Ojciec mi strzelił w pysk.

Zaczęło się od tego,że mamy psa w domu.Kupiła go siostra,nie pytając się rodziców,rodzice byli wściekli,a ja powiedziałam,że nie będę się nim zajmować.2 dni temu moja chora siostra pojechała z chłopakiem nad morze i oczywiście zostawiła zasrańca.Rodzice byli w pracy,a ja miałam się nim zajmować,tez coś!Zamknęłam dzwi od swojego pokoju i poszłam spać.Jak wstałam szok,pies zlał się w sypialni rodziców na nowiuśki dywan biały za ok . 500 zł .Akurat wtedy weszli rodzice I ja stałam nad tym dywanem dalej w szoku i ojciec podszedł i strzelił mi w pysk aż poleciałam do tyłu.Mam ślad jego ręki ,a to było 4 godziny temu.CO ROBIĆ??????/

nasraj mu do buta

jeszcze bym poprawiła po ojcu . korona by ci z głowy spadła jakbyś stworzenie na dwór wyprowadziła ??? smarkula /

Ile masz lat? Weź też mu strzel w pysk i się wyprowadz, nie mieszkalabym z taką patologią

i miał śiętą rację .

patologia, ojciec p********c

Następnym razem sama nasikaj na ten dywan.Przynajmniej będziesz wiedziała za co dostaniesz po mordzie :D:D:D:D:D

jakbym miała taką dizewuchę co za dnia śpi a po nocach pewnie po necie buszuje , do roboty lewe ręce i tylko kłótni szuka to prałabym aż by dupa czerwona była .