Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy włascicielkamieszkania ma prawo tak robic?

Polecane posty

Gość gość

Mieszkam z właścicielką ( ja mam 22 lata, ona jest też dość młoda bo ma 31 lat) i chociaz mam oddzielny pokój to do niego ciągle wchodzi. często otwiera tam okno, właściwie to zawsze nawet jak ja tego nie chcę, odłącza kable z gniazdek, nawet jak cos sie ładuje, mam wrazenie tez (chociaz nie wiem czy dobre), ze mi szperała po rzeczach. Nie wiem czy ona w ogóle powinna tam wchodzic? Czasami jest to dla mnie krepujace, wiem ,ze to jej mieszkanie, ale np śpiesze sie rano i zostawie bałagan to bym wolała żeby wtedy nikt nie wchodził i tak się zastanawiam czy powinnam zacząć zamykać pokój? Czy ona może sie o to obruszyć? Nie chcę zepsuć atmosfery, mam klucz do pokoju, ale jakoś tak glupio bo ona swojego tez nie zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mozesz po prostu powiedziec ze nie chcesz zeby wchodzila do pokoju a wietrzyc sobie bedziesz sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wynajmujesz pokój to właścicielka bez Twojej zgody nie ma prawa tam wchodzić. Poczytaj co to jest naruszenie miru domowego. A najlepiej to się wyprowadź. Następny pokój znajdź bez właścicielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wolno jej wchodzic bez twojej zgody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze nie ma prawa, ale jakoś dziwnie mi jej powiedzieć zeby nie wchodziła bo to jej mieszkanie i sama nie wiem.. Niby mam prawo egzekwować swoje prawa, ale ona jest właścicielka, co innego jakby to byla wspollokatorka to bym nie miała oporow zeby powiedziec, ze mi sie to nie podoba... No dzisiaj rano, w poscpiechu porozrzucałam ciuchy, jakieś rzeczy osobiste itd, a ona wchodziła do pokoju ( bo okno było otwarte), a może ja nie chce też żeby okno było otwarte non-stop? W ogole dziwnie sie czuje ,ze ktoś wchodzi do pokoju gdzie trzymam osobiste rzeczy, mam tam pamietnik, wszystko, nie mam gwarancji, ze ona nie grzebała w moich rzeczach, nie czytała go :O już nie mowiac ,że porozrzucam ciuchy jak wychodze potem mi glupio ,ze zostawiłam bałagan chyba znajde teraz pokoj bez wlasciciela bo tutaj sie czuje zobligowana go trzymania wiecznie porządku itd, dziwnie sie czuje jak np sie troche nabrudzi, a ona tam wejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jakby weszła do obcego mieszkania bez zgody właściciela. Twój pokój to Twoja oaza i nie ma prawa tam wchodzić mimo, że jest właścicielką całego mieszkania. to jest ustosunkowane prawnie. zamykaj się na klucz, jak wychodzisz gdzieś to też. zacznij właśnie oglądać inne mieszkanie lub pokój póki Cię właścicielka nie okradnie, bądź nie wymyśli czegoś na Twoją niekorzyść. może wyciąga Ci wtyczki aby nie płacić 'więcej za prąd', taka młoda a już ma jakieś obsesje na tym punkcie. dobrze nie wróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopóki nie znajdziesz nowego lokum, zamykaj pokój na klucz i jej powiedz prosto z mostu, że nie życzysz sobie wchodzenia do pokoju podczas Twojej nieobecności. najlepiej poczytaj gdzieś w internecie dokładną myśl ustawy czy jakiegoś paragrafu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby o bałagan sie nie czepia, ale zawsze muszę sie starać żeby było tam nienagannie czysto bo ona może wejść. W poprzednim mieszkaniu miałam fajnie bo miaszkałam w takim jakby dużym pokoju z wlasna lazienka i aneksem kuchennym i każdy w budynku miał swoja taka mini kawalerke to sie zamykało na klucz i nikt tam nie chodzil, jak chcialam miec czysto to miałam, jak chcialam miec syf to też sie nie przejmowałam, ale niestety ten pokoj zdrożał i musialam szukac czegos tanszego :O Ale teraz koniecznie bez wlasciciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wchodzić nie powinna, to fakt. Pytanie czy można się z nią dogadać? Pytanie czemu sama nie otwierasz okien? Może z Twojego pokoju, po prostu śmierdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale swoja droga moglabys wietrzyc ten swoj pokoj, jesli wychodzisz i okno jest stale zamkniete to musi byc malo przyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katrinakasia- no niby racja, wiem, ze powinnam jej cos powiedziec, ale nie wiem... pewnie wypowiem pokoj i jakos wytrzymam juz ten miesiac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:47- nie śmierdzi napewno. Czasem wietrze, ale ona jak tylko zamkne okno, a jest w mieszkaniu to je otwiera. Dbam jako tako o czystość, czasem nabałaganię , no ale nie jestem pedantką... Ona w całym mieszkaniu wiecznie otwiera okna, balkon, bo tak lubi, ja tez lubie czasem wywietrzyc, ale jak były ostatnio te upały to mi sie tylko od tego pokoj nagrzewał ,a jak było chłodniej to czasem przychodziłam wieczorem do pokoju, a tam zimno np wczesna wiosna tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boisz się powiedzieć o swoim poirytowaniu, więc ona uważa, że nic nie masz przeciwko i sobie wchodzi. co byś zrobiła gdyby Cię okradła, gdyby coś Ci zginęło? nie zgłosiłabyś nigdzie, nie porozmawiała, nie powiedziała, bo przecież ona jest właścicielką i to co w jej mieszkaniu to jej własność? porozmawiaj z nią szczerze, podejdź i powiedz: mam do Pani(Ciebie, zależy jak się do siebie zwracacie) pytanie, bez owijania w bawełnę, dlaczego wchodzi Pani do mojego pokoju? co jest przyczyną? irytuje Panią bałagan, zaduch, to, że są za duże opłaty za prąd i sprawdza Pani co ja takiego trzymam z elektroniki? niech Ci powie, jak się wyprze, to powiedz, że wiesz że wchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat nie o tym czy otwierać okno ale czy właścicielka ma prawo wchodzić do pokoju. Nie, nie ma prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinna wchodzić do Twojego pokoju bez twojej zgody. Ma prawo tylko jak się wyprowadzasz ocenić czy nic nie zniszczyłaś, nic poza tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ZAWSZE tak jest jak mieszkasz z wlascicielem ( wiem z wlasnych doswiadczen ) wiec szukaj mieszkania bez wlasciciela. I badz pewna ze grzebala ci po rzeczach, niestety. jak myslisz,ze tam wchodziła nie zagladając do twoich rzeczy to jesteś naiwna. Jak mieszka się ze wspollokatorką ,a nie wlascicielką to wtedy możesz pokój zamknąć i nikt nie będzie o to miał pretensji, a właściciel to może mieć i drugi klucz więc nigdy nie wiesz czy nie wejdzie. Ja bardzo cenie sobie prywatność więc wyprowadziłam się z podobnego mieszkania bo zorientowałam się, że "ktoś" mi grzebie w rzeczach bo nie leżały tak jak wcześniej itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jej powiedziala, jestes malo asertywna bo sie boisz... nie ma czego, jak jej cos nie pasuje to sa inne mieszkania, łaski to ona ci nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×