Mam 31 lat mama zabrania mi wyjazdów na urlop

mam stałą pracę, jestem nauczycielem, chcę załozyć rodzinę ale nie wychodzi mi żaden poważny związek, nie mam kolegów, gdy wyjeżdżam na urlop moja matka wpada we wściekłość. Pojechałem w góry z kumplami z pracy to wydzwaniała do mojego rodzeństwa jaki to ja jestem podły, każde wyjście z domu okraszone jest komentarzem starzy pracują a młodzi się wczasują albo bawią. Mieszkam u rodziców ale dokładam się do utrzymania, ogarniam dom jesli chodzi o sprawy techniczno- remontowe, jestem dorosły a czuję się ubezwłasnowolniony. Każda próba wyrażenia swojego zdania kończy się szantażem emocjonalnym.

To się wyprowadz? Nie uważasz że już dawno była pora?

Nie przejmuj się. Spróbuj się wyprowadzić jeśli to będzie finansowo możliwe.

Brat chciał się wyprowadzić, to go zwyzywała, stwierdziła, że tyle lat go wychowywała a on tak jej się odwdzięcza, dał sobie spokój z kupnem mieszkania bo zaczał się bać, ja też robię w gacie za każdym razem jak mam podjąć jakąś ważną życiową decyzję i zauwazyłem że każde z mojego rodzeństwa w pierwszej kolejności stara się zadowolić matkę. Moja siostra co chwila próbuje sie jej postawić ale widzę, że po tych utarczkach matka robi z siebie coraz większą ofiarę a siostra wpada w coraz większe komleksy i nerwicę, to tylko pogarsza sprawę. Ja mam taki lęk w sobie, że bez matki sobie nie dam rady i że jak coś zrobię po swojemu to zrobie jej krzywdę.

Ja mam 19, a chce sie wynieść. Tylko jak naukę zrobię.

Masz toksyczną matkę.Koniecznie się wyprowadź dla własnego komfortu psychicznego. Ja miałam identycznie, co nie zrobiłam to matce się to nie podobało, teraz nawet jak z nią nie mieszkam to też ciągle wywiera na mnie presję i chce wymusić różne sprawy ale ja to zlewam i żyję po swojemu.

Bałem się stwierdzenia toksyczna matka, czasem myślałem że ona ma rację, siostra jest najodważniejsza jak coś jej się nie podoba to pyskuje, zreszta myslałem o siostrze jakiś czas że jest wredna z charakteru bo krzyczy czy trzeba czy nie, taka niewyparzona buzia, ale teraz myslę, że może ona w ten sposób wyładowuje ta swoją frustrację. brat ucieka w pracę bierze dodatkowe projekty w biurze i jescze znalazł sobie inną dodatkowa praće, wraca do domu w nocy, a ja zacząłem pić codziennie po piwie, potem dwa a teraz cztrweropak. kupiłem motor, jeżdżę prawie codziennie przed siebie byle z dala od domu i od picia.

Każdemu urlop się należy. Niedawno szukałam dobrego i taniego (choć wiem, że to rzadko idzie w parze  noclegu w miejscowości Międzyzdroje, Znalazłam fajną stronkę http://otonoc.pl/noclegi-Mi%EAdzyzdroje  z zaskakująco dużą ilością noclegów w Polsce i fajną usługą - lokalizacjan ajbliższego noclegu w miejscowości. Takie coś widziałam tylko na booking ale booking znowu ma dużo mniej hoteli niż ta http://otonoc.pl

Jak najszybciej się wyprowadź!! Ja miałam takiego cudownego tatusia! Przez blisko 28 lat sterował moim życiem a ja jak chorągiew robiłam co kazał! Poszłam na terapie, uwierzyłam w siebie, spakowana w jedną walizkę, wyprowadziłam sie do chłopaka! Bałam sie jak cholera! To była najlepsza decyzja, mieszkamy sami, jesteśmy już małżeństwem, z dala od psychopatycznego ojca!! Nadal próbuje na mnie wpływać, ale mam to już w d...!!! Im szybciej się uwolnisz, tym lepiej! Z czasem będzie tylko gorzej!