Moja ciotka jest p*****lnięta na punkcie sprzątania i oszczędzania

Moja ciotka jest p*****lnięta na punkcie sprzątania i oszczędzania

i oszczędzania do tego strasznie jest zachłanna, sensem jej całego życia jest sprzątanie ciągle o tym sprzątaniu pieprzy ostatnio szykowała pokój do wynajęcia az piszczała z zachwytu jak ją pochwalono za porządek a ona całe życie ludzi strofowała do sprzątania a jak ktos miał syf to już było obgadywanie po całej rodzinie, odwiedzanie i sprawdzanie kątów dlatego nikt jej nie lubi i nie zaprasza, ocenia ludzi po tym masakra jakaś ja lubie bałagan i nie przywiązuje wagi by błyszczało jak w laboratorium aż boje się jak przyjdzie nie zaproszona, ona nie ma dzieci ani męża ale odkąd pamiętam zawsze taka była a przy tym najmądrzejsza do tego zachłanna i chytra nawet nie oszczędna bo inaczej się tego nie da nazwać i tylko kombinuje jak najmniej wydać czyimś kosztem, ostatnio lokator się jej wyprowadził za swoją kasę wyremontował jaj całe mieszkanie, wstawił swoje meble, mieszkał rok ale nowe meble i remont znaczenie podniosły standard mieszkania a ona go jeszcze o kasę ściga za jakieś pierdoły, jabym chyba sobie odpuściła i cieszyła się że mi obcy zrobił remont za darmo i kupił nowe meble bo jakby miała mu za to zwracać to pewnie z 10 tyś by było,

tak sobie myślę że to nie jest normalne i za tym się kryją grubsze problemy emocjonalne, z rodzina własną jest skłócona od wielu wielu lat, jej ojciec popełnił samobójstwo gdy była dzieckiem

osz kurna właśnie wpadłam na to ona jest taka oszczędna bo ojciec jej narobił długów i się powiesił, musiało się to odbić na jej psychice szczegółów nie znam bo to było 50 lat temu wiem to z plotek bo jej rodzina to ukrywała zawsze ale skąd się wzięło to chorobliwe sprzątanie to nie wiem