Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja teściowa jest kiepską nianią, czy uświadomić matkę tego dziecka?

Polecane posty

Gość gość

Teściowa zajmuje sie roczniakiem, właściwie tylko go pilnuje i zmienia pampersy, nie bawi sie z nim, nawet nie karmi, bo jest tam tylko 4 godziny. Twierdzi, że to dziecko samo się sobą zajmuje i ona nie musi nic robić. Dodam, że kasuje tą matkę 600 zł za taką "opiekę", czyli tyle samo co na rękę pół etatu minimalnej krajowej! a ta kobieta pracuje na pół etatu 4 godz. i zarabia 900 zł, dla tych 300 zł zysku wpuściła pod dach obcą osobę która robi minimum! najlepsze, że ten dzieciak 2 godz przesypia, więc tesciowa tylko 2 godz. ma na niego oko. Co mi sie nie podoba to to, ze teściowa obgaduje to dziecko i jego matkę a nawet jej siostrę do mnie i swojego syna, choć ja tej kobiety ani dziecka nawet nie znam. Np. że robi w pampersy a nie na nocnik, ale sama nie zaproponuje pomocy w odpieluchowaniu... że po co poszła do pracy, pewnie maż ją pogonił, że jej siostra jest bezrobotna etc. Dodatkowo wiem, ze ma na bakier z higieną, to typ osoby nie myjącej rąk i oblizujacej smoczki, dającej psu do wylizania talerze etc. . Krótko mówiąc-dla mnie ona jest fleją. Powiem tak, ja bym takiej niani jak moja teściowa w życiu nie chciała, nawet za darmo. Z moją córka nie spędzi nawet minuty bez mojej obecności! Czy mam uświadomić tej kobiecie, komu powierzyła swoje dziecko? Tak jak pisałam, kobiety nie znam, ale wiem, gdzie mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg, ja bym napisała anonimowy donos i wrzuciła tej matce do skrzynki, moze pomyśleć, że to jakaś sasiadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro znasz adres to mozesz nasłać tam urząd skarbowy albo inspekcję pracy, najlepiej w momencie gdy teściowa kończy "pracę" a matka wraca z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej uświadom, to wywali teściową i weżmie siostrę własna, jeśli jest bezrobotna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może autorko zajmij się własnym tyłkiem? Złośliwość z Ciebie wychodzi - taka polska larwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A właśnie że polska larwa to ty, bo obchodzi cie tylko własny tyłek. Autorka słuszniue przejmuje się obcym dzieckiem, które nie jest odpowiednio zaopiekowane. Dodatkowo ma rację, że tesciowa nie powinna obgadywać rodziny, która ja zatrudnia. Jeżeli obgaduje ją do synowej, która jej nie zna, to tym bardziej do swoich koleżaneczek na mieście. Może niech tesiowa założy agencję JPP, a nie bawi dzieci. Autorka powinna poinformować matkę tego dziecka, jakiego gada wpuściła do domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie poinformuj, możesz wrzucić karteczkę do skrzynki jak ci radzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO! niczym się nie różnisz od swojej tesciowej ona obgaduje matkę dziecka której nie znasz a ty obgadujesz teściową której my nie znamy.Przygania graca , gracy a obaj jednacy. Poza tym powiedz mi czy normalna matka idzie do pracy zostawiając obcej kobiecie dziecko płacąc 600zł a zarabia 900zł???? Proste,ucieczka z domu przed obowiązkami,co druga z was to robi.Lepiej być poza domem niż przerabiać dzień z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Do psychiatry wariatki,bieguniem:):):) co jedna to bardziej pierd...ta. Nie pomyslałyście ze autorce żąl dupę rozrywa z zazdrości ze tesciowa nie wyciera dupska jej dziecku albo nie dzieli sie kasa za tę opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawości zapytam, co masz na myśli mówiac o pzrerabianiu dna z dzieckiem. Nie sądze, aby ta matka jaka by nie była uciekała przed własnym dzieckiem, przecież bedąc w domu ugotowałaby, poprała i posprzatała, a tak musi to pewnie robić po nocach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorce żąl d**ę rozrywa z zazdrości ze tesciowa nie wyciera dupska jej dziecku xx haha, tu autorka, czekałam, aż któraś z was to napisze nie przeczytałaś, jak napisałam, że tesciowa to fleja i nie powierzyłabym jej własnego dziecka ani na minutę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sądzisz że 300zł które jej zostaje minus dojazdy do pracy to kwota satysfakcjonująca dla kobiety???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,poinformuj jako matka tego dziecka byłabym ci bardzo wdzięczna,nie chciałabym żeby takie babsko zajmowało się moim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwały się tesciowe. Napisz donos, za taką kasę miałaby porzadną studentkę, która przynajmniej dzieckiem by się zajęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jestem jeszcze synową,ale nie wyobrażam sobią rąbać o kimkolwiek na kafie,a tym bardziej o matce człowieka którego kocham. Jesli ci tak bardzo żal mamusi ktora oddała pod opiekę swoje dziecko to może wez tę pracę bo widać ci się nudzi,siedzisz przed kompem ,pierdzisz w stołek,obrabiasz zad tesciowej fujj jestes obrzydliwą sekutnicą.Jak ktos z taką moze dzielić los,wspolczuję męzowi. Nie sadze zeby taka tesciowa wychowała syna na osobę ktora mogła cie pokochać,chyba ze brał udzuiał w kontrolowanej wpadce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś typowa Polka :):):) donos,anonim.Nadajesz się na dobrego kabla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy to prawda, że ta kobieta zarabia 900zł i 600zł oddaje? Może jest inaczej albo ma jakiś inny powód, że tam pracuje, np. obiecany etat. Jeżeli rzeczywiście działasz w trosce o dziecko to pewnie, że możesz napisać liścik jego matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dobrze ze czekałaś,bo to ja pisałam i powiem więcej..... gdybyś miała odrobinę taktu i te zapędy donosicielskie to załatwiłabyś to sama bez informacji na forum.Zauważ,jestes tak prymitywna ze nie nie wiesz, że nie jestes tu anonimowa. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha,gdyby jej stara tam bawiła i była największym flejtuchem to nie czytałybyście takiego topiku.A tu pluje bo zieje nienawiścia do tesciowej. Głupia rura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:40 pewnie pisał to głupi kołek, syn takiej samej durnej rury, jak teściowa autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jk zwylke obrończynie tesciowych się zleciały, co byscie zrobiły jakby taka wam dziecko pilnowała, a nie, przecież wy nie dopuścicie do tego, bo wszystkie macie monitoring albo przynajmniej dyktafon podłożony, zjechać autorkę cokolwiek by napisała o teściowej to standard na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a kto wynająl ją na opiekunkę? synowa czy obca baba. Ja jakbym szukała opiekunki to musiałaby spełniać wszystkie warunki a nie pierwszą lepszą bez referencji. Matce dziecka widać obojętne kto z nim bedzie byle ona mogła się wyrwać z chaty. Po drugie to nikt nie broni tesciowej bo nie ma w tym interesu choć nikt z nas nie ma pewności czy autorka jest wiarygodna. Każdemu można łatkę przylepić i ten ktoś nie ma możliwości obrony.A autorka sypie z rękawa takie teksty że aż żal ,bo przecież zanim wyszła za jej syna to bywała w tym domu,pewnie piła kawę i inne tam a teraz opluwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka do 17;53 , byłam w tym domu aż 2 razy przed ślubem, mąż uprzedzał wcześniej aby nic nie jeść, bo talerze na pewno niedomyte-miał rację, co do picia, to umył dla nas kubki ukradkiem wychodzac do łazienki, dlaczego mam byc niewiarygodna wy chyba nie zdajecie sobie sprawy jakie standardy higieny mają niektóre starsze kobiety ze wsi. Np jego matka nigdy nie myła podłogi odkąd kupiła sobie odkurzacz-twierdzi, że to wystarczy. Naczynia myje samą ręką nie używając gąbeczki. Dlatego nie chodzę tam i dziecka też nie puszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A wiesz że ja też nie używam gąbeczki:) bo na gąbeczce jest więcej bakterii niz na podłodze twojej teściowej. Sa inne metody i środki by dobrze umyć talerz,poza tym chyba zmywarki załatwiają ten temat. No cóz skoro ta kobieta dobrze się w tym czuje to jej sprawa.Natomiast mąz skoro się tam wychowywał i rozumiem że lubił czystośc to mógł ogarniać dom.Faceci czesto sprzatają za młode żony w miescie.Jestem środowiskową i z obs.wiem ze mozna się przylepić dokumentami do stołu. Kiedyś jeden Pan przy mnie powiedzał do żony cyt.jak ja nie posprzatam do muchy się kleją do ciebie,i to centrum Wrocka nie wioska,nie było miejsca gdzie mogłam usiąć i porozmawiać.Nie generalizujmy,jak ktos sie urodził fleją to nia bedzie dzieckiem/żoną/synową/tesciową/babcią do końca swoich dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie używa gąbeczki ze skąpstwa, a nie dlatego, że są na nich bakterie. Żal jej wydać 1 zł na 10 gąbeczek. Gąbeczki są tanie, można je zmieniać co kilka dni-ja tak robię, dodatkowo jak sie je przelewa wrzątkiem to nie ma na nich bakterii. Zmywarki teściowa nie posiada, nie chciała, bo twierdzi, że nie ma tyle naczyń, żeby zbierać je cały dzień do zmywarki. Mąż lubi czystość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posprzatajcie raz a porzadnie matce,pokażcie że można żyć inaczej.Nabijanie sie z cudzego brudu/matki nie nalezy do dobrego tonu.Jakby nie było to twojego męża rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm....co to za osoba powierza obcej , brudasnicy swoje roczne dziecko ..i jeszcze jej płaci 600zł za 4 godziny dziennie??? Skoro twoja teściowa mieszka na wsi, to tam się wszyscy znają i jakoś mi się nie chce wierzyć, aby taką opiekunkę ktos wziął.... Zresztą osob a , która jest fleją , to i tak niechlujnie ...:) Nie wiem , autorko jak ty , ale ja znam fleje i brudasów pochodzących i z miast a, i ze wsi...czasy sie zmieniły...ty chyba tkwisz w latach 50-60-tych, gdzie faktycznie były różnice w podejściu do higieny na wsi i w mieście.Wiazało się to z warunkami( brak wody , prądu),źle zaopatrzone sklepy, brak wlasciwych nawyków higienicznych .Dzisiejsza wieś niczym się nie różni od miasta.Co wiecej ludzie z miast wyprowadzaja się na wieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tego obgadywania, tak tylko wtrące na marginesie. Gdy chodziłam na zajęcia z moją małą córeczką, bywała tam też niania z chłoczykiem. I bardzo często słyszałam jak ta niania obgadywała do obcych (np. matek, a nawet obsługi klubiku), ludzi, których dzieckiem się zajmowała. Nawet poinformowała wszem i wobec, że musiała mu przymieść spodnie po swoim dziecku, bo rzekomo nie miało... Wyobrażacie sobie mieć taką opiekunkę do dziecka, która Wam dupę obrabia na osiedlu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może i ja wyrzucę z siebie coś co nosiłam w sobie 10 lat. Jestem babcią ,babcią bardzo pedantyczną i przeżywałam takie chwile w swoim życiu że serce mi pękało jak patrzyłam na swoją wnuczkę. Opiekowałam się nią okresowo resztę załatwiała własnie taka opiekunka. Mamie mojej wnuczki to nigdy nie przeszkadzało bo sama miała takie podejscie do tematu. Ja siedziałam cicho jak mysz pod miotłą by nie wybuchnąc do syna kiedy mi przyprowadzał dziecko. Otóz przynosił ze sobą reklamowkę z ciuszkami ktore nosiły slady zaschnięte z mleka,serka,jogurtów a inne tłuste.Jedne wyprane ,inne brudne,wszystko pomięte bez prasowania.Mama wnuczki (bez obrazy) nic nie mam do tych ludzi ale z wioski,wykształcona mająca takie pojecie ze ubrania prasuje sie tylko na niedzielę. Buciki na zmianę typu sandałki z dnia poprzedniego całe w błocie włozone do zryweczki. Więc ja zaraz zaczynałam od prania,suszenia i prasowania by móc wyjsc z dzieckiem na spacer. Takie tez na kant wyprasowane zabierał syn i następny raz znowu powtórka z rozrywki. Na szczescie nie mamy dobrych kontaktów a własciwie żadnych.Nie rozpaczam bo to nie moja bajka ale marzyło mi się że będzie życie jak w bajce.Jestem pomocna,lubie czystość ale było nam widać nie po drodze.Wązne że sa razem i jest im dobrze,dobrze bo syn ogarnia dokładnie,mówię szczerze WSZYSTKO,to wyniósł z domu,tego nauczyłam swoich synów. Jestem z nich dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, tu autorka. Nie musiałam pisać donosu, sytuacja sama sie rozwiązała, matka dziecka wzięła jako nianię swoją do tej pory bezrobotną siostrę, a tesciową wywaliła, widocznie dziecko wolało towarzystwo i zabawy z młodą ciocią niż starą obcą babą, która puszczała go samopas po domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×