czuje sie tak cholernie samotna.. ide po piwo

cydr jest z jablek :P smaczny bardzo, slodki

Mam w lodowce napilabym sie ale czuje ze cos mnie rozklada i wzielam ibuprom. Pic czy nie poc ale na wieczor? X W sylwestra co 2h brałam ibuprom i nic mi nie było :-P i nie piłam piwa tylko wódkę. Na ulotce było ze nie reaguje z alko

tez stracilam sens zycia.. i tez probowalam stlumic smutek alkoholem hehe i tak jest do dzis

A tak wieczna dolina dajcie sobie z 2 lata kobiety będzie ok

gosc 17:40 i jak sobie z tym radzisz? ja sie boje, ze na glowe dostane czasem jeszcze nie jest tak zle, ale z kims trzeba pogadac, zeby sie nie nabawic jakiejs schizofrenii x szczerze mowiac kiepsko, oprocz rodziny to nie mam nawet do kogo mordy otworzyc. przyjaciolke stracilam, kontakt urwal sie z dnia na dzien, a co za tym idzie, z reszta znajomych tez kontakt nagle zamilkl. stracilam motywacje, ochota na wychodzenie z domu tez przeszla - bo do kogo tu wyjs X Jakbym o sobie czytała. Poza rodziną to właściwie nie ma nikogo z kim mogę porozmawiać... Tyle że ja teoretycznie mam znajomych.. Z 5...jeden tam drugi tam. Mnie smsy nie wystarczają. Chciałabym rozmowy, na żywo. Chciałabym być szczęśliwa.

dziwne, ze tutaj tak wiele osob podobnych do mnie :./ wszyscy na zywo wydaja mi sie bardziej ogarnieci... fajnie by bylo sie poznac, spotkac sie... nie czesto mozna poznac kogos podobnie osamotnionego...

wy baby jesteście głupie, cipki was swędzą a nie potraficie się pierwsze odezwać do faceta :(

Jakbym o sobie czytała. Poza rodziną to właściwie nie ma nikogo z kim mogę porozmawiać... Tyle że ja teoretycznie mam znajomych.. Z 5...jeden tam drugi tam. Mnie smsy nie wystarczają. Chciałabym rozmowy, na żywo. Chciałabym być szczęśliwa. x widzisz, ale przynajmniej masz swiadomosc, ze faktycznie kogos masz :) a ja? nie mam doslownie nikogo. DOSLOWNIE. jestem sama jak palec. wszystkie znajomosci pourywane, bez konkretnych przyczyn, do niedawna zylam w swiadomosci ze "w koncu mam ich, mam przyjaciol", a teraz obijam sie z kata w kat trzeci miesiac w ogóle prawie że nie wychodzac z domu. wcale nie oczekuje licznego grona znajomych. chcialabym miec choc jedna, oddana przyjaciolke. ale wiem ze to nie jest takie proste. telefon ze zlosci juz ponad miesiac mam wylaczony, nikt sie nie odzywal to i ja postanowilam zniknac, ciekawe ile osob chcialo sie skontaktowac ze mna przez ten czas. pewnie niewielu... czuje ze przegralam zycie.

odezwalabym sie jakbym miala do kogo, nie martw sie gosciu :P zreszta nie swedzi mi, brak mi interakcji miedzyludzkich, rozmow o p*****lach a nie czulosci od faceta

Przede wszystkim musisz się dogadać sama ze sobą.

18:43 chcesz to moge zostac twoja przyjaciolka, jestem rownie osamotniona :( ktostam jest, ale nikogo nowego nie poznaje, zresztra obecni znajomi nie rozumieja mojej sytuacji, nigdy nie czuli tego co ja, zawsze byli ogarnieci

gość dziś a skad jestes? :) ja tez nikogo nowego nie poznaje.. tamci ludzie okazali sie 'zloci' tylko na poczatku, gdy ich potrzebowalam to nagle ich nie bylo.. i tak jest do dzis, gdy moja samotnosc doskwiera mi coraz bardziej.. nie potrafie udawac ze jest OK, smutek mam wymalowany na twarzy, nie da sie ukryc. a co najgorsze samoocena spadla i to drastycznie.

Ja się napije.

18:52 ja mieszkam niedaleko Poznania :P i tez nigdy nie ma nikogo gdy czuje sie najgorzej jak teraz... Czesto musialam na sile sie usmiechac itp., ludzie i tak wyczuwali sztucznosc takze dalam sobie spokoj... najlepiej by bylo byc ciagle wesola i elokwentna, ale nie umiem...

gość dziś tez nie potrafie dobierac dobrej miny do zlej gry, po prostu tak nie umiem. tak mi smutno gdy widze na miescie grupki znajomych, takich szczesliwych, radosnych.. kiedys az tak bardzo samotnosc mi nie przeszkadzala, wrecz przeciwnie, lubilam domowe zacisze, ale wszystko sie zmienilo, i teraz samotnosc okazuje sie moim najwiekszym koszmarem. mam nadzieje ze kiedys sie to zmieni :P

nie potrafie udawac ze jest OK, smutek mam wymalowany na twarzy, nie da sie ukryc. a co najgorsze samoocena spadla i to drastycznie. - drastycznie to może spaść ale nie niewymalowana twarz i jak tam?

Dla mnie znalezienie faceta jest łatwiejsze. Gdybym teraz wyszła mogłabym zaliczyc numerek. Ale nie chcę to nie mój styl. Moje koleżanki zaraz po szkole o mnie zapomniały, byłam dobra do odpisania zadania. Ostatnio odezwała się jedna koleżanka z gimnazjum, bardzo się z tego cieszę.

19:06 mysle sobie czesto, ze samotnosc to najwieksze zlo, nie chcialabym sie przyzwyczaic, mam okresy, ze wszystko mam gdzies, ale tez okresy, ze strasznie cierpie i boje sie ze cos sobie zrobie :/ nienawidze tych momentow, dobrze by bylo miec kogos, kto nie mialby na ciebie wyj****e co nie... moi "przyjaciele" maja mnie gdzies, faceci tez, nie obchodzilam ich ja jako osoba... chcialabym miec prawdziwych przyjaciol, z ktorymi stworzylabym wiez, nie mielibysmy na siebie wywalone, bo dzisiaj to ludzie sa dziwni... Jak nie ma z toba rozrywki, jestes markotna to po co z taka spedzac czas itp.

Zapytam się tak: jesteś chłopcem po albo i w gimnazjum, przeklejasz tekst y i "jesteś taka" samotna. stary jest sobota...

19:13 nie jestem zadnym chlopcem a i gimnazjum dawno skoonczylam... nie wiem o co ci chodzi i co z tego ze jest sobota

Otoz to.. Tez mam momenty zalamania, mowie sobie ze mam na wszystko wypieprzone, a tak naprawde tlumie to wszystko w sobie.. teraz o prawdziwa relacje jest trudno, ludzie sa interesowni, falszywi i obludni.. naprawde rzadko jest spotkac osobe o bogatym wnetrzu ktora ceni w czlowieku jego wartosci a nie zawartosc portfela..

Czesto tez mysle, czy ludzie serio sa tacy glupi, czy udaja :( czy udawanie serio takie fajnie, czy oni serio tacy pusci. Czy bydzie podziwianym i "fajnym" jest takie wazne

o już nie oburzaj się jak nie jesteś chłopakiem z gimnazjum to ci blisko zciemniaczu/zciemniaczko. I co a ta samotością? Szukasz koleżanek? Bo jesteś samotna ok i coś więcej? Jak ci się życie układa? Masz 15 lat czy 40? Wiem samotność nie jest wymierna - ale jednak

dziekuje :P ja wczoraj popilam:P

19:27 Ale o co ci chodzi tak naprawde... bo cie nie rozumiem. Jak jestem jakas glupia wedlug ciebie to jasno to napisz. Nic ci nie poradze, ze czuje sie zle. Pisze jak jest...

Bawimy się dalaj - nie nie jesteś głupia jesteś tylko zdezorientowana i nie wiesz do czego służy klawiatura i jaki przekaz można nią nieść

ja to lubie perle na wesoło