Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Czy mam mówić że jestem dziewicą?

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie, jako nastolatka wpakowałam się w okropnie toksyczny związek. Mając 16-ście lat poznałam pewnego chłopaka który się we mnie zakochał i tygodniami próbował coś zwojować. W końcu i ja uległam uczuciu ale w krótkim czasie po oficjalnym "chodzeniu" wyjechał z rodziną na stałe do Niemiec. Spotykaliśmy się sporadycznie ale jednak wszystko było niby cacy. Codziennie godzinami rozmawialiśmy przez komunikatory i graliśmy razem w gry. Właśnie bo z czasem w praniu w przeciągu 3-ech lat tego związku wychodziły okropne śmieci. Okazało się że po wyjedzie tam żadnemu swojemu znajomemu czy nawet przyjacielowi nie mówił że jestem jego dziewczyną. Nie mówił nawet o tym swojej rodzinie, ogólnie utrzymywał wersje że ma dziewczynę przed kumplami a przed nowo poznanymi koleżankami że nie ma :). Mało tego jak już jakimś cudem o mnie wspomniał to mówił że ja studiuje w Niemczech, kłamał co do mojej osoby wielokrotnie. Wymyślał sobie jakieś historyjki typu jak przyjeżdżał do mnie to mówił rodzicom że jedzie pomagać w rozstawianiu sprzętu takiej organizacji. Na końcu okazało się że z jego otoczenia nikt nie wiedział o moim istnieniu, nawet jak przyjeżdżałam do niego to zawsze nikogo w domu nie było. A u mnie w rodzinie większa część go znała, tak samo dawne koleżanki czy najbliżsi kuzyni. Jak dziś pamiętam jak kiedyś byłam u niego i przechodziliśmy gdzieś tam obok jego uniwersytetu to dosłownie szedł z dwa metry przede mną. Ja mówiłam żeby zaczekał a on tak pędził jakby się bał że ktoś go ze mną zobaczy. Wtedy nie skojarzyłam faktów. W końcu jak przejrzałam na oczy i zerwaliśmy (bo na koniec końców tak to zamieszał że wyszło że to on zerwał a nie ja). To dowiadywałam się że gdzieś w połowie naszego związku zdradzał mnie pisząc erotyczne wiadomośći z taką dziewczyną którą kojarzyłam a z którą pracował. On utrzymuje że nie byliśmy razem, że nic nas nie łączyło, wyszło na to że zrobił to tak jakbym nigdy nie była w jego życiu i po zerwaniu wymazał sobie mnie z wspomnień i tak dalej. Ostatnio przypadkiem dowiedziałam się że twierdził że przez ostatnie lata był sam bo skupiał się na nauce.No i że kiedy spał z tą dziewczyną to powiedział że wcześniej z nikim nie spał co było nie prawdą bo po mojej 18-stce zrobiliśmy to pierwszy raz. No i zastanawiam się właśnie czy też mam jeśli ktoś pyta lub sama opowiadam nie mówić o nim? Tak jakby wcale nie istniał tak jak on postąpił ze mną? Bo do tej pory jeśli już ktoś mnie zapytał to mówiłam normalnie ale czułam się jakbym kłamała, bo jestem przekonana że gdyby ta sama koleżanka której to opowiadałam zapytała go czy ze mną był bez mrugnięcia odpowiedziałby że nie. Ja szczerze nie wiem jak się zachować w tej sytuacji, jak ktoś mnie pyta o związki co powiedzieć. Może "No byłam w jednym 3 lata ale mój były się do mnie nie przyznaje i twierdzi że mnie wcale nie było".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×