Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jonka4

czy poradzę sobie z dwójką dzieci?

Polecane posty

Gość jonka4

Mam syna i wkrótce spodziewam się drugiego. Obaj wymodleni, wypragnieni, w pełni planowani. Od zawsze wiedzieliśmy, że chcemy mieć co najmniej dwójkę z małą różnicą wieku. I będzie niespełna dwa lata! Nie mogę się doczekać a nawet chwilami żałuję że nie udało nam się wcześniej i że nie urodziłam np.już pół roku temu. Uwielbiam macierzyństwo. Nie nudzi mi się, nie siedzę w domu ale wciąż jesteśmy aktywni i spotykamy się z ludźmi. Teraz jednak. .. od kilku dni mam takie obawy, że sobie nie poradzę. Że będę wiecznie niewyspana. Że kiedy pierwszy syn zacznie mieć bunt dwulatka to drugiemu zaczną się kolki :/ czy jest tu ktoś kto ma dzieci z podobną różnicą wieku? Czy możecie podzielić się swoimi doświadczeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super gratuluję poradzisz sobie napewno , z małą różnicą wieku dzieci się lepiej wychowuje , zobaczysz będę sie razem fajnie bawić , ja mam 15 mieś córkę i też planuję niedługo może za rok drugiego maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie bedzie ciezko, ale za 2-3 lata bedziesz miała luz. Bez pomocy taty i dziadków sue nie obejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poradzisz sobie na pewno! !! Za rok będziesz się śmiała ze swoich obecnych obaw :) u mojej siostry jest 1, 5 roku różnicy i świetnie daje sobie radę. Młodsza idzie od września do przedszkola, jak ten czas leci :) a dzieciaki się uwielbiają, już od dawna bawią się razem a siostra ma więcej luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co znaczy,że się nie obejdzie bez dziadków? Jak są zorganizowani to dadzą sobie rade. Oczywiście,że pomoc innych będzie dla niej dużym odciążeniem, ale nie rób z niej fajtłapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka198801 dziś Agatko błagam, nie rozmażaj się więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poje..o cie autorko. Po co Ci to? Wiadro zamiast pochwy, cycki do pasa, nieprzespane noce, kupki, zupki i mąż zdradzający Cię z bezdzietną d**encją. Współczuję braku rozumu i zmarnowanego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego miałabyś sobie nie poradzić? Jeśli masz internet, to zakładam, że masz też prąd. A zatem masz pralkę i wiele, wiele innych sprzętów AGD. Pomyśl! Przed laty kobitki miały więcej dzieci, a nie było żadnych udogodnień. Spoko. Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak z jednym poradziłaś sobie tsk dobrze, że zapragnęłaś drugiego to z dwójką też na pewno sobie poradzisz. Zresztą już nie masz odwrotu ;) im więcej dzieci tym więcej miłośc****amiętaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z drugim wpadłam i różnica między moimi to 1,5 roku, dałam radę bez padania na twarz, po pracy pomagał mi przy nich mąż, jeszcze na początku, jak wstawałam w nocy do młodszego (bo karmiłam pół roku tylko piersią) to czytałam przy tym książkę (później już byłam nieco zmęczona to siedziałam w fotelu po ciemkui chyba drzemałam) żaden z nich nie miał buntu dwulatka, ani żadnego innego buntu- uważam, że to wina albo nieudolność rodziców, że pozwalają dziecku na wieczne histerie mieszkanie miałam posprzątane lepiej albo gorzej, ale codziennie dwudaniowy obiad, tak sobie ustawiłam, że dzieci spały w dzień prawie jednocześnie jak podrośli razem się bawili, nie bili się i nie były to spokojne dzieci, w dzień trzeba było mieć ich na oku cały czas jeśli mogę doradzić, to naucz ich, żeby wcześnie szły spać to będziesz mieć późnym wieczorem czas dla siebie moi dosyć długo byli w łóżkach ok. 20, nie wyobrażam sobie, żeby dzieci o 23 nie spały jeszcze, a znam takie przypadki dzieci miały w miarę stały rozkład dnia, ja w sumie też- trochę to upierdliwe i nudne, ale procentuje, jak ma się dzieci, to życie nieco się zmienia, na szczęście nie na stałe i trzeba to przeczekać i być skłonnym do pewnych wyrzeczeń, a czas szybko mija tak więc głowa do góry, dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonka4
Dziękuję za słowa otuchy. Wspólne drzemki niestety nie wchodzą w grę, bo syn już nie śpi w dzień. Za to w nocy mniej więcej od 20.30 do 7.30. Teraz już się nie budzi, ale jak ząbkował to przyznaję, że było ciężko. Martwię się, że maluszek będzie go budził. Martwię się też, że starszy będzie zazdrosny. I że będzie trudniej na spacerach i wycieczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda normalna zdrowa osoba poradzi sobie z dwójką, bez obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że to normalne, że masz chwile załamania i wątpliwości. Też oczekuję drugiego z dziecka (z podobną różnicą wieku) i choć jestem pewna, że to była dobra decyzja, to ostatnio zaczynam się martwić na zapas. To chyba typowe - przed pierwszym porodem najbardziej bałam się tego, że coś się w moim życiu nieodwracalnie zmieni. I teraz mam podobnie. Niby wiem, że to będzie zmiana na lepsze a jednak mam stracha. Damy radę, dziewczyno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olaboga kochanie ty se cippo na pewno nie poradzisz. Marcinek już ma pewnie kogoś na boku skoro przez kilka tygodni mu nie dawałaś a jak nie to zaraz puści się a ty będziesz obiady gotować i gownie się babrac. Kretynixm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×