zwiazek an odleglosc

czy ktos z was zyje w zwiazku na odleglosc? jak to sie sprawdza? moja sytuacja wyglada tak ze bardzo fajnie spedziłam z facetem 7 lat, po czym okazało sie ze zauroczyl sie w kolezance z pracy przyznal sie ze to byl blad przeprpsil, wybaczyła, miesiac temu wyjechał zagranmice do pracy, niestety nie zobaczymy sie przez najblizszy rok :(

http://swiat-slow.pl/

chora psychiatra się kłaniam tylko forum masz debilko :D

bardzo ci wspolczuje, ja kiedys tez wierzylam ze zwiazek na odleglosc sie uda ale nie wyszlo, bedzie ciezko ale dasz rade

Witaj, Związki na odległość są obecnie dość często spotykanym modelem relacji. Główną przyczyną są wyjazdy jednego z partnerów w poszukiwaniu pracy. Warto jednak zauważyć, że w ostatnich latach bardzo zmieniły się możliwości kontaktu z osobami za granicą. Wielką poprawę sytuacji rozdzielonych par wniosło ze sobą upowszechnienie komunikacji przez Internet. Nie możemy jednak pominąć jednego z podstawowych składników udanego związku, jakim jest zaufanie, które budujemy przez wspólnie spędzone lata. Gdy partnerzy ufają sobie jest im łatwiej przetrwać rozłąkę. Z tego, co napisałaś można wywnioskować, że wspólnie z partnerem potraficie przezwyciężać trudności, które napotykacie na swojej drodze. Jesteście również parą od długiego czasu, a związkom z dłuższym stażem łatwiej przychodzi przetrwanie wyjazdu jednego z partnerów, niż tym, których relacja trwa krótko. Zaskakującym dla niektórych może być fakt, że taka próba dla związku nie musi go osłabić, ale może również okazać się elementem jeszcze bardziej go utrwalającym. Jeśli oboje chcecie tego samego, czyli podtrzymania więzi, a nawet wzmocnienia jej mimo odległości, szczęście jest w zasięgu ręki, wymaga jedynie opracowania przez Was rozwiązań, które pomogą sprostać temu wyzwaniu. Życzę powodzenia i pozdrawiam.

Ja zyje w związku na odległość od 3 lat. Na początku jej wyjazdu byliśmy 4 lata razem, po roku oświadczył mi się, a dwa lata później byl nasz ślub. Obecnie dalej jestesmy na odległość a jestesmy 3 m-ce po ślubie. Jesli obie strony chcą to da się tak żyć, dodam ze jestem bardzo zazdrosną i zaborczą osobą i bywało ciężko ale daliśmy radę.