Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boję się zdradzić

Polecane posty

Gość gość

Od prawie trzech lat jestem w związku. Początkowo byłam cholernie w tym chłopaku zakochana, starałam się bardziej niż on, to zawsze ja przepraszałam, to ja pierwsza powiedziałam kocham. Bardzo wiele na początku nas różniło, on uważał, że na wszystko może sobie pozwolić, a ja ulegałam. Czas mijał, a role zaczęły się powoli odwracać. To on zaczął pierwszy dzwonić, to on zaczął się bardziej starać, to on zaczął przepraszać i zmienił się totalnie, a zrobił to dla mnie. Niestety moje uczucia między czasie zaczęły słabnąć. Początkowo bardzo się cieszyłam z jego zmiany, bo był strasznym palantem na początku, ale wybaczyłam mu, bo go kocham (kochałam?). Mój chłopak ma przyjaciela, który będzie głównym tematem tego postu. Przyjaciela (nazwijmy go Rafał) mojego chłopaka znam mniej więcej tyle samo czasu co mojego chłopaka (nazwijmy go Przemek). Tak się składa, że moje uczucia do Przemka znacznie osłabły. Nie czuję się już tak jak na początku. Bardzo często się zastanawiam co do niego czuje. To mój pierwszy chłopak i mój pierwszy poważny związek. Mój chłopak zaczyna dawać mi do zrozumienia, że to ja jestem „tą jedyną”. Ja zaczynam panikować kiedy pomyślę, że on patrzy na mnie jak na matkę swoich dzieci. Kiedy zaczęłam z się z nim spotykać miałam niecałe 16 lat. Nie zdążyłam się „pobawić” i „wyszaleć”, a facet ogranicza mnie przed wyjściami z koleżankami. Na imprezy chodzimy zawsze we dwoje. A nawet we troje, bo zawsze towarzyszy nam Rafał. Rafał to świetny chłopak – zabawny, przystojny, poukładany i niestety ma „to coś” co sprawia, że coraz częściej o nim myślę. Zawsze traktowałam go tylko i wyłącznie jak dobrego kumpla z którym mogę wypić piwo i pożartować. Niestety w tegoroczne wakacje zaczęłam się nim interesować bardziej jako facetem niż kolegą. A zaczęło się od wyjazdu na weekend. Byliśmy ja, Przemek, Rafał i siostra Rafała. Było bardzo fajnie, świetnie się bawiliśmy, ale po powrocie do domu zaczęłam (tęsknić?) za Rafałem. Dużo o nim myślałam i starałam się z nim sporo pisać poruszając pół żartem pół serio zboczone tematy, ale przyjaciółka postawiła mnie do pionu i kazała się ogarnąć. Posłuchałam się jej i na jakiś czas wszystko wróciło do normy. Między czasie wyjechałam z Przemkiem na wakacje, gdzie często się kłóciliśmy, a ja chodziłam na niego ciągle zdenerwowana. Jakiś czas po powrocie z wakacji zobaczyłam się z Rafałem, ponieważ organizował u siebie imprezę. Było sporo osób i wszyscy fajnie się bawiliśmy. Niestety było DUŻO na dodatek RÓŻNEGO alkoholu co zakończyło się tym, że wymiotowałam na podwórku. W tej ciężkiej chwili wspierał mnie Rafał. Niezbyt wiele z tego pamiętam, ale najważniejsze zapamiętałam. Przytulałam się do niego, a on mnie obejmował i gładził po plecach. Nieco wcześniej (nim zaczęła mi uchodzić zawartość mojego żołądka) pokazywałam Rafałowi moją rozmowę z FB z jednym typem, któremu stanowczo kazałam się ode mnie odczepić. Rafał (był już wtedy na rauszu) i z mojego konta napisał temu typkowi, żeby się ode mnie odwalił, bo będzie zły i takie tam bzdety. Po powrocie z tej imprezy poczułam się dokładnie tak samo jak po wyjeździe na weekend. Albo poczułam to nawet mocniej. Dodatkowo mój facet powiedział mi wcześniej, że podobam się Rafałowi, ale jest spokojny o niego, bo mu ufa i to jest jego przyjaciel od dziecka i nigdy by mnie nie dotknął. Rafał powiedział Przemkowi, że mnie przytrzymywał, bo się chwiałam, ale mimo mojego głębokiego upojenia alkoholowego pamiętam dokładnie, że przytulałam się do Rafała, a on mnie obejmował. Poza kacem po imprezie mam także z******tego kaca moralnego i czuję się tak jakbym zdradziła Przemka. Pomimo tego, że między mną, a Rafałem nic takiego się nie wydarzyło to czuję się tak jakbym zdradziła Przemka, ponieważ myślę o Rafale jako o facecie, który strasznie mnie kręci, a nie kumplu z którym można wyjść na piwo. Powiedzcie mi co mam zrobić w takiej sytuacji. Co mam myśleć i jak działać. I bardzo Was proszę o nie ocenianie mnie z góry. Już i tak strasznie się z tym czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się,ze przemka już nie kochasz a w Rafale się zauroczylas i być może on w tobie tez..ale to jest o tyle problem,ze jeśli mialabys być z rafalem pewnie oni by się znienawidzili,przemek poczulby się zdradzony jak na razie to zdradzilas go emocjonalnie a nie wiem czy jest sens ciagnac cos w czym mało uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kochasz już swojego faceta. Powinnaś od niego odejść...jednak nie wiem czy możliwa jest relacja z tym drugim. Panowie się przyjaźnią i stałabyś się powodem zerwania tej relacji. Tak czy inaczej polecam odejść od swojego faceta ... złamiesz mu serce, ale nie zmarnujesz mu więcej czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×