Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dariusz91

Gnębiący problem. Pytanie do kobiet i dziewczyn

Polecane posty

Czy istnieje jakiś powód albo przyczyna dla której jesteście skłonne kogoś skreślić jako partnera? Zacznę od tego że pomimo 24 roku życia nigdy nie miałem dziewczyny jest to dla mnie powód do zmartwień próbuje doszukiwać się w swoim charakterze wad które by to tłumaczyły im dłużej nad tym rozmyślam tym gorzej się z tym czuje gdyż uważam że nie jestem jakimś złym człowiekiem który by zasługiwał na samotność a mimo tego to mnie spotyka. Odkąd pamiętam nigdy nie miałem powodzenia a nie jestem jakiś brzydki, nie imprezuje nie mam nałogów,myśle poważnie o życiu, szanuje ludzi i staram się być życzliwy dla otoczenia. Czy jest w tym coś złego??? Brak doświadczeń powoduje że nie umiem nawiązywać relacji z płcią przeciwną. Nie mam tez zbytnio okazji by kogoś poznawać. Czy naprawdę zasługuje na to by zestarzeć się samotności??? Wiele razy słyszałem "daj sobie czas" Ale czy aby na pewno mam go aż tak dużo ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet, tu nie chodzi o to czy jesteś miły bla bla. Istnieje między ludźmi coś takiego jak iskrzenie, chemia i to rozpoczyna związki. Musisz trafić na właściwą po prostu, którą będziesz pociągał jako jej facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaaaa27
Czasem życie nie układa się tak jak byśmy tego chcieli...domyślam się , że słowa "daj sobie czas" bardziej Cię dobijają niż podnoszą na duchu. Sama mam 27 lat i przyznam szczerze, że jak patrze na swoje znajome to mam wrażenie że szukają księcia z bajki same nie będąc idealnymi...tyle, ze ten ich książe powinien ograniczać się do posiadania kuuupy kasy....to że myślisz poważnie o związku to bardzo dobrze:))) życzę Ci abyś szybko spotkał tą jedyną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, ze chlopak nie mial zadnej dziewczyny, partnerki nie skresla go w zaden sposob, takie bzdury to tylko faceci miedzy soba mowia, wymyslaja ... faceta skresla wiele rzeczy w oczach kobiety i wice wersa i mysle ze to indywidualna sprawa z jakim chlopakiem dziewczyna nie chce byc i czego nie jest w stanie zaakceptowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje ideały o wielkiej miłość szlag trafiają.Robię się zgorzkniały i tłumacze sobie że was wszystkie jedynie pieniądze interesują by się dobrze w życiu ustawić. Takie myślenie przynajmniej trochę mi pomaga sobie radzić z odrzuceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj problem polega na tym, ze sobie cos ubzdurales badz koledzy cie napietnuja pzrez co przybierasz taka postawe malo otwarta do kobiet a to widac, ze chlopak jest wycofany, zakompleksiony, co nie przybliza, nie zacheca kobiety, wrecz odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wlasnie rozmawiam z kolezanka, ktora zali mi sie, ze nie moze spotkac odpowiedniego faceta, bo zaden nie chce zwiazku. A dziewczyna ladna, szczupla, silownia codziennie, sesje zdjeciowe, studiuje, bez nalogow, bez przeszlosci seksualnej, nawet partnera nie miala, bo nie jest imprezowa i nie ma gdzie poznawac ludzi. Czemu wy sie ludzie gdzies nie spotykacie i nie laczycie, tylko obydwoje samotni, chcacy tego samego. Powinien byc jakis portal tylko dla normalnych ludzi, ktorzy szukaja ciepla i zwiazku, a nie seksu. Kolezanka 24 lata rowniez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy takie randki w ciemno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Portal dla ludzi, ktorych jedynym celem rejestracji jest znalezienie drugiej osoby do zwiazku, milosci, rodziny, a nie "przyjaciela" od seksu. Sporo osob nie ma gdzie poznawac normalnych ludzi, bo nie sa towarzyscy, a na necie portale randkowe czy jakies czaty to jedna wielka patologia. A fajni ludzie siedza w domach samotni i musza czekac, az im ktos z nieba spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze zazdrościłem innym ludziom otwartości ja tego nie potrafię.Choć bardzo chciałbym być spostrzegany jako atrakcyjny i interesujący facet .Gdzieś tam w głowie mam zakodowane by tego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak samo aha gdyby tak znać myśli kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, naprawdę nie masz się co spinac. Im bardziej chce się tym gorzej idzie. Też nie bylam duszą towarzystwa, ale jakoś krok po kroku się otworzyłam. Wprawdzie nie mam faceta ale widzę ich zainteresowanie moją osobą. Nie wiem czemu nie podejda, nie zagadaja. 24 lata to nie jest dużo, nie siesz się bo trafisz na zołzę i twoje przekonania ze kobiety są be jeszcze się zwiększy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbym jakoś ten stan rzeczy zmienić bo nie da się powiedzieć "mogę żyć sam, nikogo nie potrzebuję". Każdy kogoś potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno poradzę nie szukaj w necie. Moze na studiach? Pracy? Nie wiem gdzie się dziewczyny podrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was ciołki faceci, siedzicie cały dzień przed kompem to nie poznajecie ja mam 22 lata, faceci nas poznają na kortach, basenie, w bibliotece! to jest naprawdę spoko miejsce, podczas imprez miejskich, koncertów itd. siedzenie na doopie w domu cały dzień tak się kończy a net to kiepska sprawa, więc do licha ciężkiego trzeba pokonać lenia w sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z przedmówczynia, dodam że zazwyczaj to facet wykonuje pierwszy krok, wiec jeśli chce kogoś poznac musi zagadac. Nie zagadasz =nie poznajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanim zacznę długi wywód, napisz jak wyglądały Twoje relacje z dziewczynami. Piszesz o odrzuceniu, czy kiedykolwiek podejmowałeś wysiłki, aby zaprosic gdzieś jakąś dziewczynę ? Jakie to były dziewczyny ? Czy były jakieś, które szczególnie się Tobie podobały (ale nie wizualnie, tylko z osobowości) ? Czy robiłeś jakieś próby w ogóle do jakichkolwiek dziewczyn, jeżeli nie to dlaczego ? Jak często próbujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet wykonuje pierwszy krok ale mogły byście wykazywać jakieś oznaki zainteresowania. Tak przynajmniej było by trochę łatwiej. Często co zauważyłem sprawiacie wrażenie niedostępnych. A przez to też trudniej się przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak ochoczo się zgodzi na randke to zaraz ze desperatka albo łatwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd jesteś Dariusz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że to pewnie mało poważnie zabrzmi ale kiedyś w wieku lat 15 pamiętam na koloniach podszedłem do dziewczyny która wydawała mi się sympatyczna i miła no i niestety zbeształa mnie z błotem a tylko chciałem ją poznać oczywiście podobała mi się fizycznie ale czy to żle ?? Rok później próbowałem z jej koleżanką efekt ten sam. Mam to w pamięci do dnia dzisiejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To harpia jakaś była. Pewnie typ jestem superfajna. Gdyby podszedł do mnie chłopak to po prostu bym była miła, nawet jeśli by mi się nie podobał nie szkodzi byc uprzejmym. Skoro ona nie była w stanie być miła dla nowopoznanej osoby to o niej zle swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet gdyby dziewczyna okazała się być "łatwa" to mało prawdopodobne że poszedł bym z nią do łóżka. Dlaczego?? Nie wiem może jestem jakiś dziwny ale ... no jakoś sobie tego nie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik26
przestań smutać jestem dwa lata starszy i jakoś żyję. lepiej zacznij działać na poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dariusz, Twój problem jest po prostu taki, jak większości w Twoim wypadku - masz niską samoocenę i w ogóle nie starasz się nikogo poznac. Boisz się porażki i w efekcie nie robisz nic. W tym kontekście, Twoje pytanie wyrażone na wstępie jest bez sensu. Nie możemy bowiem skreślic kogoś, kogo nie znamy :). Ja jestem tym typem kobiety, która da szansę jedynie facetowi, który jej się ewidentnie podoba (nie mam na myśli aspektów wizualnych). Dla mnie ważne jest, aby, jak to się mówi, iskrzyło na początku. A iskrzy najczęściej bardzo szybko, albo wcale. Piszę to, żebyś nie myślał, że potrzebuję 10 lat znajomości, żeby się zdecydowac. Myślę, że możesz miec uraz po tych dawnych porażkach. Dziewczyny spodobały Ci się na oko i postanowiłeś zagadac - nic w tym złego. Musisz jednak wiedziec, że wiele młodych dziewcząt dzisiaj zbyt wiele czasu poświęca na swój wygląd, a coraz mniej jest tych delikatnych i subtelnych - takie, często wartościowe kobiety (chociaż bez stereotypów) spędzają czas w miejscach innych niż dyskoteki i musisz po prostu się rozejrzec :). Błąd, który popełniłeś, to że uznałeś, że każda dziewczyna zbeszta Cię, gdy spróbujesz z nią zagadac. Tak nie jest, musisz tylko zacząc patrzec nie na to, jak kobieta wygląda, ale jak się wysławia, jakie ma zainteresowania i sposób bycia. Danie szansy nie tylko "modelkom" pozwoli Tobie na odkrycie , na pewno, wielu ciekawych dziewcząt, z którymi będziesz po prostu czuł się swobodnie i dobrze. Takie poczucie pozwoli Ci na porzezwyciężenie strachu przed odrzuceniem, bo wierz mi, nie każda dziewczyna jest tak paskudna, jak tamte koleżanki. Spróbuj podejśc do tego na luzie, nie spinaj się - to nie zawody. Przezwycięż swój strach i spróbuj pociwczyc, zagadując do jakichkolwiek dziewcząt na ulicy/ w miejscu publicznym. Nie musisz zaraz ich zapraszac na randkę, możesz pomóc im z zakupami i sprawdź ich reakcje. Jeżeli będziesz czekał 10 lat na dziewczynę, która Ci się spodoba, a potem 10 lat znowu żeby do niej zagadac , to możesz tak się doczekac emerytury i nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×