Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tylko Prawo i Sprawiedliwość

Tylko PiS może uratować Polskę,chociaż chciałabym założyć swoją partię

Polecane posty

Oto jakie byłyby w niej postulaty PO PIERWSZE -NIEOGRANICZONY SOCJAL Dofinansowanie małych przedsiębiorców, zasiłki dla bezrobotnych oraz opłacanie im rachunków, państwo narzucałoby pracodawcy osoby do pracy (pensje tym osobom gwarantowałoby państwo) oraz więcej niż pięć stówek na dzieci,minimum dwa tysiące) PO DRUGIE - INTRONIZACJA CHRYSTUSA KRÓLA Co za tym idzie całkowity zakaz aborcji, eutanazji, in vitro, antykoncepcji, feminizmu, gender, homoseksualizmu, nawet zmiana płci będzie karana. Nawet uśpienie chorego psa czy kota podlegałoby więzieniu na piętnaście lat. A kobiety na pewno nie chodziłyby gołe po ulicy bo byłyby zatrzymane na trzy tygodnie więzienia. PO TRZECIE Będzie więcej telewizji trwam :) i republiki. Zlikwidowałabym tvny , polsaty a z tvp zrobiłabym telewizję religijną. Gazety wyborcze, newsweeki byłyby palone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy punkt ok, pozostale dwa - szkoda pieniedzy, lepiej kase z nich wsadzic w pkt 1) czyli nieograniczony socjal. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS socjal oczywiscie tylko dla nas, obywateli polskich. Nierobów z afryki i wybuchowych turbanistów won.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabronic takich ozenków, jako sprzecznych z naturą. 😴 z czego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś PS kobiety, ktore ozenia sie z takimi dla zysku, relegowac do kraju "męża" bez mozliwosci powrotu i pozbawiac obywatelstwa. Mysle ze reszta kobit zastanowi sie dwa razy zanim "wyjdzie za mąż". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli mowiac krotko, pracodawca daje miejsce pracy, innowacyjnosc, maszyny i projekt tego co robic, a panstwo placi np ustalona stawkę z góry, powiedzmy wszystkim 2K. trza by pomyslec... o ile jest to cos co moze byc spolecznie uzyteczne (np tanie samochody, domy prefabrykowane, tani sprzet AGD, wszystko co daje podstawy przezycia i zapewnia poziom, chocby i najnizszego komfortu itp) to moze i dałoby radę. jak sie opieprza? hmm.. jakos by trza ich zmobilizowac. A lzejsza praca? to wszyscy będą sie starali zeby dostac "lzejszą". Jakies rozwarstwienie w dochodach moze byc, bo prace nie sa rowne, ale max IMO 2-2,5x pomiedzy minimalną a maksymalną płacą, bo wiecej dziala IMO demoralizujaco zamiast scalajaco na spoleczenstwo. Co do tych kobiet, to sie nabijam, ale watek jest i tak pol-satyryczny chyba ;) a w gruncie rzeczy, czemu nie? EU niedlugo padnie pod ciezarem kryzysu finansowego, a emigranci z ktorymi nie umieją sobie poradzic jeszcze ich dobiją. Wtedy malo bedzie nas obchodzic zdanie EU. co do systemu - mam pewne idee, ale jeszcze troche za wczesnie na nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panstwo ma pieniadze. drukuje je. Tylko i wylacznie ono ma do tego prawo, spróbuj je podwazyc, a cie zgarną i zobaczysz. :D to ludzie nie mają pieniedzy, a raczej, maja je "pozyczone" od panstwa. jak panstwo dodrukuje pieniedzy, to twoje pieniadze w portfelu traca na wartosci. taka "zdalna" kontola sily nabywczej, niestety zwykle w jedna stronę, bo nie slyszalem, zeby panstwo zamiast dodrukowywac pieniadze, zdejmowalo je z rynku. x "a domy można już sobie wydrukować w drukarce 3d - na razie w chinach" raz, przywozic dom z Chin to jednak ciut daleko, dwa - ów pracodawca moze robic je drukarką, to juz tylko kwestia techniczna. Mniejsza czy cegłami, z pustaków czy glina+słoma. Kwestia ze ten co je w jego firmie robi, jest za to oplacany przez panstwo, bo panstwo dba (a przynajmniej chyba powinno, bo po co ono w innym razie) zeby jego ludzie mieli gdzie mieszkac, chocby i na podstawowym poziomie. Nie mówie o willach z basenem, ot, taki start-up domu dla mlodych, zeby mieli choc na poczatek gdzie robic nowych obywateli, a nie u starych za sciana, jak teraz. Bo jak jest teraz, to widzimy. Demografia lezy, z wielu powodów, chocby i tego miedzy innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duda nasz prezydent założył kancelarię dla zwyczajnych ludzi , chciałabym z niej skorzystać i otrzymać pomoc którą oferował nam jego wyborcom !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamknął ją a powinien ją nadal utrzymywać nie tylko przed wyborem na prezydenta :) Bardzo szanuję tego człowieka bo ma takie zamierzenia i cele jakie wielu Polakom leżą na sercu ale , skoro chce pomóc ludziom to nie powinny być to tylko gołosłowne wypowiedzi przedwyborcze ! Chcę mieć prawo uzyskania odpowiedzi od Pana prezydenta skoro się do tego zobligował !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"demografia leży bo państwo się wtrąca w rodzinę." czy ja wiem czy sie wtrąca... ja np nie mam dzieci, bo po prostu nigdy nie chcialem ich miec, nie czuje tego. Moi znajomi jakos 'załatwili sobie po 1-2. Kto chce, ten, myslę, sie ich dorobi. Problem jest IMO innego rodzaju - raz, owe podatki, które zabijają wszelką nadzieję, dwa, pensje ktore u nas, dziwnym trafem są 4x nizsze niz w reszcie Europy (jak to mozliwe, oni tez mają wysokie podatki, a z tego samego utargu - przy prawie tych samych cenach za towary i uslugi - pracodawcy jakos sa w stanie wyplacic te 4x wyzsze pensje), trzy.... technologia. To najwazniejsza chyba sprawa. Kiedys ludzie byli ze soba w rodzinie bo była (musiala byc) wymiennosc usług. Facet zdobywał zarcie/kase, zona dba o dom i dzieci. Byla dostepna mala moc (w przeliczeniu na rodzinę) i obowiazki trza bylo dzielic. Od czasow rzymu srednia dostepna moc dla rodziny z dołów to 0,5-1,5 KM. I trza bylo nia wszystko ogarnąc. A dzis? mamy elektryczne czajniki, samochody 100KM, lampy, kuchenki, pralki... razem jakby podliczyc to spokojnie da ze 100 koni na niezbyt zamozna rodzinę. W takim otoczeniu zanika potrzeba podzialu obowiazków, bo nagle wystarczy miec pieniadze na te wszystkie bajery, i robota "robi sie sama". A w zarabianiu kasy radza sobie (o ile sobie radzą) tak samo faceci i kobiety. W obsłudze tych wszystkich urzadzen tez. Znika wiec potrzeba przebywania razem i wkrada sie singlowanie - czyli wygoda. na zachodzie juz od dawna 48% ludzi jest singlami i zdaje sie rosnie. A przynajmniej rosło tak długo jak rosła gospodarka (i technologia). To technologia IMO jest głowna przyczyną "rozpadu rodziny". A wiec, biedni nie zakladaja rodziny bo ich na to nie stac, bogaci jej nie zakladają, bo poradza sobie bez nikogo. Stad potem masz "szukam na sex" bo nic innego juz od tej drugiej plci spora czesc nie potrzebuje. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A wiec, biedni nie zakladaja rodziny bo ich na to nie stac, bogaci jej nie zakladają, bo poradza sobie bez nikogo." Piszesz chyba tylko o tych biedakach, co maja jakiekolwiek wyksztalcenie i odrobine inteligencji, natomiast to nie jest ten %, ktory kosztuje podatnika najwiecej: jakas dziwna potrzeba posiadania potomstwa pomimo skandalicznej biedy jest w wielu ludziach tak silna, ze sa w stanie poswiecic dobro wlasnych dzieci i zyc w nedzy oby tylko sie rozmnozyc. Natomiast kto powinien miec wiele dzieci, jak nie bogaci - przeciez wlasnie ich na to stac; poza tym bogaci nie chca, zeby majatek przepadl, wiec beda miec przynajmniej jedno dziecko :) i o wygode nie musza sie martwic, bo do wychowania dziecka maja zatrudniona pomoc; a biedni, lepiej zeby sie nie rozmnazali, bo tylko poteguja patologie w spoleczenstwie; normalny myslacy czlowiek, jak go nie stac na kredyt sponsorowania nowego obywatela PL przez conajmniej 18 lat, to go sobie nie bierze na glowe, proste; tylko, ze wielu Polakow narzeka jak ciezko, ale nowe rodziny dalej zakladaja liczac nie wiem na co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"demografia leży bo państwo się wtrąca w rodzinę." Moim zdaniem to nie panstwo, tylko jednak jakis sukces (jeszcze wciaz) darmowej edukacji w Polsce i tego, ze niektorzy Polacy potrafia logicznie myslec. Jak ktos sobie przekalkuje to wszystko, to dojdzie do wniosku, ze w jego sytuacji nie stac go na dziecko. Tak wiec lepsza edukacja, a nie ingerencja panstwa ma tutaj wplyw. Jak odbierzesz ludziom edukacje czy chociazby internet (mozliwosc porownania jak zyje sie w normalnych krajach), to beda sie mnozyc jak kroliki, przeciez tak bylo od wiekow, biedota zawsze rozmnazala sie na potege, chociaz nie mogli potem tych dzieci wykarmic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×