Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z kupnem używanego auta

Polecane posty

Gość gość

Witam Mam pytanie czy ktoś miał może podobną sytuacje. Jakieś parę dni temu dokładnie chyba w środę mój chłopak kupił używane auto. Wiadomo, że zawsze jak ktoś sprzedaje to zachwala itp. i kupujemy kota w worku. Sprzedający zapewnił, że tylko lać i jeździć przyznał się jedynie do niesprawnej klimatyzacji. Mówił, że to tylko kwestia wymiany zaworka i będzie działać. Po pojechaniu na serwis w celu naprawy klimy już wyszło, że o zaworku można zapomnieć, po jego wymianie dalej nie była sprawna. Jednak nie w tym sens. Chłopak szykował się na daleką drogę bo do Holandii. Sprzedawca zapewnił, że wymienił olej itp, że auto przejedzie wiele kilometrów. Oczywiście tak nie było, w Niemczech na autostradzie auto odmówiło posłuszeństwa, zjadło cały olej i po prostu przestało jechać. Doszły koszty lawety (300euro) przyjechała policja. Odholowali go do najbliższego postoju obok jakiegoś hotelu. Do celu jeszcze jakieś 500km. Auto musi zostać pod hotelem. Po niego ma przyjechać kolega bo jutro musi być już w pracy. Co robić? Czy da się jakoś pociągnąć do odpowiedzialności sprzedającego? Znalazłam jakieś takie artykuły: Art. 556. k.c. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupujące go, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne). Art. 557. k.c. § 1. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. Art. 560. k.c. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne. § 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej. § 3. Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad. § 4. Jeżeli sprzedawca dokonał wymiany, powinien pokryć także związane z tym koszty, jakie poniósł kupujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój chlopak to naiwny jest olej idzie poznac po kolorze czy jest nowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za auto ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej był wymieniony sprawdzał, był jasny więc naprawdę był wymieniony. Podejrzewamy jednak, że może nie wymieniony tylko DOLANY bo auto brało go już wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opel berton 2002

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalny człowiek jedzie sprawdzić auto do zaufanego serwisu i OD RAZU wymienia w nim wszystkie płyny eksploatacyjne. x Założę się, że na umowie kupna, jest następująca informacja: "Kupujący oświadcza, że zapoznał się ze stanem technicznym auta", która w praktyce, wyklucza odpowiedzialność sprzedawcy - osoby fizycznej. x Możesz jedynie dochodzić czegoś, kupując w komisie lub od firmy, ale na zbyt wiele bym nie liczył :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
misio 1 jest najlepszy po jego postach widze że zawsze sie można zwrócić po fachową porade on jest THE BEST no najlepszy bez niego swiat by nie istniał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak może i masz racje. Nie wiem co jest na tej umowie napisane bo jej nie widziałam. Wiesz tak się składa, że tato mojego chłopaka akurat pracuje na oplu i nic nie widzieli żeby było coś nie tak z autem. I nie sprawdzisz wszystkiego jak coś jest nie do wykrycia tak od razu. Dziwne, żeby po przejechaniu 1 tys km wpierdolił cały olej skoro był nalany świeży bo było widać po kolorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umowa jest ale ja tam nie czytałam bo mnie takie rzeczy nie interesują chłopak sam sobie załatwiał sprawy. Ma już za sobą kupno 3 auto i jakoś nigdy nie miał takiej sytuacji. Kupował już kiedyś mi Nissana micre, kiedyś paręnaście lat temu kadeta, później sprzedał kupił sobie punto, później też sprzedał kupił sobie opla Astrę starą. Ma za sobą już jakieś doświadczenia w kupowaniu aut. To nie było jego pierwsze auto. Jednak teraz to się dal wydymać po całości. Tak, auto było sprzedawane tak jakby z komisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 letni samochód z drugiej ręki , pewnie od handlarza , wypicowany po wierzchu przed sprzedażą, pewnie na kanale nie byliście .... i jeszcze jazda tyle kilometrów w obcym kraju ... nie ma szans na odzyskanie czy choć wyrównanie strat bo jak misiek zauważa każda umowa samochodowa jest zaopatrzona w w formułę o tym , że kupujący wie o stanie technicznym samochodu . Smutne to doświadczenie i kosztowne ale czegoś was nauczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedawała je jakaś typiarka, ale przez komis. To bylo chyba tak jak przez pośrednika bo na umowie są dane tej typiary, a auto sprzedawal gość i na rejestracjach były ramki, że jakiś tam komis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale musielibyście założyć sprawę w sądzie sprzedającemu. dlaczego przed dalszym wyjazdem nie pojechaliście na stacje diagnostyczną? drugie pytanie dlaczego nie zrobiliście przeglądu tego samochodu przed jego kupnem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem napisałam mu żeby sprawdził co tam jest na umowie napisane ale pewnie nie ma ochoty na rozmowy bo nic nie odpisuje. Nie dziwie się mu po będzie pewnie z 15 tys w dupę wliczając wszystkie koszty. Dobrze, że tylko tak się skończyło gorzej jak by miał mieć jakiś wypadek bo coś by mu się urwało. Wtedy to wrócił by w trumnie. Takie życie będzie miał nauczkę i prędko nie zdecyduje się na zakup nowego auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie wiesz mądry polak po szkodzie. Trudno nic już w tym temacie się nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>No tak może i masz racje.<<< x Handlarze samochodami bardzo pilnują tego punktu umowy :(. x >>>I nie sprawdzisz wszystkiego jak coś jest nie do wykrycia tak od razu.<<< Wszystkiego nie, ale w warsztacie kolegi naoglądałem się mnóstwo nowych właścicieli aut, którzy jechali je sprawdzić dopiero na drugi... trzeci dzień po zakupie. Część z tych "pojazdów" zostawiało 4 ślady i ich nabywcy mieli najbardziej przerąbane :(. x >>>Dziwne, żeby po przejechaniu 1 tys km wpie**olił cały olej skoro był nalany świeży bo było widać po kolorze.<<< x Nie znam się na tyle na silnikach, by móc domniemywać rodzaj usterki. Ale to raczej logiczne, że auto tracące szybko olej, ma go świeżo wlanego. Ja bym się bardziej zastanawiał nad tym: po co sprzedający zadał sobie trud wlania nowego oleju. Jeżeli ojciec Twojego chłopaka zna się na samochodach, to powinien wiedzieć, że każdy olej po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów jest "brudny" i różni się (na bagnecie) od oleju świeżo wlanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam się nie znam nie wiem co oni tam sprawdzali bo mnie przy tym nie było. Dobra nie ważne już wiem że i tak nic się już nie ugra trzeba to przyjąć na klatę i już. Będzie teraz zapierdalał w Holandii 2 razy dłużej niż planował. Wszyscy mu pożałowali tego auta sama mówiłam żeby nic nie kupował tak na szybko i jechał busem i masz Ci babo placek. Ale nie będę mu nic wypominać to tylko pieniądze. Trudno się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, że jak auto było kupione to olej był jasny czyli świeży, a po przejechaniu 1 tys km po prostu znikł. Chyba się nie zrozumieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam firmę Diamentowe Auto - firma świadcząca usługi auto detailingu - profesjonalnego zabezpieczania i ochrony powłoki lakierniczej samochodu. Usługi te wykonywane są na nowych i używanych samochodach. renowacja lakieru - http://www.diamentoweauto.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego używane auta warto kupować w sprawdzonych miejscach. Ja na przykład kupowałam samochód w http://prestig-e.pl/. I jest to używany samochód, tyle, ze ekskluzywny. Więc wiadomo, ze trochę kosztuje. Całe szczeście jest możlwiość kredytowania i to na bardzo dobrych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×