Czy faceci cenią bardziej kobiety, ktore od nich wymagają?

Kiedyś czytałam chyba tu taka wypowiedz, teraz mi sie przypomniała. W sumie to działa w dwie strony, obie płci sa ludźmi przeciez. Jednakże zostańmy przy punkcie widzenia mężczyzn. Czy szanujecie bardziej te, ktore sa oczywiście miłe, nie gderaja, potrafią same o siebie zadbać, ale i wymagają od was? Przykład? Ona pragnie wiecej czułości w zwiazku, czesto prosi faceta o jakies przysługi (nie mowie o wykorzystywaniu), ma pazur i pokazuje, gdy cos jej sie nie podoba w zachowaniu. A moze bardziej cenicie te, ktore wlasnie niczego nie chcą zmieniać, akceptują was w 100%, takie bez swojego zdania. Tak pytam, bo niedawno zaręczyła sie para, gdzie ich zwiazek trwa kilka lat. Nie znam ich dobrze, ale domniemywam, ze ona nie ma swojego zdania. On ja zdradzał wiele razy, a ona płakała nawet przy mnie. Czyli wiedziała o tym. Dodatkowo rzucił ja, bo sie nia znudził, ale znow do siebie wrócili. I co widze teraz? Zaręczeni.

Faceci odpowiedza Ci ze nie lubia wymagajacych kobiet a prawda jest inna. Oni potrzebuja kobiety ktora wyznaczy im zasady i ktora jasno nakresli czego oczekuje. Pozostawieni sami sobie robia duzo glupot.

Akceptacja kogoś w 100% nie oznacza braku swojego zdania i braku jakichś wymagań. Wymagania ma każdy, może nie tyle wymagania, co zwykłe prośby, np. oczekiwania bliskości, okazywania uczuć, lojalności, szacunku, wierności... tego typu oczekiwania są czymś naturalnym w związku i nikogo nie powinny dziwić, w końcu po to właśnie ludzie łączą się w pary. Kobieta oczywiście powinna mieć swoje zdanie i nie powinna robić i akceptować wszystkiego co robi i o co prosi facet, bo takich uległych ludzi po prostu się nie szanuje.

Cenię kobietę, która mało gdera. Jestem tak wychowany, że nie potrzebuję wskazówek od kobiety ani tym bardziej tego, żeby ode mnie czegokolwiek wymagała, a sama leżała i pachniała. Mam kobietę, która to rozumie, a gdyby próbowała czegoś ode mnie żądać, to przecież zawsze można taka wymienić na tysiące innych. W związku musi być harmonia, a przez nią rozumiem porozumienie, a nie narzucanie komuś czegokolwiek, albo narzucanie , żeby ktoś się zmienił. Rozkazy i nakazy to tylko w wojsku. Kobieta chłop, nie jest moim marzeniem - taka rozwrzeszczana, roszczeniowa obozowa komando (z pazurem:D w cudzych gaciach). A jak pragnie więcej czułości od kogoś, to niech sama ja daje albo poszuka takiego, który jej to da. Wiem, że jak mężczyzna zdradza, to znaczy, że nie zależy mu na partnerce. Zaręczyny nie są, i nigdy nie były gwarancją na trwałość związku. Wiem autorko, że piszesz o sobie. Będziesz ty jeszcze nie raz przez niego płakała. Taki twój klimat ;)

tu autorka. widzę faceciku, że jesteś takim cwaniaczkiem kafeteryjnym :D jak można mówić o swojej kobiecie, że jak zrobi cos nie tak, to można wymienić ją na tysiące innych? współczuję jej. widać, kochasz ją całym sercem :D o sobie nie piszę. sama jeszcze zaręczona ze swoim nie jestem. twoja zdolność telepatii jakos nie zadziałała tym razem, o wszystkowiedzący ;)

no i niech tak zostanie. pewnie do niczego sie nie nadajesz :P

Autorka ma racje co do postu wyzej. Wspolczuje dziewczynie takiego faceta. Jak mozna napisac, ze mozesz ja wymienic na tysiac innych i ma nic nie wymagac? Prawda jest taka ze kazdy z nas ma prawo wymagac i dziwie sie ze to ona Cie nie zostawila ale nie martw sie znajdzie sie tysiac lepszych facetow od Ciebie ktorzy spelnia jej prosby i oczekiwania a Ty zostaniesz sam ze soba i z wlasnym ego.

Jedyne czego można oczekiwać od drugiej osoby to tego aby nas kochała i była obok kiedy się tego potrzebuje. Inne wymagania to zwykłe roszczenia, nie mające nic wspólnego z uczuciem.

sruuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:D

Jesli chce sie byc z kims w zwiazku narzuca sie mu swoje oczekiwania. Kazdy z nas tak naprawde czegos wymaga, wymagamy wiernosci, szacunku, milosci, zrozumienia, czulosc, szczerosci.. mozna tak wymieniac godzine i nie mowcie mi ze nie. Sama miloscia czlowiek nie zyje... na to skada sie wiele aspektow. Jakby kazdy sie zastanowil tak powaznie okazalo by sie ze macie wiele wymagan a nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy.

Jesli chce sie byc z kims w zwiazku narzuca sie mu swoje oczekiwania. Kazdy z nas tak naprawde czegos wymaga, wymagamy wiernosci, szacunku, milosci, zrozumienia, czulosc, szczerosci.. mozna tak wymieniac godzine i nie mowcie mi ze nie. Sama miloscia czlowiek nie zyje... na to skada sie wiele aspektow. Jakby kazdy sie zastanowil tak powaznie okazalo by sie ze macie wiele wymagan a nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy.

ożeni się z głupią, którą po slubie będzie zdradzał, no ale będzie miał w domu kucharkę, sprzataczkę, matkę dzieci, a na boku kochanki.

opanuj się kobieto. wymagań nie stawia się żadnych bo to nie poligon wojskowy. wymagać mogła matka. jak tego nie zrobiła, to nie warto pchać się do takiego związku, gdzie na każdym kroku musisz partnerowi zwracać uwagę, żeby np. nie pił, żeby cię szanował ( po ch/u/j z takim być), żeby dbał o swoje ubrania, wygląd, żeby był czuły (jak pochodzi z patologicznej, niepełnej rodziny to przykładów na uczucia brak), żeby uważał na słowa, nie przeklinał na każdym kroku, płaczesz, żeby do ciebie wrócił, błagasz by cię kochał, wymagasz by mył zęby, żeby zmienił fryzurę, kolor włosów, żeby... :D jeśli dokonujesz wyboru, szukasz partnera stosownie do wyznawanych przez siebie zasad, to ten partner takie oczekiwania już na wstępie powinien spełniać. to rodzina wychowuje, a nie partner za rodzinę. to nie partner ma ustawiać przyszłego partnera w/g własnego widzimisię. mówi się, że nikogo na siłę się nie zmieni, a żądania niektórych są wzięte z sufitu i nijak maja się do osoby, z którą chcecie się wiązać. dlatego lepiej poznajcie partnera zanim zaczniecie wymagać niemożliwego, głupie tłuste świnie!

wymagamy wiernosci, szacunku, milosci, zrozumienia, czulosc, szczerosci.. mozna tak wymieniac godzine i nie mowcie mi ze nie x Ale to są wymagania powiązane z poważnym związkiem i każdy kto chce związku powinien mieć je na uwadze, bo bez tych "wymagań" które wymieniłaś żaden związek się nie uda. Problem w tym że ludzie wymagają od innych spełniania swoich egoistycznych życzeń.

Nie można wymagać od kogoś rzeczy nierealnych, jeśli facet lubi pić i imprezować, to wymaganie aby przestał to robić jest niczym innym jak próbą ograniczenia czyjejś wolności. Tak samo faceci nie mają prawa wymagać np. seksu analnego jeśli ich kobieta tego nie akceptuje i nie sprawia jej to przyjemności. Bycie z kimś nie polega na zmienianiu człowieka według własnego wzorca i oczekiwania że druga osoba będzie spełniać nasze zachcianki.