nie dał tyle rozkoszy co ja i jest jej ze mną super. Ogólnie udany związek i obydwoje wiążemy ze sobą dalsze plany. Lubimy oglądać razem filmy dla dorosłych, sprawia nam to radość i potem jest wspaniały seks. W mojej głowie pojawiły się myśli, jak to moja dziewczyna występuje w takich filmach w roli głównej. Początkowo trzymałem to tylko dla siebie, po czasie zapytałem się czy chciałaby w takim wystąpić to usłyszałem negatywną odpowiedź, ponieważ jest jej ze mną dobrze i nie rozumie dlaczego miałaby dać siebie innemu, a poza tym nie chciałaby wylądować w internecie. Temat pomału drążyłem dalej, bo moje myśli narastały. Podnieca mnie strasznie myśl, że ktoś inny, bardzo dobrze wyposażony (jak ci z filmów) bierze moją dziewczynę, a ona z chęcią się wypina czerpiąc z tego przyjemność. Po paru podobnych pytaniach odpowiedziała 'tak', ale dowiedziałem się, że powiedziała tylko i wyłącznie dlatego żeby sprawić mi radość i sama tego nie czuję. Drogie forumowiczki, powiedzcie mi - czy to normalne? Zrozumiałybyście to i chciałybyście móc skorzystać z tego, móc spróbować kogoś innego wiedząc, że obok czeka na Was wasz mężczyzna którego kochacie? Żeby nie było niejasności, takie zbliżenie byłoby w pełni uzgodnione, nie wyobrażam sobie żeby moja dziewczyna (przyszła żona) na boku spała z innymi, za moimi plecami - uważam to za zdradę. Tu chodzi o coś innego, o np. wspólny trójkąt, ona, ja i ten drugi albo tylko ona i on, a ja z boku, patrzący jak jest jest dobrze. Sam już nie wiem co mam myśleć na ten temat, rozumiem to, że to jest inne, niezrozumiałe dla tych co nigdy nie poczuli tego uczucia, ale jak mam z tym żyć? Tłumić to w sobie czując jednocześnie niespełnienie czy drążyć i spróbować jak to jest?

Chyba bym się obawiała, że to jakaś pułapka ale skoro Mój miałby ochotę mnie widzieć w takiej roli - to czemu nie?:) zawsze to coś nowego