Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestescie wdzieczni rodzicom za to ze powołali was na ten swiat podoba wam sie t

Polecane posty

Gość gość

to zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest super, dzieciństwo miałam beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co jest w tym zyciu takiego super? ciezka praca za gowniane pieniadze mobing wyzysk choroby zmagania z brutalna codziennoscia super nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem wdzięczny,chociaż mogłem skończyć gorzej,chociaż rozgrzeszam ich za to,bo gdyby moja mama wiedziała jak się świat zmieni i jakie problemy nieznane wcześniej będzie można mieć z dziećmi,zajęłaby się opieką nad kotami,a nie małżeństwem i rodzeniem dzieci i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfaa
okropne dzieciństwo, brak pracy, brak zdrowia, brak pieniędzy, brak przyjaciół, brak miłości, niech pomyślę. Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I DontCare About You
ja nie wiem czy jestem wdzięczna, dzieciństwo miałam szczęśliwe ale życie się paprze, nic nie mam, nikogo kochanego nie mam, jestem samotna, chyba byłoby lepiej gdyby moje miejsce na świecie zajmował ktoś inny, jakiś dobry pożytwczny człowiek który umiałby dobrze wykorzystać życie dla siebie i innych bo ja tego nie robię, i byłoby dobrze gdyby rodzice mieli zamiast mnie jakieś lepsze dziecko z którego mogliby być dumni jakiegoś lekarza, prawnika czy kogoś lepszego a nie zwykłego robola jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę tutaj życia streszczać,ale jak mogła mi się podobać chociażby szkoła,w której zamiast w pewnym wieku mocno rozwijać zainteresowania w kierunku języków obcych,które mogły mi dać niezłą pracę, do dziewiętnastego roku życia musiałem przesiadywać na przedmiotach które mnie nie interesowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby w pewnym wieku państwowa się przynajmniej ode mnie odczepiła,to mógłbym teraz leżąc przed internetem dla rozrywki zarabiać niezle na jakichś tłumaczeniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powołali do życia istotę która miała im następnie służyć jako obiekt do niszczenia mu wszystkiego dzień po dniu. Gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość JJ
raczej mam im to za złe co nie raz im to powiedziałem tylko dzieciństwo tak do 12stego roku życia było fajne dalej już mi się nie podobało najbardziej mnie wk****a przymus zarabiania pieniędzy i ten wyścig co by się nie robiło to cały czas wyścig o coś wiek dojrzewania też mnie wk****ał jak się zaczynały w życie wkradać uczucia poważne emocje nienawidzę tego wszystkiego może to błędne ale mam im za złe że mnie "obdarowali" takimi c*******i genami mój ojciec to debil matka j*******a psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze po prostu popelnijcie samobójstwo skoro tak zle Wam na tym swiecie i nie doceniacie zycia? Osoby w hospicjach na pewno chetnie zamienilyby sie z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie popełnię samobójstwa bo został mi z wpojonej kiedyś religijności strach przed piekłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym matka dobrze wie,że zafundowała sobie i nam życie jak w pułapce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciństwo ujdzie, jestem typem indywidualisty i już od zawsze wolałam robić po swojemu, dlatego kontrola w dzieciństwie zawsze mi przeszkadzała. Zycie dorosłe mam bardzo dobre, jestem bardzo szczęśliwa, nic mi nie brakuje, ale to już moja zasługa nie rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość JJ
jeszcze dopiszę, że mam im to za złe bo dobrze wiedzieli że jak będę dorosły to będę musiał jakoś zarabiać a druga sprawa że moja natura będzie się domagała kobiety a to wszystko będzie mnie pchało do kontaktów między ludzkich do rozmawiania z nimi a ja nienawidzę rozmawiać z ludźmi bezpośrednio nie lubię przebywać między ludźmi bardzo mnie to męczy samobójstwa nie popełnię bo żyję marzeniami że na świat przyjdzie wielki kataklizm i popadnie on w ból i cierpienie nie chcę odchodzić z tego świata będąc świadomym że inni ludzi są szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście posrani, proponuje oddział zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam za złe, baaadzo za złe. Gdybym wiedziała, nigdy bym się nie chciała urodzić. Mamę mam wspaniałą, dobry kochany człowiek ale to nie zmienia faktu, że nie cchę żyć - mam chorobę afektywną, dziedziczoną po babci niestety :O dziedziczność 30% jest i niestety padło na mnie, nikt z rodzeństwa nie ma. Pożyję do dnia, w którym rodzice umrą, teraz nigdy nie sprawię im takiego zawodu, rozczarowania, cierpienia i bolu by sobie odebrać życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicom tak jestem wdzięczna że żyję, natomiast do Boga mam żal że pozwolił by to życie moje uległo zniszczeniu i żebym była nieszczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się na ten świat nie prosiłem. Wiele razy miałem takie chwile w życiu, że nie chciałbym się nigdy urodzić, a zamiast mnie dać rodzicom kogoś kto rzeczywiście na życie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie prosiłem się na świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlugo sie zastanawialam czy sama chce miec dziecko patrzac ile cierpienia jest na swiecie. Duzo osob pisze ze rodzina najwazniejsza, nie pieniadz sie liczy. Gowno prawda... cale zycie jestem w wielkim stresie czy za pare miesiecy bede miala z czego zyc. Na rodzine w razie straty pracy nie mam co liczyc bo wszyscy biedni. Kredyt mieszkaniowy na cale moje zycie zawodowe... Mimo tego ze bylam zdolnym i ambitnym dzieckiem nie bylo pieniedzy na rozwijanie moich zdolnosci. Na studia kasy tez nie bylo... Musialam sobie zarobic. Moje zycie moglabym okreslic jednym slowem. STRES

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jestem wdzieczna. Za to, ze mialam piękne dziecinstwo. Za to, ze wpoili mi zasady, pozwolili na popelnianie błędów i dokonywanie wyborow, bo dzięki temu dorosle życie mam takie, jakie sobie zaplanowalam. Mam rodzinę, dobra prace. A najwazniejsze, ze ja i moja rodzina jesteśmy zdrowi. A do tych co narzekaja, ze tak zle im w życiu. Co robicie zeby bylo lepiej? Czy tylko stoicie w miejscu szukając wymowek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam szczęśliwe dzieciństwo pomimo że z pieniędzmi było bardzo krucho. Teraz mam wspaniałego męża i córeczkę i jestem szczęśliwa. Oboje mamy prace i mieszkanie. Nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×