jesteście zazdrosne o ciąże innych kobiet?

dziewczyny, zwłaszcza te, które nie mogą mieć dzieci, jesteście zazdrosne o to, że koleżanki/siostry/kuzynki mają dzieci a Wy wciąż nie? powiedzcie mi, może to nienormalne... staram się o dziecko od kilku lat. jeszcze do niedawna nie miałam z tym problemu, ale od jakiegoś czasu nie mogę słuchać/oglądać opowieści o ciążach, dzieciach... całe szczęście mieszkam za granicą i nie muszę oglądać ciężarnych koleżanek albo kuzynek- matek:( też tak macie czy to ze mną coś nie tak, jestem przewrażliwiona?? boli mnie, kiedy widzę uśmiechnięte kuzynki, wszystkie z dziećmi, albo ciężarne. Siostra mojego męża nie chciała mieć dzieci a teraz ma trójkę i ciągle dopytuje kiedy my w końcu :(

Ja im wspolczuje ale nie lubie dzieci, moze to dlatego.

Ja jestem bardzo zazdrosna aż tak źr nie chce ich widywac a to dlatego że mój facet nie dorosl do roli ojca. A najbardziej jestem zazdrosna o to że facet woli utrzymywać dzieci siostry niż swoją rodzinę założyć

nie

Mnie to denerwuje. :(

nie:))niby czego zazdroscic?

Ja mam jedno dziecko i problemy z donoszeniem kolejnej ciąży. Na początku strasznie bolały mnie udane ciąże znajomych kobiet. Z czasem mam większy dystans - inaczej zwariowałabym, przecież wciąż komuś gdzieś rodzą się dzieci. Skoro jesteś tak sfrustrowana, to może rozważ adopcję? Próbowałaś już in vitro? Jak się leczysz?

oj nie zawsze się cieszę że moje zabezpieczenia działają bo ciąża porody i dzieci to życie nie dla mnie,jak mi się spóżnia okres jestem śmiertelnie przerażona i spodziewam się utraty mojego spokoju już na wiele wiele lat a ja lubię życie tylko we dwoję ,ale ja to nie Ty bo Ty marzysz o tym więc zazdrośc będzie czymś normalnym nie martw się tym

Ja się raczej dziwię, że dopadło Cię to tak późno. Przy niepłodności to normalne. Ja miałam różne fazy, ale najgorzej było na początku, tzn.już w momencie, kiedy zauważyliśmy, że będzie problem, wtedy doprowadziło mnie to do rozpaczy, później mój ból dojrzał, bolało głębiej, ale już nie płakałam itp. Ciężko było kiedy wszyscy biorący ślub w podobnym terminie ogłaszali ciążę miesiąc po zaślubinach. Zaszłam w ciążę dosłownie w "ostatnim momencie ", jako ostatnia para w "tym " wieku, nawet po zagorzałych "przeciwnikach " dzieci

Ja jestem zazdrosna. Mam juz jedno dziecko. Niestety z pewnej przyczyny narazie o drugim nie ma mowy. I jak widzr kobiety w ciazy to mam tzw bol d..y . nikomu zle nie zycze! Ani troche. Ale jestem zazdrosna ze nie jest ni dane to jeszcze raz przezyc choc chcialabym.

ehhh ja czuje ogromny ból- nie zazdrość...długo nie mogę zajść w ciąże, jedną ciąże straciłam...patrząc na kobiety z brzuszkiem czuje smutek i żal....tak samo jest gdy widzę małe dzieci...staram się z tym walczyć ale czasem jest ciężko

to jest jedyne o co jest zazdrosna...o pierwsze dziecko walczyłam z ciężkimi przejściami 1,5 roku, w końcu się udało...a już miałam takim moment, że na widok kobiety w ciąży w filmie robiło mi się źle...teraz walczymy o drugie ponad rok...i jak ostatnio zobaczyłam brzuszek sąsiadki, to tak się źle poczułam, no jakby mnie szlag trafił, nie panuje nad tym...czuję się gorsza, nie pełnowartościowa.

ja jak widze ciezarna to czuje sie lepsza od niej i mysle sobie ze przegrala zycie. a jeszvze jej facet zawsze na mnie zerka wiec mysle sobie ze nawet nie wie z kim dala sobie zrobic tego dzieciaka

Mi to ich szkoda....p********e