Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A jednak!!! To szczepieni a nie nieszczepieni roznosza krztusiec. Nowe badania.

Polecane posty

Gość gośćqwerty
Rowniez radze autorce troche sie uspokoic. luz. Jak tak czytam to widze ze nikt nie moze miec zdania ani przeciwnego ani neutralnego bo foch zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaaa
hahaa a klawisze pewnie wyskakuja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za alergie nie odpowiada jeden gen wiec nie moze byc dziedziczona. Sklonnosc do alergii moze byc dziedziczona, co nie oznacza ze trzeba dostac od razu alergii jak rodzic ja ma. Na objawianie sie alergii ma wplyw wiele genow i czynnikow srodowiskowych i zaleznosci te nie zostaly do konca poznane. nawet jak sie ma jakas predyspozycje do alergii to z bardzo duzym prawdopodobienstwem mozna jej nigdy nie dostac prowadzac np. zdrowy styl zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumaczono mi troszkę inaczej. To zalezy od ilości genów, które zostaną przeznaczone dziecku. I to zależy od tego, czy geny są słabe czy mocne. Jeśli mocne- dziecko choruje, jeśli słabe moze, ale nie musi. na jednym z chromosomow umiejscowione są najsilniejsze geny. Wytwarzane są tam białka, które mogą doprowadzić do zapalenia alergicznego. Dodam tylko, że ś.p mój ojciec był alergikiem, później przerodziło się to w astmę. Po ojcu sa mniejsze prawdopodobieństwa niż po matce, iż będzie się alergikiem. Alergię zaczęto uznawać za chorobę dziedziczną. - Nie wiem może lekarze się mylili, Ty wiesz lepiej więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piskorzZielony
To ja widze ze szczepienie niedługo i za zatwardzenie bedzie odpowiadalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj smieszne, ja nie bylam szczepiona od przeszlo 30 lat i mialam krztusiec usmiech.gif x Nie, nie śmieszne. Szczepionka "chroni" tylko kilka-kilkanaście lat. Po 30latach nie masz śladu po szczepieniu. Dlatego kompletnym bezsensem jest szczepienie niemowląt na różyczkę (jeden ze składników mmr), ponieważ szczepienie to jest u dziewczynek powtarzane wieku nastoletnim. Ta szczepionka jest potrzebna tylko i wyłącznie po to, aby nie zachorować w ciąży, więc u chłopców ta szczepionka, to w ogóle jakaś paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, jeszcze jedno. Szczepionka nie chroni przed zachorowaniem, wszystkich. W razie zachorowania gwarantuje lżejsze przejście choroby, a i to też nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo te amerykańskie naukowce tak napisały to jest święte, prawda? xx na pewno świetsze niż nasze przychodniane konowały niedouki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To weź idz na medycyne i sama zacznij leczyc ludzi jak taka znawczyni jestes. Ja pierwsze dziecko szczepilam drugiego juz nie , ale to w jaki sposob piszesz to wola o pomste jakas. jak najbardziej wyksztalcony czlowiek swiata, czemu nie poszlas na medycyne i nie pracujesz w amerykanskich klinikach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tobie szczepienia wyrzadziło jakas krzywde? lub komus z twoich bliskich/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie znam nikogo z mojego otoczenia, kto mówi, że szczepienia wywołały u jego dziecka jakąś niepożądaną reakcję czy coś w tym stylu. Natomiast zachęcam również do poczytania na sstronie stowarzyszenia Parrasol dla życia o historiach dzieci niezaszczepionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepienia nie chronią i nie chroniły przed niczym, o czym wiedziało kilkunastu zamordowanych przez lobby farmaceutyczne lekarzy, ktorzy odważyli się to powiedzieć na głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terlikowski: Szczepionkowy zamordyzm Tomasz Terlikowski, 02.08.2015 aktualizacja: 03.08.2015, 06:47 Liberalni komentatorzy nieustannie straszą nas rzekomym państwem wyznaniowym, które ma się czaić za rogiem. A sami budują państwo zamordystów, w którym wolność przestaje mieć znaczenie. Szczepienie dzieci - lekarze rodzinni i pediatrzy tracą uprawnienia I, niestety, nie jest to przesada. Kilkanaście dni temu polski Sejm przegłosował wprowadzenie na listę obowiązkowych szczepień kolejnych specyfików, w tym szczepionki przeciwko mogącemu wywołać raka szyjki macicy wirusowi HPV. Co w tym zdrożnego? Odpowiedź jest dość prosta. Otóż nie ma mocnych dowodów na to, że szczepionka ta rzeczywiście chroni przed rakiem szyjki macicy, jest za to wiele dowodów na to, że ma liczne skutki uboczne (w tym zgony dziewcząt zaszczepionych rzekomo fantastycznym specyfikiem), które sprawiają, że już w kilku krajach wycofano ją z obiegu. O tym jednak wielbiciele szczepionek milczą. Nie przechodzi im przez gardło także to, że decyzją Sejmu postanowiono płacić koncernom 1500 zł za szczepionkę, którą nieliczni chcą aplikować swoim córkom. A to oznacza, że zdecydowano się dofinansować z naszych podatków koncerny produkujące preparat, którego ludzie nie chcą kupować z własnej woli. Ale nie to jest największym skandalem. O wiele groźniejsze jest to, że nasi cudowni posłowie uznali, że jeśli ktoś nie chce truć swojego dziecka, to musi ponieść za to karę i zapłacić grzywnę. I właśnie to jest fundamentalnym atakiem na prawa rodziców. Po pierwsze, dlatego że odbiera im prawo do decydowania o własnym dziecku i o tym, co jest groźne dla jego zdrowia. A po drugie, dlatego, że narzuca im model profilaktyki zdrowotnej, który wcale nie jest jedyny czy najskuteczniejszy. Tak się bowiem składa, że najskuteczniejszą metodą walki z HPV i wywoływanym przez niego rakiem szyjki macicy jest... promowanie wierności małżeńskiej i całkowitej monogamii. Prawdopodobieństwo raka szyjki macicy spada niemal do zera, gdy małżonkowie są dla siebie pierwszymi i jedynymi partnerami seksualnymi i gdy dochowują sobie wierności. Szczepionka – przyznają to nawet jej wielcy zwolennicy – ma o wiele niższą skuteczność, a do tego wcale nie udowodniono, że w ogóle działa. Rodzice powinni więc móc wybrać, jaki model profilaktyki chcą wybrać dla swoich córek. One zaś powinny mieć prawo do tego, żeby nie truto ich specyfikami, których skuteczności nie dowiedziono. A państwo, jeśli już musi jakoś wydać pieniądze, niech zamiast dofinansowywać wielkie koncerny farmaceutyczne zacznie promować czystość i wierność małżeńską. Skutki nie tylko będą bardziej długofalowe, ale i przełożą się nie tyle na zyski przemysłu farmaceutycznego, ile na realny moralny rozwój społeczeństwa. Autor jest filozofem, publicystą, redaktorem naczelnym TV Republika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolennicy szczepien sa tak obeznani w temacie ze chyba zadne z nich nawet nie przeczytalo tych badan, a szkoda bo doskonale pokazuje ze to wlasnie szczepieni sa zrodlem zakazen krztuscem a nie nieszczepieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×