Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o braku zwolnień na wf?

Polecane posty

Gość gość

Dlaczego miałabym nie dostać zwolnienia z powodu problemów z kolanem !? Od pół roku toczę walkę bólem po tym jak dwa razy skreciłam kolano w ciagu miesiąca.. Teraz znowu chodze o kulach, bo coś mi sie stało z nim podczas wstawania z podłogi kilka dni temu... Bez sensu. Mam czekać aż wyląduje na stole operacyjnym , bo przez brak zwolnienia bede musiała skakać przez skrzynie? Dodam,że jestem w klasie maturalnej.. Nawet najprostrze czynności sprawiają mi ból np. " kucanie" . Co myślicie o tej sytuacji? Nauczyciele z wfu są na moim punkcie przewrażliwieni , bo znają sytuacje.. Siupne w ostatniej klasie przez wf mimo,że zawsze miałam 5 .Pięknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat Tobie przypada zwwolnienie z w-f ale nie całkowite napewno z tej skrzyni bedziesz zwoniona czy z biegania czy grania w pilke , bedziesz wykonywac cwiczenia , ktore nie zaszkodzą Twej nodze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarz Ci wystawi stosowny dokument, że nie możesz skakać biegać i inne bajery. jeżeli nauczyciela masz spoko, to może Ci odpuści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedynie co mi pozostanie chyba, to ćwiczenia ma ręce typu ławeczka itp.. Bo wszystko inne może mi bardzo zaszkodzić , wystarczy,że źle noge postawie i już ból się nasila :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodz do lekadza czesto i mow ze cie tak boli ze nie mozesz cwiczyc nie dajesz rady to ci da. Ja chodzilam a kostką po 2-3 razy w tygodniu. Pare razy mu powiedzialam ze strasznie boli. Troche nasciemnialam. A pare razy nawet sie poryczalam i zadzialalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie muszę udawać ,że mnie boli i ,że płaczę z bólu.. Po drugim skręceniu ryczałam bo każde drgnięcie nogi sprawiało ból .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie sama idea jest naprawdę świetna i pożądana, bo dzieciaki są otyłe, mają wady kręgosłupa, są ospałe, wolą iść na kompa niż poćwiczyć, czy pokopać piłkę. ogólnie, problemy ze zdrowiem. dużo dzieciaków kombinuje, idzie do lekarza i prosi prosto z mostu o zwolnienie. i teraz oni chcą zachęcić uczniów do wf-u poprzez niestawianie jedynek itd. ale co z osobami, które mają np. właśnie bóle nóg albo kręgosłupa? co to będzie za wf? jedni będą kopać, drudzy będą grać w ping ponga, bo nie mogą biegać? inni będą co robić? to jest trochę ciężko wykonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, nie pomyśleli o tych , którzy na prawdę mają problemy.. Chciałabym móc zatańczyć poloneza na studniówce , a nie siedzieć w domu i płakać w poduszke ,że wszystko mnie omija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są osoby, które symulują, bo: 1)są otyłe i wstydzą się przebierać w szatni bądź mają problemy ruchowe, nie są w stanie wykonać niektórych, bądź podstawowych ćwiczeń i najzwyczajniej mają na tym tle kompleksy, więc załatwili zwolnienia lekarskie, 2) twierdzą, że ocena z wf'u zaniży im średnią końcową 3) mają wf na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej, więc zamiast się pocić lepiej iść do domu lub pospać godzinę dłużej 4) nie lubią sportu i wolą się uczyć. ale są też osoby, które nie są w stanie fizycznie wykonać żadnego ćwiczenia, bo są różne urazy. nogi, ręce, kręgosłup, brzuch. ciekawe jak rozwiążą tę kwestię. czy będą się stosować do rozporządzenia, czy zwolnienie zwolnieniem, a oni dalej będą olewać wf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może najpierw niech się zastanowią nad liczebnością grup, ilością i jakością sal sportowych, oraz ilością szatni, pieniędzmi na sprzęt, a nie ochłapy, organizacją - system klasowo-lekcyjny, gdzie wszyscy muszą to samo w grupie jest bezużytecznym przeżytkiem, ocena z wf - to porażka... itd. Sami nauczyciele nawet jakby stawali na głowach, żeby dogodzić roszczeniowemu społeczeństwu to nie dadzą rady. W szkołach nie ma takich warunków jak w fitnessklubach... Próby wprowadzania niby zajęc do wyboru, to też fikcja, bo w większości szkół jest to organizacyjnie niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama mam problem z wagą, ale mimo tego jestem aktywną osobą.. Nie wstydze sie przebierać wśród dziewczyn w szatni. Nawet przy chłopakach. Pot mi nie sttaszny , czasem sama prosiłam o wycisk na aerobiku bo to lubie. Jestem lubiana w szkole, no ale te kolano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×