Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pragnienie dziecka, mąż zarabia okej, ja mało i mam pół etatu. on nie zgadza sie

Polecane posty

Gość gość

co myslicie o nim?> wie jaka jest sytuacja w kraju, wie jak ciezko jest dostac prace, cudem dostałam pół etatu, a on twierdzi ze za malo jestesmy zabezpieczeni by miec dziecko. ja mam 26 lat. nie wiem czy sytuacja sie poprawi na polskim rynku pracy. czuje ze jego wymagania sa z kosmosu ale jego matka go nauczyla ze najwazniejsze to dbac o siebie i nie przeciazac sie finansowo. przed slubem mowil o dzieciach a teraz nagle robi problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Razem ile macie dochodu? No jakie macie staleoplaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś młodziutka, znajdź lepszą pracę i wtedy planuj dziecko masz na to jeszcze kupe lat, mąż ma 100% racji i mówi to kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż ma cały etat i ma koło 2000 zł , ja mam pół etatu i mam około 900 zł na m-c , i mamy dziecko :) dajemy sobie radę doskonale, tyle że mieszkamy w małym mieście, i mamy mieszkanie bez żadnych kredytów, ale planujemy jeszcze min. jedno dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miec mieszkanie bez kredytu to naprawde wielka ulga. Gdy zostaje w kieszeni 1500zl to juz mozna o dwojke za to wychowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie piszesz o dochodach. prawda jest taka ze kobieta chce dziecka ale to na faceta spada utrzymanie i wszystkie problemy z tym zwiazane. ja wiem ze sytuacja w kraju jest kiepska ale pani ktora pisze ze jej maz zarabia 2000zl i chwali sie ze maja jedno dziecko i chca miec jeszcze drugie, ma chyba cos z garem. male dziecko malu klopot, duze dziecko duzy klopot. dzieckopojdzie doszkoly, zacznie dorastac,wyieczki, ubrania, zajecia dodatkowe,pozniej studia. pomyslalas o tym? poza tym 2000 na faceta to jest bardzomalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny my we dwojke mamy ponad 5 tysiecy. co, nie jestescie w szoku ze on dalej niegotowy?:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko to cholerna odpowiedzialnośc, również finasowa. cały syf zczyna się od mementu pampersów, i cud kiedy nie choruje. potem zgodnie z grupą wiekową wydatek rzędu najmniej 500zł co miesiąc aż do 1000 włacznie( czas szkoły) nie mówię tylko o jedzeniu i ciuchach. Każdy dorołsy ma różne potrzeby ale dzieci takie same w każdym wieku życia. Poczytaj na kafe o tych co nienawidzą własnych rodziców i może ogarniesz temat. Nie masz kasy i bierz się za robiebie dzieci bo nigdy "jakoś to NIE będzie" szkoda życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojjj tam w malym miescie za 3000zl przezyja. Moze nie maja duzych wymagan. Zaplaca rachunki, to pewnie im zostanie z 2400zl.zakupy w biedronce i jakos daja rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy czy macie kredyt na mieszkanie czy nie. moj maz zarabia w duzym miescie wojewodzkim 5 tys na reke, a ja mam 1600zl i nie mamy dziecka, bo nie mamy warunkow mieszkaniowych. wynajmujemy kawalerke, i powoli zbieramy pieniadze bo chcemy miec jak najwiekszy wklad wlasny kupujac wlasne mieszkanie. mamy po 31 lat (rocznik 1984).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my nie mamy mieszkania na kredyt, na razie nie bierzemy kredytu, mieszkamy w wynajetym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile z tych 5 tysięcy zarobisz Ty autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 tys jest ok ale jak opłacisz wygodne zycie to ile zostaje na wygodne zycie malucha? bo chyba mieszkanie, media, samochód, wakacje, jedzenie, wakacje , kosmetyki, ciuchy, czasem kino, teatr i życie towarzyskie nie jest darmo? policz a potem gdaj, chyba ze ze być kurą domową i zdradzającego męza bo w domu wrzask dziecka i zaniedbana zona to szczyt twoich marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak macie 5000 zł to starajcie się a nie zastanawiajcie, bo potem moze już być za późno na dziecko. 26 lat to super wiek na dziecko najwyższy czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkacie w wynajetym i chcesz miec dziecko? no comments.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze mieszkanie wynajmowane... puknij się w łeb dziewczyno, facet ma racje, na jego miejscu bym cię kopnęla w d**e zanim go wrobisz w tego dzieciaka, co za lekkomyślna raszpla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli z tych 5 tys wynajmujecie to pewnie wam odchodzi z 1300 na mieszlanie. A moze maz mysli o swoim mieszkaniu i jeszcze chce troche poodkladac. Zamierzasz z dzieckiem i walizami biegac po wynajmach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet ma łeb na karku, ty urodzisz, będzieszprzez 3 lata z dzieckiem w domu siedziała a jak zacznie brakowac kasy na to i na tamto to bedziesz miała do niego pretensje ze za mało zarabia, ze nie wystarcza. właczyl ci sie tryb roszczeniowy bo "ty chcesz miec dziecko", ale jak juz to dziecko sie urodzi, to on bedzie was utrzymywal. najpierw to kupcie jakies mieszkanie a nie katem wynajmujecie a tobie sie ciazy zachciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słuchaj tych głupich bab autorko tylko zajdź w ciąże i tyle powiesz że wpadka , spokojnie dacie radę nawet jak wynajmujecie, kiedyś kupicie sobie własne ,mając tyle kasy co wy 5000 zł to nawet mając dziecko mozecie oszczędzać na własne mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam z czego odloza jak ciagle musza placic wynajem? No i jej pensja pewnie tez odpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
agatka ty to chyba jesteś jakaś przygłupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponad 5 tysięcy mamy, tak napisałam. ja zarabiam 2 tys a on 8 tysiecy, czy to jest k***a mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a czy to jest wazne? nie od dzis wiadomo ze facetom z reguly wiecej płacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla was 10 tysiecy netto to jest mało to nie dziwie sie że jest niski przyrost i arabi nas zaleją. p******e jestescie, jeziecie po autorce a prawda jest e ten jej maz jest jakis nienormalny ze maja tyle kasy a on twierdzi ze nie stac go na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5tys myślę, że stać was na dziecko, ale może warto poczekać aż mąż też będzie gotowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko to ile wy macie 10 000 czy 5 000 ? jak macie aż 10 000 to spokojnie 2 lub 3 dzieci można mieć i szaleć na zakupach i jeszcze na własne mieszkanie zaosczędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy razem ponad 9 tysięcy, spokojnie moglibysmy zaciagnac kredyt ale na razie na mieszkanie nie chcemy. na dzieci nas stać. Ale mój ciągle niegotowy. jakby kazdy czekal z decyzja o dziecku na zostanie milionerem to Europa by dawno wymarła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka zlota rada ode mnie: Nie sluchaj tych kretynek na kafeterii. Przez kabelek kazda jest najmadrzejsza i sluchajac ich to menopauza by Cie zastala, naprawde. Ja mam 22 lata, i jestem w 3 miesiacu. powiem tak: nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko, najpierw studia, potem kariera, potem chce sie zycia pouzywac, potem juz jest wygodnictwo, potem juz problemy z zajsciem. Dla faceta taka decyzja jest bardzo ciezka, bo to oznacza zerwanie z dotychczasowym zyciem, koniec kumpli, piwka, spokojnych nocy i w ogole. A jak wiadomo facet niechetnie podejmie sie takich zobowiazan na lata. Mysle ze gdyb byl postawiony przed faktem dokonanym tak jak moj facet ( nie nie wrobilam go ) to zmienil by zdanie. Teraz powiem jak to bylo z nami: chcialam ale nie za wszelka cene, nie zmuszalam, nie marudzilam kolo ucha, nie probowalam wrabiac, czekalam sobie i pewnego dnia zaczal mi sie spozniac okres zrobilam test i siup. bylo to dla nas zaskoczenie nie male, moj facet chodzil tydzien do tylu, niby sie cieszyl, ale chodzil przygaszony, smutny bo glowe zawalaly mu mysli jak my sobie poradzimy chociaz razem mamy 8 tysiecy.... ja 2 on 6. ale no stalo sie, i teraz sie cieszy, kupil sobie poradnik ktory studiuje, byl na usg i mial wielkiego banana na twarzy widzac dziecko. takze temu gadaniu o niezabezpieczeniu dostatecznym nie dawaj wiary, on poprostu boi sie przewrocenia zycia do gory nogami :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację :) Twoja rada jest bardzo mądra :) Słuchaj, ale Ty masz 22 lata, Twój pewnie coś koło tego. A mój ma 31, przecież to najwyższy czas... Niby powiedział, że za dwa miesiące zaczynamy się starać, odkładamy antykoncepcję itd. No mam nadzieję, że nic mu się nie odmieni, ja już naprawdę wariuję, jak widzę dzidziusia mam ochotę go uściskać. Inni mają tę radośc a ja nie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co zlego w wynajmie? gdyby kazdy chcial na wlasnosc, a najlepiej dom stawiac, to by zaraz miejsca braklo na ziemi. LUDZIE CO Z WAMI?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×