Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arra dos Qintos

aborcja jest nieodłączną częścią bycia matką i dbania o dobro dziecka

Polecane posty

Gość Arra dos Qintos

Musimy porozmawiać o przerywaniu ciąży jako powszechnym, a nawet normalnym wydarzeniu w kobiecym życiu reprodukcyjnym – i to nie tylko w życiu współczesnych kobiet amerykańskich, ale kobiet wszystkich czasów i z całego świata: od starożytnego Egiptu po średniowieczną katolicką Europę, od współczesnych metropolii po zagubione wioski, gdzie niemal nie dotarły nowoczesne koncepcje powinności i praw kobiet. Zabiegów aborcji dokonuje się w Kanadzie, Grecji i Francji – są tam legalne, wykonywane przez personel medyczny i objęte narodowym ubezpieczeniem zdrowotnym – ale też w Kenii, Nikaragui i na Filipinach, gdzie są przestępstwem, a kobieta przerywająca ciążę ryzykuje życiem. Według antropologów aborcja jest obecna w praktycznie każdej społeczności od co najmniej czterech tysięcy lat. Amerykańskie kobiety nagminnie przerywały ciążę w całej naszej historii, niezależnie od legalności tego zabiegu. Zwróćmy uwagę, że na początku XIX wieku skuteczna kontrola urodzeń prawie nie istniała, a w latach 70. XIX wieku została prawnie zakazana. Aż do 1936 roku nawet przesłanie pocztą ulotki informacyjnej o sposobach zapobiegania ciąży oznaczało złamanie prawa. Jednak średnia liczba urodzeń przypadających na kobietę spadła z około siedmiu w 1800 roku do około trzech i pół w 1900 roku i nieco powyżej dwóch w 1930 roku. Ciekawe, jak do tego doszło? Musimy spojrzeć na aborcję jako naglącą decyzję praktyczną, która pod względem moralnym nie ustępuje decyzji o urodzeniu dziecka, a czasem wręcz ją przewyższa. Zwolennicy prawa wyboru często twierdzą, że nikt nie „popiera aborcji”, ale zastanówmy się, co jest takiego szlachetnego w dodaniu kolejnego dziecka do tych, z którymi kobieta i tak już sobie nie radzi? Czemu wzbudzamy poczucie winy w młodych kobietach, które chcą poczekać z urodzeniem dziecka, aż poczują się gotowe na macierzyństwo? To chyba dobrze, jeśli kobieta dokładnie przemyśli konsekwencje powołania na świat nowego życia, zastanowi się, co to oznacza na przykład dla jej już urodzonych dzieci? Często aborcję przedstawia się jako skierowaną przeciwko dzieciom i macierzyństwu. W mediach płód jest przeciwstawiany drucianemu wieszakowi: aborcja to zabicie „dziecka nienarodzonego”, ale jej zakazanie ma sprawić, że kobiety będą robić sobie krzywdę. W rzeczywistości aborcja jest nieodłączną częścią bycia matką i dbania o dobro dzieci, ponieważ nieodłączną częścią dbania o dobro dzieci jest wiedza, kiedy ich lepiej nie rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kler z kobiet chce uczynić bezwolne królice rozpłodowe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według Kościoła kobiety mordują swoje dzieci gdy godzą się choćby na kasację zapłodnionej komórki albo jej zamrożenie wedlug Kościoła zapładnianie dzieci jest cool

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta Katha Pollitt to strasznie mądra kobieta jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aborcja nie jest złem. Nie jest też dobrem w sensie metafizycznym. To dobro publiczne – zabieg medyczny, który musi być legalny i dostępny, dlatego po prostu, że bywa potrzebny. Sęk w tym, że jest potrzebny wyłącznie kobietom, a żyjemy w świecie rządzonym głównie przez mężczyzn. Zakaz aborcji upokarza kobiety, zagraża ich życiu i zdrowiu. Odbiera nam godność, poczucie, że mamy prawo o sobie decydować. Katha Pollitt pisze o aborcji błyskotliwie i z ogniem, a przy tym konkretnie, politycznie i życiowo, przywołując masę faktów i dziesiątki kobiecych opowieści. Pisze wprost jak jest i jak było dawniej, a przy okazji obala całą masę mitów i kłamstw. Co ciekawe, nie omija centralnej tezy przeciwników prawa do aborcji, tej o człowieczeństwie płodu, ale brawurowo rozprawia się z ich argumentacją. Ta książka jest potrzebna w Stanach, gdzie prawo kobiety do wyboru znajduje się pod obstrzałem. W Polsce, gdzie od niemal ćwierć wieku nie mamy go wcale, „PRO” jest jak haust świeżego powietrza. Rewelacyjna książka. Agnieszka Graff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawa dla autorki topiku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aborcja to działanie rozumne a działania antyaborcyjne to zabobon i ciemnota szerzona przez kler

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce nie było Oświecenia stad ta wszechwładza kleru a i Solidarność dołozyła swoje zacofanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aborcja to kobieca obrona na zapłodnienie siła lub podstępem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
święci to agentura kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale gadanie ze to ze ktos jest przeciwko aborcji jest katolem albo ze kosciol jest taki zly bo jest przeciwko aborcji i jakby nie bylo kosciola to wszedzie aborcja bylaby legalna i ludzie by nie widzieli w tym nic zlego jest po prostu glupie - to jak w panstwie zabicie doroslego czlowieka czy nowrodka jest zdrodnia to tez jest narzucane przez kosciol? przeciez w przykazaniach koscielnych jest nie zabijaj wiec rownie dobrze moznaby powiedziec ze w kazdym cywilizowany panstwie kosciol narzuca swoja nauke bo glosi zeby nie zabijac i zabijanie jest karane wiezieniem i kazdy uwaza to za zlo... jakos wlasnie kazdy potepia zabojcow czy terrorostow i nikt wtedy nie wyjezdza ze nie powinno sie im narzucac jhak maja zyc i potepiac ze kogos zabili bo to ich zycie i ich przekonania tylko wszyscy zgodnie liczuja takiego czlowieka i nikt nie powie ze to wina kosciola ze sa karani, a jak jest mowa o aborcji czyli zabijaniu zycia ludzkiego to ze zaraz kosciol sie nie powinien wtracac w polityke.. a zabicie to zabicie, i nie wazne czy doroslego czlowieka czy noworoka czy embronu, ktory jest UZNAWANY PRZEZ BIOLOGOW I NAUKOWCOW ZA ZYCIE LUDZKIE czy wam sie to podoba czy nie, wiec powinno podlegac takiej samej ocenia jak zabicie czlowieka juz urodzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Joanna Beretta Molla ... Równolegle z karierą zawodową aktywnie działała w Akcji Katolickiej. 24 września 1955 wzięła ślub z Piotrem Mollą. W listopadzie 1956 urodziła syna Pierluigiego, w grudniu 1957 córkę Mariolinę, a w lipcu 1959 córkę Laurettę. We wrześniu 1961, pod koniec drugiego miesiąca ciąży, w jej macicy rozwinął się włókniak. Mimo wskazań medycznych do przerwania ciąży zdecydowała się donosić ją do końca. 21 kwietnia 1962 urodziła się jej kolejna córka Gianna Emanuela. Pomimo starań lekarzy rankiem 28 kwietnia Molla zmarła w wieku 39 lat. Bezpośrednią przyczyną śmierci było zapalenie otrzewnej. Spoczywa na cmentarzu w Mesero (4 km od Magenty).' stawianie dobra płodu nad dobro kobiety jest odrażające i definitywnie skreśla moralnie Kościół Katolicki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katolicyzm to cywilizacja śmierci ... głównie śmierci kobiet. Kler nastaje na życie kobiet jak jakaś horda damskich rzeźników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam tylko ze arumenty tylu ze plod w wieku kilu tyg czy kilku dni to nie czlowiek bo nie ma swiadomosci i nie czuje jest p[o prostu NIELOGICZNE, bo noworodek tez nie ma swiadomosci, swiadomosc pojawia sie tak 2 czy nawet w 3 roku zycia, wiec rownie dobrze idac tym tokiem rozumowania noworodka tez mozna zabic bo nie wie co sie nim dzieje, nie ma swiadomosci a jakos juz matke malej madzi kazdy linczowal i zyczyl jej jak najgorzej tylko dlatego ze zabila dziecko bez swiadomosci jeszcze... a co do tego ze nie czuje, to jak poda sie doroslemu czlowiekowi znieczulenie i narkoze ze tez nic nie czuje toz naczy ze mozna go zabic bo nie odczuje bolu? wezcie sie zastanowcie bo gadanie ze zlepek komorek nie czuje i nie ma swiadomosci to znaczy ze nie jest czlowiekiem i mozna zabic w ogole nie jest logiczny jak powyzsze przyklady pokazuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z dziś nie pitol jak zaczadzony. Kościół traktuje przykazanie 'nie zabijaj' jak mu wygodnie. Nie maił skrupółów w zabijaniu innowierców, heretyków czy na wojnach. Jakoś łatwo mu przychpodziło mnozenie wyjątków, a tylko wobec kobiecej aborcji nie widział wyjątku. Zresztą kościelny zakaz aborcji pochopdzi dopiero z 1869 roku. Wcześniej pozwalał modrować płody i zarodki. Zresztą kler sam zachęca zapłodnione przez siebie kobiety i dziewczynki do aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
organizmy kilkukomórkowe to nie istoty myślące i czujące. To prymitywy jak pantofelek, albo dżdżownica najwyżej. Kto się p******i z dżdżownicą pytam się. Bo chyba nie wędkarze i konsumenci ryb. Myślące istoty to delfiny, szympanse, goryle, i tym podobne ale nie jakieś zarodki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tylko chodzilo o to ze jak jest mowa o aborcji i mowa o tym ze jest zla to zaraz kazdy zwala na koscio ze to on stoi za propopagowaniem hasel ze aborcja jest zla itp a jak dorosly czlowiek zabije innego doroslego czlowieka i panstwo chce go ukarac wiezieniem i inni mowia tez ze to jest zle to nikt nie pomysli nawet ze to propoaguje kosciol bo on tez mowi ze zabijanie jest zle i nikt nigdy sie do tego nie przyczepia i to jest zastanawiajace. To wslanie ludzie przypisuja sobie to co im pasuje, jak oni uwazaja ze zabicie czlowieka jest zle czy kradziez to nie przeszkadza im ze kosciol tez jest temu przeciwny, ale jezeli chodzi juz o zabijanie plodow ktore sa zyciem ludzkim tez i ktore biorac na logike nie patrzac nawet na to co mowi kosciol nie powinno sie zabijac to zaraz wiekszosc sie czepia kosciola ze jakim prawem on uwaza to za cos zlego i mowi o tym glosno... to hipokryzja zwyczajna, tylko o to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powtórzę: katolicyzm to cywilizacja śmierci ... głównie śmierci kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko Kościół głosi że aborcja to zabójstwo cżłowieka ! Normalni ludzie maja to za brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiadmomo ze nie sa myslace, tylko wszyksztalcone juz dobrze organizmy sa- ale noworodek tez nie jest raczej myslacy i nie ma swiadomosci wiec rowniez idac tym tokiem rozumowania mozna go zabic. I nawet byly badania ze pies ma swiadomosc i rozum jak 3 letnie dziecko - wiec tak naprawde jezeli musialbys wskazac kto ma umrzec a kto przezyc pies czy noworodek to idac twoja logika wybralbys psa bo on juz mysli i ma swiadomosc a noworodek nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, jest wiele naukowcow ktorzy twierdza ze zabicie plodu to jest zabicie czlowieka, i kazdy naukowiec jest zgodny ze zycie ludzkie zaczyna sie w momencie zaplodnienia. i jest naprawde wiele osob ktorzy sa ateistami i uwazaja aborcje za cos zlego i ze plod to tez czlowiek, nie tylko kosciol i nie mam pojecia jak mozna byc tak ograniczonym zeby twierdzic ze tylko katolicy uwazaja plod za czlowieka, bez sensu. I przeciez nie tylko katolicy uwazaja ze zabicie doroslego czlowieka jest zle ale chyba wiekszosc ludzi tak uwaza, wiec argumenty ze normalni ludzie twierdza ze aborcja jest ok jest nieprawdziwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowiek czasem dla dobra swojego lub innych musi zabić jakąś prymitywną istotę. Każdy kto szama parówki jest tego świadom i tylko proboszczowie i biskupi udają greka w sprawie zarodków i kilkutygodniowych płodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze, ale jezeli juz uwazacie ze zarodki czy plody mozna zabic bo to nie ludzie to czemu uwazacie ze zabicie noworodka jest tak straszliwa zbrodnia sokoro to tez prymitywny organizm, nawet jeszcze bardziej prymitywny niz ta swinka czy pies? po prostu brak w tym wszystkim jest konsekwecji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Europie z głodu zabijano starców i dzieci a i teraz tak się dzieje w Afryce. Aborygeni jak był deficyt jedzenia to szamali swoje dzieci. Kler zaś dziś udaje cnotliwców walczących o "życie" zarodka bo Europa od II WŚ nie zna głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze zabijano to nie znaczy ze tak powinno byc, i ze skoro zabijano doroslych ludzi to plody tez mozna, bo nie powinno sie zabijac i doroslych i nienarodzonych. Poza tym po co ciagle mowisz o jakims klerze? Ja mowie o ligicznym podejsciu do sprawy i podalam przyklady ktore dobrze to obrazuja, wiec po co mowisz mi jaki to kosciol jest zly bo cos tam cos tam? Mowilam ze nie nalezy mieszkac kosciola z abocja bo wystarcza logiczne argumenty a nie ze kler mowi to czy tamto a robi tak czy tak :) Co mnie to obchodzi? To ze kosciol mowi ze abrocja jest zla a sam grzeszy i nie swieci przykladem to znaczy ze juz ludzie maja przyzwolenie zeby zabijac bo kosciol cos tam? bez sensu zupelnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świeckie państwo nie miesza sie w zapłodnienia kobiet a Kościół polski chętnie to robi sam i za sprawą swojej agentury w instytucjach państwa narzuca kobietom zakazy i nakazy w tej sprawie, a wszystkim obywatelom swoje chore i paranoidalne doktryny pseudoreligijne. Z żadnej logiki nie wynika że zarodek czy kilkutygodniowy płód to człowiek. To jest teza religina późnego katolicyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×