Dlaczego idziecie na różne głupawe studia skoro z góry wiadomo, że i tak nie

dostaniecie pracy po nich? Psychologia, kulturoznawstwo itp.?

to sie okaże czy warto było studiować. Zaletą studiowania jest nie tylko praca, można też zmądrzeć, nauczyć się czegoś, poznać ludzi, przedłużyć młodość, mieć dłuższy urlop, uzdrowić się...

no można można, podobno też studia to najlepszy okres w życiu - ale co do roboty to i ja mam takie zdanie że studia g****o dają, wiele osób nawet matury nie ma a zarabiają powyżej średniej krajowej, ale niestety nie zarabiają na swoją emeryturę

mi dużo dały jestem ze wsi . Nie umiałam nawet jeżdzić tramwajem i bardzo możliwe że zostałabym na wsi i pracowała w okolicy jak moi rodzice bo tak łatwiej. B ez znajomości terenu trudno tak wbić się w miasto i przeskoczyć do pracy. Niestety albo stety studia nie wybrałam te które mnie zainteresowały właśnie dlatego że nie umiałam jeździć pociągami i zapewne miałabym problemy z dostarczeniem papierów na czas jeśli to by się wogule udało. Rodzice pracują a ja się nie łapałam w mojej wsi może 80 mieszkanców , mały teren

zobaczyłam winde, siłownie, nauczylam się troszke gotować, zmieniłam myślenie, jestem mniej naiwna, pierwszy próbny chłopak na wsi to mogłam być wieki sama a to że się zdecydowałam na chłopaka to też przez to że na studia trafiłam i wiele innych

Ale wieśniara

żebyś wiedział

i dzięki temu że na stronie uczelni nie było jasne komu przysługuje stypendium nie zostałam zakonnicą. Wolałam studia gdzie będzie pewne że jak zacznę to też skończe. W tym roku miałam 670 zł stypendium

a dlaczego ateiści mają się składać na twoje stypendium?

Na rok? To po c***ju