Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja babcia jest chyba psychicznie chora

Polecane posty

Gość gość

Jest po prostu wredna i chamska... nienawidzi nas, swoich wnuków, swojej synowej, zięcia, swoich dzieci również... dla mnie to jest chora kobieta. Zawsze wizyty u niej wspominałam bardzo traumatycznie, potrafiła tak przysadzić, że chciało mi się płakać, ale oczywiście przed znajomymi "na pokaz" chwaliła się nami. Raz pojechałam do niej na wakacje, miałam być tydzień, ale po 3 dniach zadzwoniłam z płaczem zeby mnie zabrali bo już nie mogłam wytrzymać z nią. Smutne to jest, druga babcia nie żyje od wielu lat więc tak naprawdę babci nigdy nie miałam... W domu wielokrotnie były kłótnie na ten temat, mama też jej nienawidzi, zresztą ma za co bo babcia zawsze ją wyzywała, potrafiła przy nas wyzwać ją od k**ew albo zeby wy***alała z jej domu a dzieci ew. mogą zostać (zdarzało sie, że nazwała nas pomioty), nie jeżdżiła do niej już później, tata mnie i brata siłą zabierał bo też nie chcieliśmy tam jeżdżić bo ona nie traktowała nas jak swoich wnuków. Do tej pory ojciec mnie zmusza abym odwiedzała babcię (bo to w końcu babcia, a mieszkamy blisko bardzo...) a ja tylko szukam wykrętów... ona rozwala całą rodzinę, skłóca nas, nawet rodzeństwo między sobą, prowokuje i to nie jest tak, że na starość jej tak przyszło, zawsze taka była, zresztą ma dopiero 72 lata. Ojciec do niej jeździ a ona nim pomiata, krytykuje go, nigdy dobrego słowa nie powiedziała. Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji? bo jest coraz gorzej, boję się, że rodzice się rozwiodą z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Razem z mamą powiedzcie ojcu, że macie dość, ze nie pozwolicie dłużej niszczyć wam życia przez toksyczna osobę. Babcia czy nie babcia życie macie jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, ze szantażuje mojego ojca i jego siostrę, że nie odda im domu (jest na nich przepisany bo był własnością dziadka) ze sama go sprzeda póki żyje a kasę na kościół odda byle dzieciom nie dać, rozpowiada po wsi, ze dzieci się nią nie interesują i oczernia całą rodzinę, fakt, ze teraz coraz rzadziej przyjeżdżają bo się nie da z nią wytrzymać, a ona dzwoni np. do ojca i go wyzywa, ze jest wyrodnym synem i ma ma*kę w d*pie a jak przyjeżdża do niej to potrafi powiedzieć, żeby już sp**alał bo ją wkurza, tylko coś tam ma zrobić w ogrodzie i w domu. Coś tam pomaga też przy niej, bo wiadomo starsza osoba choruje, ale nie jakoś ciężko, bo sama sobie radzi również. Dom wariatów po prostu, oszaleć można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, ostatnio niby trochę usichło, ale jak tylko sie pojawi temat w domu to od razu jest awantura, wiem, ze tato też nie chce tam jeździć, ale czuje sięwobowiązku raz na jakiś czas bo to matka... a potem wraca przybity jak go zwyzywa. Już tyle razy też mu tłumaczyłam i on zdaje sobie sprawę jaka ona jest, ale co jakiś czas jednak wspomina i nas prosi żebyśmy jechali i on jedzie i tak to się wszystko kręci. Nikt nie ogarnia dlaczego ona taka jest, bo wszyscy w rodzinie w miarę normalni, jej rodzina też, w ogóle rodzice raczej chca dobra dzieci swoich a ona wszystko robi na złość, zeby nam było jak najgorzej, wyżywa się na nas psychicznie od zawsze, dla obcych do rany przyłóż dlatego nikt nam nie wierzy, ze ona taka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej sytuacji należy unikać takiej wrednej osoby.Babcia, matka, wszystko jedno.Nie potrafi być życzliwa dla swoich bliskich, niech brata sie z księdzem.Z kazdym dniem będzie jeszcze gorzej.Szkoda zdrowia dla judasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×