O której budzicie Wasze dzieci do żłobka lub przedszkola

14 miesięczna córcia idzie do żłobka będę budzić ją o 6.00 strasznie mi jej szkoda bo to mały spioszek i zazwyczaj śpi do 8.30. Jestem ciekawa czy się przestawi na tak wczesne wstawanie. A jak jest u waszych dzieci

Wcale nie budze. Sam budzi sie przed 6.

o 4 rano :-(

Autorko, pocieszę Cię. Mój synek też poszedł do żłobka w tym wieku. Także budziłam go tak wcześnie, bo na 7.30 do pracy. Ja ubierałam go jeszcze na śpiocha, leciutko podkarmiłam (wolałam aby pełne śniadanie jadł z dziećmi) i pod żłobkiem był już rześki :) O 11 i tak mieli drzemki. Powiem Ci jeszcze ze tak wcześnie ustalony rytm dnia to bardzo procentuje. Teraz mój jest przedszkolakiem i nie mam żadnego problemu z porankami. W weekendy daje mu pospać, ale tak normalnie to rytm dnia to podstawa. Aha. Najważniejsze. Niech rytm wieczorny pozostaje bez zmian. Np. 18.50 kolacja, 19.00 kąpiel i spanie. Miłego dnia.

Zacznę budzić o 6, żeby zdążyć na 7 do przedszkola.

Ja zeby zdarzyc na7 musialabym chyba o 4 wstac haha 1200i tak nic nie zmieni.a ja wole pospac i nie meczyc dzieciaka

No właśnie nie wiem jak z tym śniadaniem mleka już nie pije bo tak to bym na polspiocha jej podała ale jak obudze ja o 6 a w żłobku śniadanie o 8.30 to może być mocno głodna

ja budzilam o 6 , u nas sniadanie bylo od 7.15 do 8.15 wiec dosc fajnie , moj syn tez byl i jest spioch od urodzenia ale co zrobic ? za to nie mial problemu w zlobku czy przedszkolu ze spaniem :)

za 1200 to nie opłaca się wstawać o 4 czy 5 i budzić dziecko ciągnąć np zimą w mróz wiatr deszcz po

ja budzę o 7 bo u nas nie ma posiłków i śniadanie musi zjeść a wychodzimy o 7.50, mozna zaprowadzić dziecko do 8.30.

ale nie kazdy pracuje za 1200 :)

Moja w przedszkolu (pryw. czynnym od 5:30) musi być już o najpóźniej 5:50 , ja mam na 6 do pracy , wiec ja wstaje rano o 4 :30 , budze malą o 5 rano . ojj szkoda mi krasnala, ciężkie poranki zawsze mamy , bardzo ciężko mi ja dobudzić

A i w domu moja mala nic nie je, ona i tak spi na siedząco, stojąco , jest wręcz nie zywa ,o jedzeniu tak wcześnie nie ma mowy. W przedszkolu później cos zje ,albo nie zje na sniadanie. Obiad jzu częściej je w prz-lu, w domu obiadu nie je. W domu mala jest o 16:30- MAX 17 nie dluzej

12 godzin poza domem, biedne dziecko.

Dziecko z mezem musze utrzymac, nakarmić, odziać, zapewnić dach nad glową, i to za nas nikt nie zrobi, co mam po mopsach latac jeśli mam z mezem sprawne 2 rece i nogi? pracujemy na utrzymanie rodziny . Z nieba kupon na lotka z 6 stką, nam nie spadnie. Najgorsze są poranki, jak mala się rozbudzi to jzu faknie w przedszkolu jej się przebywa

gość dziś Ja zeby zdarzyc na7 musialabym chyba o 4 wstac haha 1200i tak nic nie zmieni.a ja wole pospac i nie meczyc dzieciaka xxx Z taką ortografią, praca jedynie przy grabiach na zieleniaku, jak będziesz miała szczęście.

Jak ide do pracy na 7 to córka o 6.30 jest juz w przedszkolu . Budze ja o 6 . Jesli mam wolne to dziecko zaprowadzam do przedszkola na 8 . Odbieram ok 16 . Pracuje w markecie za mniej niz 1200 zł aleee zawsze to jakies pieniądze . Jak zarobie 900 zł to mam juz na jedzenie :)

To budzisz o 6 i nie je nic do 8,30 bo zazwyczaj jest o tej godzinie śniadanie.

córka chodzi do przedszkola na 9. Budzę ją o 8. Ale przeważnie sama wcześniej wstaje przed 8.

Ja wychodzę z domu 7:15,maz 9:30 córka w przedszkolu ma być najpóźniej o 9. Wstaje między 7 a 8. Odbieram ja o 15:30