Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

spotykam się z chłopakiem, a on zarzucił mi

Polecane posty

Gość gość

jesteśmy razem 4 miesiące, fakt często się kłócimy, ale ostatnio zrobił coś przez co nie wiem jak się do niego odnieść..zarzucił mi kradzież...pokłóciliśmy się a on nie odbierał gdy w końcu odebrał powiedział do mnie : zginęło mi 500 zł z konta muszę oddać kompa żeby przeszukali i sprawdzili kto je zabrał, musiałem podać że i ty z kompa korzystałaś oprócz mojej rodziny..poczułam się co najmniej dziwnie, zapytałam czy coś insynuuje i po co mnie w to wciąga..następnego dnia o dziwo pieniądze sie znalazły, a on zachowywał się jakby tematu nie było..dziwnie się przy nim czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i musial powiedziec, ale z tego co mowisz powiedzial ci o tym w dziwnym tonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbabeczkaa
zostaw go, będzie tylko gorzej, znam ten typ, zaznaczę, że w/g mnie już i tak będziesz miała problem aby się go pozbyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W bardzo dziwnym..byliśmy pokłóceni a to zabrzmiało jakby i mnie oskarżał...stwierdził że musiał powiedzieć kto korzysta z kompa..ale po co mówił że ja..że i mnie sprawdzą coś takiego dodał...dziwnie się poczułam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm on uważa, ze to o niego trzeba się starać.....innym razem pytam się go co porabia..odpisuje że pije piwo ..pytam a zkim? a on że to nie moja sprawa...zrobiłam oczy...i mówię trochę złośliwie...że chyba jednak moja..zaczął się ze mną wykłócać..więc powiedziałam...jeśli normalnie nie powiesz z kim to zakończę tą znajomość..co to ma być...odpisał nara..po 2 dniach przyszedł..zaprosił na grilla do rodziny i dosłownie na rękach nosił...że tak mnie kocha..dziwnie się zachowuje..chyba przyjrzę mu się dokładniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co wymyślił...chciał mi sprawić przykrość?..nie spotkałam się z takim zachowaniem..tym bardziej iż twierdzi...zapewniając co dnia ..że kocha nad życie..ale jest jeszcze jedna sprawa..któregoś razu ni stad powiedział że nie czuje sie ze mna szczęśliwy i chce sie rozstać...chyba ze ja sie zmienię..popatrzyłam na niego jak na wariata i powiedziałam..no jak uważasz..że rozstanie jest najlepsze..więc zaczął mie przytulać..ja aż sie popłakałam..a on po chwili stwierdził...że jednak nie chce i zabrał mnie na pizze..po czasie jak na to patrzę...to powiem wam że zaczynam sie zastanawiać czy jego zachowania są noralane..czy aby nie uciekać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej podtrzymuję to co napisałam powyżej... wiedział, że przesadził, to zaprosił do rodziny i "nosił na rękach", żebyś zapomniała o zaistniałej sytuacji...manipulant.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię by nie dał mi spokoju jest raczej typem faceta..który się obrazi i pójdzie do innej..niż nie da mi spokoju..ale na prawdę dziwnie się przy nim czuję po tym incydencie...jakby energię mi całą zabierał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×