Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanaPani

wasze pasierbice...

Polecane posty

Gość zalamanaPani

Jak wam się układają stosunki z Pasierbicami? Z dorosłymi/ pełnoletnimi? Związałam się ze starczym mężczyzną i to o 20 lat, nie wiem jak to się stało. Zawsze mnie takie związki śmieszyły aż się nie zakochałam. ON był po rozwodzie 5 lat kiedy się poznaliśmy (więc to NIE JA BYŁAM POWODEM ROZWODU). Ja 4 lata byłam sama z powodów zdrowotnych, później trochę się wycofałam życia. Gdy GO spotkałam to jakby wszystko w około mnie się zmieniło. zakochałam się. Niby wiedziałam że ma dzieci ale nie wiedziałam na co się pisze. MA synów i córkę... z synami jakoś jest ok. Ale ta córka..... to jest masakra. Może zabrzmię tu jak zła macocha ale ja macochą nie jestem ma ona matkę. Nawet się za nią nie uważam jestem tzn. nie długo będę żoną jej ojca i matką jej przyrodniego rodzeństwa. Ta dziewczyna jest próżna, myśli tylko o kasie, od Ojca tylko liczyła na pieniądze. Dostaje wysokie alimenty, mieszka z matką a alimenty dostaje ona na swoje konto wydaje je na co chce i plus tego chce aby Ojciec kupował jej drogie kosmetyki, markowe ubrania. Ale to nie takie drogie typu tusz 100 tylko po 300. Ubrania tak samo nie jakie H&M czy Reserved.. Nawet matka mojego partnera się z niej śmieje, że tak się zachowuje i jest taka próżna. Sama mówi, że wykorzystuje jej syna. A mi ubliża od galerianek, że jak dzi*ka wyglądam (chociaż ja nie ubieram się jakoś wyzywająco, mam kompleksy zasłaniam ciało). Nie jestem typem solary, tipsy itd. nie nosze markowych ciuchów, zawsze żyłam skromnie, zawsze oszczędzałam i dalej to robię. Boje się przyjąć jakikolwiek prezent bo przecież, chce tylko od jej ojca tylko pieniędzy. Nigdy w życiu do nikogo takiej nie chęci, złości, gniewu nie czuła. Nie chce używać tutaj większych słów typu nienawidzę... ale chyba tak może być. Na szczęście nie mieszka z nami, nawet nie mieszka w tym samym mieście wyjechała na studia jeszcze dalej. Ona w ogóle rządzi moim partnerem, on boi się jej cokolwiek powiedzieć, byliśmy z tym problemem nawet u terapeuty. I ona poradziła aby nasza rodzina mogła istnieć to powiedziała, że on ma oddzielić nas od siebie i odgraniczyć murami abym mogła czuć się bezpiecznie w domu i w życiu. I się nie kłócimy o ta wstrętną dziewuchę, jest spokojnie. Ona w sumie focha ma bo odmówił jej pieniędzy na jej jakieś wymysły. Ale złość we mnie kipi jak wiem, że ona non stop namawia mojego partnera by mnie zostawił. Nawet śledziła mojego fb i wysyłała mu jakieś komentarze, nic takiego tylko ona sobie interpretowała na swój temat. Robiła zdjęcia i wysyłała. Więc ją zablokowałam i wszystko na koncie. I WY mi powiedźcie że to są biedne porzucone dzieci a macochy takie złe. To są wstrętne bachor myślący o sobie. Ja jej nic nie zrobiła, nigdy złego nie powiedziałam do czasu. Ile można być wyzywanym i poniżanym. A jak u was to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto życia nie będziesz miała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×