Czy mój facet jest chory psychicznie? Pytam poważnie i podaję objawy.

Otóż już od jakiegoś 1,5 roku mój facet zaczął się dziwnie zachowywać. Albo może po prostu wyszło szydło z worka jaki on jest? Jest dziwny, oto wszelkie symptomy: - nawet przy świadkach mówi coś do mnie, a później się tego wypiera - dopowiada sobie, twierdzi że coś miało miejsce podczas gdy nic takiego się nie wydarzyło - jest agresywny, często nie panuje nad sobą, ubliża, szarpie a później mówi że to miało swoje uzasadnienie i on jest niewinny - manipuluje innymi osobami i ze mnie robi tyrana który go męczy psychicznie, a ja chcę mu tylko pomóc - robi z siebie cierpiętnika - często zmienia zdanie, np. mówi że jestem głupia, a po 5 minutach potrafi powiedzieć: przecież jesteś mądrą dziewczyną - nikt nie może mu podskoczyć, zadrzeć z nim bo od razu się mści i upaja się krzywdą innych - ma wysokie mniemanie o sobie - wmawia mi że często widzi obiekty np UFO na niebie albo jakiś dziwny dym, ruch, słyszy coś czego ja nie słyszę Nie wiem co o tym myśleć. Jest coraz gorzej, a gdy tylko wspomnę o psychologu, ogólnie lekarzu to się na mnie obraża, obraża przy tym mnie i mówi że to ja powinnam iść na terapię bo on jest zdrowy :(

a śledzi go jakiś helikopter albo dron ?

A co z tobą jest nie tak, że z kimś takim jesteś? Nikt inny cie nie chciał, jesteś jakaś brzydka, w domu cie bili czy co innego?

Buhaha Ale desperatki w tej polsce że byle kogo sie łapià zeby tylko kogoś mieć

To nie jest prowo. Przypomniało mi się jeszcze jedno: - kiedy z nim rozmawiam albo smsuję i on zadaje pytania, to odpowiedź zawsze musi być jasna, prosta i klarowna. Nie może być nic pomiędzy bo wtedy on wyobraża sobie że przez niepełną odpowiedź ja go nie szanuję. Przestał rozumieć proste pytania, zwroty. Ktoś normalny pojąłby pytanie za pierwszym razem, a ja muszę mu to rozkładać na czynniki pierwsze.

Nie moi drodzy. To był wspaniały, ciepły, oczytany człowiek z bogatym zasobem słownictwa. Zaczął się zmieniać zupełnie nagle. Podejrzewam, że mógł coś zażywać :/ Miał lekką depresję.

to jeszcze nic ... mnie koleś kiedyś nazwał "małą dziwką" (mam 175 wzrostu- dość wysoka jak na kobietę i jestem chyba nawet wyższa od niego) i chciał mi wmówić ze mam schizofenie ....

najprawdopodobniej pomylił mnie z sąsiadką albo koeżanką z pracy .... więc ja się mu rewanżuję :)

Wszystko wskazuje ze jesteś z psychopata

ciongnie sfój do sfojego

moi ex są chory psychicznie

Deresja nigdy nie jest lekka, nieleczona moze sie wlasnie skonczyc takimi problemami. I tak, psychoza moze byc objawem

Nie to nie są objawy choroby psychicznej. Ja widzę to w ten sposób że poprostu naciagasz te jego WADY aby twoje było na wierzchu.

ludzie sie czasem ukrywaja I daja zeby wypasc lepiej, niestety nie da sie dlugo tak zyca, moze wyszlo szydlo z worka, albo jest jakis inny powod

- Czy twój facet jest chory psychicznie? - tak,jest chory psyhicznie

Schizofrenia - poczytaj o tym. I nie nabijam się, bo choroba ta zaczyna się później objawiać i nasilać. Nie panikuj ale spokojnie zbadaj problem. Dowiedz się dyskretnie czy w jego rodzinie były jej przypadki. http://swiat-slow.pl

Nie chcę Cię straszyć bo nie jestem lekarzem i nie mam kompetencji w tym temacie ale te objawy mogą się kojarzyć ze schzofrenią ( on widzi to czego inni nie widzą, nie rozumie odpowiedzi itd )

sprawdziłam. do niego pasuje to: http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=641

Zbadałaś problem w 10 minut? Proszę Cię, postaraj się bardziej. Sprawdź jak najwięcej różnych źródeł. Psychopata tak się nie zachowuje. To są jakieś bzdury. Psychopaci to zazwyczaj inteligentni ludzie na wysokich stanowiskach. Hitler był psychopatą, ale nie dlatego, że był chory psychicznie, ale dlatego, że potrafił zawładnąć milionami ludzi i podbić Europę. Skup się na początkowej schizofreni.

w sumie to są objawy alkoholizmu. Od przepicia ma się uszkodzenia mózgu i podobne objawy. Mój stary miał podobnie. Tylko bez tego UFO. Za to ojciec mojej koleżanki widywał anioły :D Napisz ile pije.

w sumie od alkoholu można nabyć schizofrenię. Od każdych środków psychoaktywnych się da zachowować na schizę

Moja kumpela ma takiego meza. Marian ma na imie. Czasem do tego wszystkiego jedzenie do szafy chowa. Jest inteligetny az zabardzo,a niedomyslal sie ze mu zone bzykam. Jak szedl do kibla zapalic to ona w tym czasie zdazyla mi loda zrobic. A na wiedzie gosc nie do zalamania:-P

Mąż mojej siostry po kilku latach małżeństwa stał się o nią bardo zazdrosny. Robił jej awantury o nic, wypytywał znajomych czy widują ją z facetami ( razem pracowali po pracy dom i 2 ka dzieci) kiedyś przyszła do mnie było lato otwieram okno a tam w krzakach przykucnięty pan P, inna sytuacja pojechałyśmy do mojego kuzyna P nie chciał jechać wieczorem podjeżdza taksówka wysiada pan P przejechał taxi 50 km bo sobie wymyślił że go na pewno tam zdradzi itd To było dla mnie nawet zabawne co robił ale z czasem stał się agresywny ..... kupili sobie nową lodówkę po tygodniu patrzę a w nowym nabytku dziura hmmm jak się okazało pan P wbił w nią nóż bo stwierdził że moja siostra ma kochanka itd po jakimś czasie jestem u nich a P do mnie podgłoś (tv) wiadomości się zaczęły ok tylko ze tv był wyłączony ... Zdiagnozowano schizofrenię Bodźcem do rozwoju choroby był alkohol. Narastała latami, najpierw zaczął mieć zmienne nastroje, szybko zmieniał zdanie na temat na najróżniejsze tematy co dziwne wcześniejszej wersji nie pamiętał. Znęcał się psychicznie nad siostrą np poprosił o określone danie na obiad nie spróbowawszy poszedł zjeść co innego u swojej mamy jeszcze zachwalał jakie dobre ubliżał swojej żonie jak żle gotuje itd Następnie doszła agresja fizyczna nie będę tego opisywać. A na końcu widział słyszał rzeczy których nie było No a w międzyczasie byłi urojeni kochankowie po pru latach on naprawdę był świecie przekonany ze są prawdziwi. Moja rada uciekaj jak najdalej to choroba dziedziczna

Tak, chory. Dziedziczne. Skrzywdzi Cię jeszcze bardziej, nie dawaj szans, nie wierz, uciekaj. Zostaw, nie żałuj. Ewentualnie zbieraj na niego dowody, obdukcje po agresji i pędź na policję. To nie żarty. Oni są niebezpieczni i jak to zostawisz nieruszone, to policja Ci potem nie uwierzy w nic. Szczerze.

Psychopata.

To nic, ja znam chorego psychicznie z zaburzeniami i depresją faceta, który ożenił się z lekarką panną która wykłada na Akademii Medycznej i kształci przyszłych lekarzy. dwa lata temu sie pobrali, ale jeszcze ze sobą nie zamieszkali. Żonka wali kasę w nowy domek, który nawet nie będzie jej, bo wszystko na rodziców synalka mamusi zapisane. Uważajcie laski desperacja to zły doradca Pani Doktór za chwile wyląduje na Izbie Przyjęć z pobita . Ale ubaw - lekarka z habilitacją postawiła złą diagnozę mężowi. Co ona umie chyba tylko wyłudzać kasę tacy lekarze nas leczą