Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stefaniaaaa

taka sytuacja przeczytajcie czy uważacie to za normalne

Polecane posty

Gość Stefaniaaaa
tak, podejrzewam ze ma klucze do ich domu. jego matka tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zafundować matce terapie, i powoli niech ten chłopak wraca do starego życia. Za kilka lat dzieci bedą szły na studia i co temu obcemu też zafundują darmową nauke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten chłopak zapewne lubi swoje nowe życie, w domu gdzie jest miłość, pełna rodzina, wzór ojcowski, pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobrazcie sobie że jesteście średnio myślącym dojrzale jeszcze 15-latkiem. Macie do wyboru mieszkać i żyć z nieszczęśliwą matką, co tyra dniami i nocami zapewne żeby związać koniec z końcem, z kredytem, pewnie wymagającą i trudną w życiu ALBO pełną rodzinę, gdzie jest mama i tata, którzy chętnie zawsze przygarną i dadzą dobry obiad, fajne zabawki, ciepłą atmosferę, zabiorą na wakacje, dadzą kontakt z pełną dalszą rodziną: babciami, kuzynkami, ciociami, za dużo nie wymagającą. Jeśli mądra rodzina tego nie przerwie (a widać nie ma zamiaru) to nikt tego nie przerwie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te dzieci kiedyś będą miały pretensje do wlasnych rodziców, życie jest okrutne wszystkich się nie uratuje. A rodzice zamiast myśleć o tym chłopacu dają mu nadzieje że normalny dom, to jakby z domu dziecka zabrać dzieci na jakiś czas a potem niech wracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie tylko czy rodzinie chodzi tylko o pomoc tej rodzinie, czy ta samotna matka cieszy się że ma zbuntowanego chłopaka z głowy mając jednocześnie przyjaciół w sąsiedztwie czy jeszcze o coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uwazam ze bardzo fajne co robi ta rodzina. Zapraszaja przeciez tez matke! Chyba nigdy nie musieliscie przebywac dlugo z kims kto ma depresje, to ciezkie nawet dla doroslej osoby a co mowa dla nastolatka. Sorry ale uwazam ze niektorzy tu nieco przesadzaja z oczernianiem tej rodziny. Czyzby zazdrosc bo ich nie byloby na to stac? (nie mowie tu o pieniadzach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co robi fajnie? daje chłopakowi pozory że należy do innej rodziny niż jest w rzeczywistości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokoj, chlopak to juz nastolatek i chyba wie kto jest jego matka :o to nie 3l dzieck przeciez. Pokazuja mu jak funkcjonuje pelna rodzina ktorej sam nie ma, wzorzec ojca, jak mozna okazac cieplo obcym ludziom a nie chylko zawisc tak powszechna w Polsce. No przeciez lepiej zeby sie szlajal z rowiesnikami popijajac piwko skoro matka duzo pracuje i cierpi na depresje. Latwo kogos oceniac prawda? Najlepiej odwrocic sie plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może przemyśl to jeszcze raz i dopiero wtedy się wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie są zwykłe relacje, autorka pisała jasno: on nie swoją rodzinę traktuje jak własną, do obcych ludzi na weselach mówi per kuzynie czy ciotko. Wymagają od rodziny zapraszania totalnie obcego dziecka na wesela, uroczystości rodzinne. To patologiczne i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jakby ich własne dzieci go lubił, ale one go nie lubią, nie chcą się z nim bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co up? Wszyscy są jednomyslni. Jedna się wylamala, ale wyjątek potwierdza regułę. Autorka nabrała pewności,trzymamy kciuki żeby udało jej się wpłynąć na sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wszyscy są jednomyślni... choć sytuacja patologiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech wy chyba nie rozumiecie pojecia patologia :-o A co niby autorka ma zrobic? Skoro i temu dziecku i matce jak i tym ludziom ta sytuacja odpowiada? Traktuja chlopaka jak przybranego syna i nic nikomu do tego. Nie chca ich zapraszac z nim na uroczystosci? Wcale nie musza ich w ogole zapraszac :D Wymagaja tego? No w to akurat trudno mi uwierzyc. Mysle ze to wyolbrzymiona plota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baaardzo chciałabym poznać stanowisko tej dwójki dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefaniaaaa
Tak, wymagają zapraszania także tego chłopaka na wesela, komunie i inne przyjęcia rodzinne. Wymagają. Pierwsza młoda para łyknęła, druga para już nie chciała bo ten układ im się nie podobał- i była rodzinna afera. Ostatecznie i tak zaprosili całą piątkę,a ten chłopak rzucał się wszystkim na szyje i mówił per "Ty" jak w rodzinie. Stanowisko dzieci jest takie- nie lubimy go, nie będziemy się z nim bawić, nie będziemy z nim gadać. Bez jawnej wojny czy złośliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od jak dawna to trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kilku lat, ale w ostatnim roku szczególnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefaniaaaa
Obiecałam że napiszę co dalej, ale wieści dobrych nie mam. Oprócz ogólnej rozpierduchy między rodzicami dzieci nie zmieniło się nic. Byli normalną rodziną, teraz się kłócą. Rodzeństwo trzyma się bardzo razem (tyle na plus), chłopak- sąsiad dalej przesiaduje z rodzicami (bo tylko z nimi się świetnie dogaduje). Matka chłopaka dalej akceptuje ten układ (a może tylko udaje?) Niestety dorośli są nieraz głupsi od dzieci. Chłopak dojrzewa, jest hołubiony przez sąsiadów, odsunął się od matki, bo znalazł sobie nową rodzinkę. Myśle że wszelkie formy pomocy z mojej strony zostały wyczerpane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×