omamiona

2 lata temu poznalam czarnego chlopaka wydawal sie bardzo w porzadku, mial dziewczyne lecz spotykalismy sie na seks bez zobowiazan, w pewnym momencie zaczelo mi na nim zalezec. jednak zadne z nas dlugo nie podejmowalo tematu bycia razem. Jednak zerwal z dziewczyna i po miesiacu od zerwania wyznal mi milosc i powiedzial ze chce ze mna byc. Jednak wtedy z racji tego co robilismy spotykajac sie na seks nie wierzylam ze bedzie mi wierny w koncu zdradzal swoja dziewczyne ze mna. Kiedy go odrzucilam pojawil sie szybko z nowa dziewczyna. Po kilku rozmowach nadal spotykalismy sie na seks. Zaczal mi powtarzac ze jeszcze mozemy byc razem i ze nie wszystko stracone. Przyznal mi sie ze poawil sie z nowa dziewczyna bo chcial wzbudzic we mnie zlosc. Jednak bo dlugim spotykaniu sie na seks i powtarzaniu tych pustych slow o zwiazku zaczynam sie zastanawiac czy to ma sens.. Kiedy chcialam zakonczyc te znajomosc poprosil mnie zebym dala mu 2 tygodnie na zakonczenie jego zwiazku i ze bedzimy razem. Niestety czekalam 2 miesiace i nadal sa razem. Mi nadal mydli oczy ale najgorsze jest to ze nadal mi zalezy.. pomozcie!!!