Powiekszyc piersi? Tak czy Nie

Za i przeciw. Prosze o szczere wypowiedzi

Ps. Moge wstawic zdjecie moich :)

nie.po co ci sztuczne worki w ciele.to jest proszenie sie o problemy.ciesz sie zdrowiem

Nieee!!! Ja oglądałam te programy w tv o operacjach plastycznych dużo było zabiegów powiększania cycków. One po operacji są w bliznach, widać że sztuczne, nienaturalnie sterczą, brzydkie są. Naturalne są niezastąpione, nawet maleńkie. Nie powiększaj dobrze Ci radze.

Wstaw zdjęcie.

Tylko ja mam 24 lata i nie moge sie nawet z nikim umowic na randke, bo wiem ze kiedys trzeba sie bedzie rozebrac, a to dla mnie nie do przejscia. Ja nie mam malych piersi :o nie mam w ogole jak dziewczynka idaca do komuji. Staniki mi w ogole nie potrzebne ale nosze i to sa moje piersi, bo w srodku nic nie ma :(

powiększ sobie a pozniej żałuj bo tak bedzie to trzeba serwisować jak samochód i jeszcze trzeba za duża kase to zrobić :D bo u papudruna można łatwo i to tanio i wylądujesz jak ta laska samolotu implant jej wybuchły bo złe jej założył :D i to nie żarty a co facet cię nie akceptuje uu laska to chcesz nawet sobie cycki robić dla faceta to powodzenia i tak powie że sztuczne i poleci na naturalne a ciebie wysmieje :D:D:D:D

https://www.youtube.com/watch?v=bW2mC1pl5U8 polecam

Nie pytaj nikogo tylko sama zdecyduj.

debilka ja nie mogę :D

Ja powiększę gdy tylko będę miała za co...

przekwalifikuj się na mózg

tak poprawiajcie się ha ha :D

Jestem chętny na laskę z małymi bo duże mi się po prostu koszmarnie nie podobają a właśnie jak na złość każda ma duże. Wiem też że takich jak ja jest bardzo wielu a lasek z małymi cyckami jak na lekarstwo.

No, właśnie - i o to chodzi. Pan wyżej nie jest jedyny, wielu chłopaków wybiera dziewczyny z małym biustem, o sportowej sylwetce. I wcale się przy nich nie umartwiają, oni to autentycznie LUBIĄ. Uwierz w to dziewczyno, a zaczniesz żyć bez stresu i kompleksów.

gość dziś Pan wyżej nie jest jedyny, wielu chłopaków wybiera dziewczyny z małym biustem, o sportowej sylwetce. x Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem sylwetki sportowej ale jeżeli masz na myśli szczupły tyłek to zgoda. Wszystko to jednak musi być proporcjonalne i tu dochodzimy do tego momentu w którym powinienem z autorką udać się na stronę gdzie sie rozbierzemy i wzajemnie ocenimy swoje walory ;) Jeśli autorka mi się spodoba i lubi seks to moglibyśmy się od razu wypróbować żebyśmy później godzinami przy piwie nie musieli wokół najistotniejszych spraw lawirować ;) Albo może to wy czytający się odwróćcie i dajcie nam jakieś minimum prywatności ;)

Szoka kasy, a jak już chcesz powiększać to maks 1 rozmiar.

Nie powiększać. Naprawdę, szkoda tak ingerować w organizm. x Tylko ja mam 24 lata i nie moge sie nawet z nikim umowic na randke, bo wiem ze kiedys trzeba sie bedzie rozebrac, a to dla mnie nie do przejscia. x Doskonale cię rozumiem. W twoim wieku ( i wcześniej) właśnie tak myślałam. Późno dojrzewałam i biust pojawił się także późno. Bardzo to przeżywałam, garbiłam się, nosiłam wielkie swetrzyska i wyłącznie luźne ciuchy (przez co gubiła się moja szczupła i zgrabna sylwetka), jednym słowem robiłam sobie krzywdę. Pod koniec podstawówki nosiłam usztywniane staniki wypychane watą ;) Czułam się gorsza i kompletnie nie atrakcyjna, rozumowałam podobnie do ciebie. A biust miałam po prostu niewielki i drobny - wcale nie było tak, że nie miałam piersi - a tak o sobie myślałam. Dopóki nie poznałam swojego pierwszego chłopaka. Trafiłam na autentycznego, fanatycznego wręcz entuzjastę drobnych biustów :D Wyleczył mnie z kompleksów swoim ulubionym powiedzeniem, że "najlepszy taki biust, co się mieści do ust". Moim się zachwycał, oglądał go przy każdej okazji, wręcz studiował, robił zdjęcia i wielbił :) Dużymi kobiecymi piersiami.. się brzydził. Dzięki niemu poczułam się kobieca i atrakcyjna, wręcz seksowna; zrozumiałam, że przy mojej ultraszczupłej figurce większe piersi by raziły, nie pasowały. Powoli odzyskałam wiarę we własną kobiecość, inaczej poczułam ze swoją seksualnością. Potem byli inni mężczyźni i naprawdę wszystkim mój biust się podobał, lubili go takim, jaki był. Komplementowali go. Żaden się nie "przełamywał", nie męczył. Po prostu podobałam się określonemu rodzajowi mężczyzn, razem z moim biustem. Pamiętam też, jaką eureką było dla mnie potrząśnięcie przez moją przyjaciółkę od serca, która radykalnie stwierdziła, że"biustu to nie ma moja matka po mastektomii, a nie ty". I pewnie, że gdzieś tam czasem przewinęła mi się myśl, że "mogłyby być większe", ale to już nie paraliżowało, nie dołowało. Jest jeszcze jeden bonus. Minęło prawie 20 lat i mój biust ma się świetnie - nie opadł, nie zwiotczał itp, jest nadal jędrny i ładny. Inne kobiety w moim wieku mają już problem i wkładają wiele wysiłku w podnoszenie, ujędrnianie i ciągłe zabiegi "na biust". Ja nie muszę i nadal czasem chodzę bez stanika. Dlatego zostaw te ponure myśli, otrząśnij się z kompleksów, bo one nie mają racji bytu - rzeczywistość wcale nie jest taka, jak ją widzisz, jest znacznie lepiej. Wiem, jakie to trudne, ale im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie, szkoda lat na marnowanie. Wyprostuj się, wyeksponuj to co masz i jazda do przodu - to, czym cię obdarzyła natura też może się podobać. Powodzenia.

tu dochodzimy do tego momentu w którym powinienem z autorką udać się na stronę gdzie sie rozbierzemy i wzajemnie ocenimy swoje walory oczko.gif Jeśli autorka mi się spodoba i lubi seks to moglibyśmy się od razu wypróbować x Jaka ta młodzież dzisiaj nieromantyczna.. Pragmatyzm i handlowe podejście :P Ja tam zamiast wstępnego"oceniania walorów"preferuję spontaniczne, dzikie zdzieranie z siebie ciuchów :P Reklamacji jeszcze nie było :P

gość dziś Jaka ta młodzież dzisiaj nieromantyczna.. Pragmatyzm i handlowe podejście jezyk.gif Ja tam zamiast wstępnego"oceniania walorów"preferuję spontaniczne, dzikie zdzieranie z siebie ciuchów jezyk.gif Reklamacji jeszcze nie było jezyk.gif x Boję się takiego dzikiego zdzierania ciuchów ponieważ słyszałem że może to być wstęp do gwałtu po którym do końca życia z traumy sie nie otrząsnę ;) Mogę się jednak na to zgodzić jeżeli nie masz nic przeciwko temu żebym wcześniej oczy zamknął co pozwoli mi na zachowanie odrobiny prywatności w czasie gdy ty wykorzystywać będziesz moje bezbronne ciało do swoich diabelskich seksualnych orgii ;)

Jaki gwałt? Jakich"diabelskich seksualnych orgii"? Chodzi o odrobinę spontaniczności przy spotkaniu.. a nie kupiecką"ocenę"przed dobiciem interesu. I tylko tyle :) I niczego ci nie proponowałam.. :P

Ale wy dalej nie rozumiecie, ja nie mam malego biustu, mam same sutki. Gdybym miala maly w ogole by mi przez mysl nie przeszla operacja. Akurat jestem przeciwna takim rzeczom. Nie mam sztucznych paznokci, rzes, nawet wlosow nie farbuje. Operacja mnie przeraza, ale chcialabym w koncu poczuc sie jak kobbieta. I gdy sie faktycznie zdecyduje to na pewno nie beda to jakies balony. Male B w moim przypadku by zupelnie wystarczylo

gość dziś I niczego ci nie proponowałam.. jezyk.gif x No weź się nie wygłupiaj! Ja tylko udawałem takiego niezdobytego ;) !!! Jak to ty masz te małe cycki to ja ci sam proponuję i nie zamierzam czekać ani na propozycje z twojej strony ani tym bardziej na to że ktoś mnie ubiegnie ;)

I nie mam zadnego faceta, ktory mnie nie akceptuje, bo przez brak piersi nabawilam sie fobii spolecznej i nie jestem w stanie z zadnym nawet umowic sie na randke, a co dopiero jakas akceptacja

Aha i nie jestem proporcjonalna, w biodrach mam 97cm, a u gory nic, kompletnie nic :(

gość dziś Ale wy dalej nie rozumiecie, ja nie mam malego biustu, mam same sutki. x Musiałbym dokonać oględzin ;) i dopiero wtedy odpowiedziałbym czy faktycznie powinnaś czy tylko zepsujesz to co jest w mojej fachowej ocenie takie jakie być powinno. Daleko masz do mrągowa ;) ?

gość dziś Aha i nie jestem proporcjonalna, w biodrach mam 97cm... x Nie znam się na tym aż tak żebym z samych tylko centymetrów miał sobie twój tyłek wyobrazić. Jestem typowy samiec wzrokowiec. Spodoba mi się to od razu dotykam ;)

Gosc 9.01 bardzo dziekuje za pocieszenie, mi tez na pewno nic nie ovwisnie, bo sutki nie obwisaja. I nie mam z czym sie wypiac do przodu, bo powaznie nic nie mam:(

No weź się nie wygłupiaj! Ja tylko udawałem takiego niezdobytego ;) !!! Jak to ty masz te małe cycki to ja ci sam proponuję i nie zamierzam czekać ani na propozycje z twojej strony ani tym bardziej na to że ktoś mnie ubiegnie x Nie znoszę tego określenia. Jestem KOBIETĄ i mam PIERSI, nie jakieś.. fuj :P Tak, jestem dumną właścicielką niewielkiego, ale apetycznego biustu :) Podoba mi się taki wybuch męskiej inicjatywy :D Zwłaszcza, że czuję się trochę samotna na wakacjach ;) P.S. Naprawdę jesteś z Mrągowa? ;)

Nie wiem gdzie jest Magrow :) zaraz wstawie zdjecie i poprosze o szczere opinie czy powiekszyc do malych czy nie a 97cm w biodrach to po prostu duze dupsko :)