gdy kobieta zarabia więcej

Jak męskie ego radzi sobie z taką sytuacją?

Właśnie chciałam poruszyć ten temat, ja zarabiam 5000 miesięcznie a mój facet najniższą krajową. Dodatkowo mieszkamy w moim mieszkaniu, tylko ja mam samochód i prawko. Ja mam 24 lata a on 21. Co myślicie?

Pytanie co on myśli. JA mam 6 tys na rękę, mój były (tak) też miał najniższa na sieciowce,resztę pod stołem,ale nadal mniej niż ja. Po jakimś czasie niby nie złośliwie z jego strony pojawiły się komentarze o garniturach ode mnie z pracy itd.

Gwoli jasności mnie nie przeszkadzało ile on zarabia dopóki sam był w stanie utrzymać siebie

Mnie ciekawi gdzie Ty zarabiasz 5 netto mając 24 lata. Z wieku to TY dopiero co po studiach jesteś.

Zaradna dziewczyna widocznie.Ja mam te 6 tys z 30tka na karku niestety

Mój raczej się nie odważy na kąśliwy komentarz, czasem widzę że ma ochotę jakoś mi zapyskować czy powiedzieć że czegoś nie chce robić ale raczej się nie odważy. Moje mieszkanie, moje zasady ;)

Stanowisko mam dzięki rodzinnym znajomościom a mieszkanie kupili mi dziadkowie :)

U mojego to właśnie chyba urażona ambicją się odzywał w ten sposób.a próbowałam temat przegadac normalnie. Wy rozmawialiscie?bo odnoszę wrażenie że ty raczej radzisz.

Dobre wrażenie odnosisz, ale jemu to pasuje, ma ze mną bardzo dobrze więc po miał by się stawiać. Jednemu facetowi będzie pasowało że jego partnerka więcej zarabia a innemu nie.

mężczyznom to nie przeszkadza tylko kobietom. To wy marudzicie potem w związku, że " to za moje kupione! itd. Zresztą robicie awanturę, że nie zabiera was tam gdzie chcecie bo chcecie tam gdzie was nie stać a on zarabia mniej więc zabiera was w jeszcze tańsze miejsca

Masz trochę racji, ja jak mam gorszy dzień czasem się jakoś na nim wyżyje ale najwidoczniej mu to tak bardzo nie przeszkadza bo zawsze mnie potem przeprasza, chociaż często robię mu awanturę za nic :) Wiem jestem okropna :p

Jeszcze sie cieszysz z tego. nie mam w zwyczaju obrazac ludzi,to sobie dopisz reszte.koles jest z toba,bo nie ma chyba gdzie siedziec albo lubi byc szmacony

Ok, ale dzięki rodzinnym znajomościom jako I pracę nie dostaniesz tyle, jak nie żadnego doświadczenia. Temat dla mnie jest prowokacją. Chłopak 21 letni nie mający prawka? Raczej mało prawdopodobne.

Haha moj facet ma 29 i nie ma

Zbyt łatwo doszłas do tej kasy i dlatego łatwo ci gnoić faceta który tego szczęścia nie miał.ja w Twoim wieku miałam 2,5 tys.W życiu bywa różnie, dziś pieniądze są, jutro ich nie ma.

O co ci chodzi? Siedzi ze mną bo mnie kocha, jak się początkowo spotykaliśmy to nie miał pojęcia że jestem bogata, i on mi wszystko stawiał, strasznie się we mnie zakochał, dopiero później się dowiedział co mam. Poza tym on mieszka u mnie, więc to ja ustalam zasady i będzie tak jak ja chcę. Ciekawe czy wy się na swoich facetów nie drzecie, nie robicie im awantur?

Znam pełno facetów którzy są pod 30 i nie mają prawka, co w tym dziwnego?

Ja się nigdy nie "darlam"...może dlatego znów singlem jestem:-) a tak poważnie, jeśli chodzi o związek to wydajesz się dość niedojrzala jeszcze, ale z pewnością nauczysz się wszystkiego na własnych błędach.

Jak kobieta zarabia więcej to zawsze jest jej mniej...tzn.kobiety...

To nie wiem na jakim ty świecie żyjesz, widocznie ty tylko możesz pomarzyć o takich pieniądzach i nie możesz uwierzyć że ludzie tyle zarabiają, ale muszę cię zmartwić tak jest. No i co z tego że łatwo do tego doszłam? To moja wina że nie urodziłam się rodzinie meneli? I czy ja go gnoję? Napiszcie która z was nie robi co jakiś czas awantur swojemu facetowi? Pewno tylko takie co mogą za to w łeb dostać.

Bogata? Chyba żartujesz, a co Ty masz do czego doszłaś sama. Nic. Inna rzecz, nie pasuje mi to, że aż mnie dziwi że Twoi rodzice nie protestują tej znajomości. Dali Ci mieszkanie, załatwili pracę, czyli jesteś od nich uzależniona, TY na to przystałaś, więc oczywistym dla mnie jest że tacy ludzie, że na pewno nie chcieliby, ani Ty tez chłopaka, co zarabia minimalne wynagrodzenie i do tego młodszego. Temat prowokacja.

Akurat rodzice go lubią to po pierwsze, a po drugie to czy widziałaś kiedyś żeby rodzice wybierali 24 letniej kobiecie faceta? Na jakim ty świecie żyjesz. Zresztą jak byś wiedziała jakich wcześniej miałam facetów to byś się nie dziwiła czemu rodzice tego lubią

W związku zasady ustala się wspólnie, tak robią normalni i dojrzali ludzie. Jesteś jeszcze młodziutka i widzisz tylko swój punkt widzenia, Twoje i Ty tu rządzisz. Myśle, że jesteś bardzo niedojrzała, rozkapryszona i w ten sposób się dowartościowujesz. Wynika to z faktu iż prace, jak i mieszkanie poprostu dostałaś i do niczego sama nie doszłaś. Człowiek, który sam coś w życiu osiągnie, będzie potrafił docenić sobie podobnych ludzi a Ty nie masz o tym pojęcia. A i żeby nie bylo, na wszystko co mam zapracowałem sam i nigdy mi na myśl nie przyszło by traktować swoja ukochana jak człowieka gorszej kategorii bo mniej zarabia, bo w życiu fortunna kołem sie toczy... Pozdrawiam

a czy ja go traktuje jak człowieka drugiej kategorii? Jak bym go tak traktowała tu by nigdy ze mną nie był

Nie no teraz to przegielas. Osoby które dorobily się same pochodzą z rodzin meneli?A to ze dla ciebie awantury o nic są normalne może świadczyć z jakiego środowiska się wywodzisz. Brak Ci szacunku do innych ludzi, na czele z własnym facetem.

Dziecko drogie, TY się lepiej zajmij nauką, albo uczciwą pracą, a nie wypisuj durnot. Znałam takie panienki, rodzicom mówiły, że pracują a pracowały jako call girls, więc mi nie wciskaj kitu. Panienki, co ledwo ukończyły studia, rodzina się chwali, że dyrektorami są w wieku 24 lat, bez doświadczenia zawodowego, bo zupełnie innych kierunku, ale po sporym po 8 letnim doświadczeniu w hostessowaniu i pracach dodatkowych, w tym biurowych czyt. pracy pod biurkiem.

Może jest z tobą że względu na mieszkanie? Kopnie cie w d***e to będzie ryk dopiero

Zawiść, zazdrość Dobra nie ma sensu z wami dyskutować jesteście zbyt ograniczeni/one. ŻEGNAM!

Prawda w oczy kole :-)