Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moja matka jest toksyczna?

Polecane posty

Gość gość
Aniabania...Dzięki za jeden normalny i mądry post. W steku bzdur i pomyj dostałaś autorko prawdziwą szczerą i mądrą radę. Tak naprawdę masz tylko jedna osobe na swiecie i jest nią twoja matka i jeszcze tego nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Odbija się, a nie powinno. Dlatego radzę autorce przyjąć, zę jej matka jest jaka jest i poprostu się tym nie przejmować bo Ty nie jesteś od tego żeby walczyć z jej problemami. Co innego gdyby miała inny stosunek do Ciebie i np by płakała, wtedy powinnaś się zapytać co się stało, ale takie wyżywanie się na Tobie jest daleko nie porządku. Ale przez to może stracic z Tobą dobre relacje, jeśli się nie zmieni, a to może być dla niej kiedyś bolesne, nie chodzi to o to że autorka powinna się na swojej mamie mścić, ale naturalne bedzie,że jak nie zbudują teraz dobrych relacji, to jak autorka się kiedyś wyprowadzi i założy swoją rodzinę tym bardziej nie uda się już ich zbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAniaBaniaProszekDoPrania
Gosc-11:39 mi nie chodzi o to, ze Ona ma odpowiadac za problemy swojej Matki. Ale zwyczajnie maja sie rozumiec wzajemnie. Wspierac. To jest chyba naturalne, ze rodzina sie wpiera i stara zrozumiec. Albo moze ja jestem zbyt wyrozumiala juz teraz bo wszystko zrozumialam. Zawsze staram sie rozkladac sytuacje na czesci i kazda z osobna przemyslec od podstaw. Zrozumiec kazdego zamiast go osadzac. Bardziej humanitarnie do danej sytuacji podchodzic. Uwazam, ze kazdemu nalezy sie zrozumienie. A Matce to juz w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 latce nie zależy jak widać na dobrych relacjach z matką, to dlaczego matce ma zależeć. Straszenie samotnością na starość jest słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:49- powinno się wspierać wzajemnie w rodzinie, ale nie w momencie kiedy matka się na niej wyżywa. Problemy osobiste matki autorki nie powinny rzutować na dziecko dlatego też radzę jej się odciąc emocjonalnie od tego i zając tym czym powinna nastolatka w jej wieku. Czyli z jednej strony nauką i pomocą mamie ,a z drugiej korzystaniem z młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:50- To nie jest straszenie, taka jest naturalna kolej rzeczy, ze czesto dorosłe dzieci odcinają się później od takich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:50 Jeśli tak, to rodzice mogą odciąć się od złych dzieci. Jeśli rodzice maja obowiązek opiekować się dziećmi, to dzieci maja obowiązek opiekować się rodzicami w potrzebie na starość. Praktyka wskazuje, ze to dzieci mają więcej potrzeb od rodziców, a nie na odwrót i to rodzice wywiązują się ze swoich obowiązków , a dzieciom gorzej to wychodzi i wszyscy o tym wiedzą. Jeśli rodzice łożą na dzieci, to dzieci muszą słuchać rodziców, a nie buntować się. Nikt nie lubi wyrzucać pieniędzy w błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:00- mają prawo odciąć się od toksycznych dzieci jeśli te są już DOROSŁE. A za wychowanie dziecka pełną odpowiedzialność ponoszą rodzice. Żadne dziecko nie rodzi się złe albo dobre to jest kwestia wychowania. Dopiero potem, jak człowiek jest dorosły odpowiada wyłacznie sam za siebie i wtedy rodzice i ich dorosłe dziecko są na różnych prawach, czyli powinni nawzajem troszczyc się do siebie. Nastolatek w wieku 16 lat nie jest jeszcze całkiem dorosły. Nawet nie jest pełnoletni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* na "równych" prawach- miało byc, a nie na "rożnych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz żal, że matka nie pocieszyla, nie zapytala w sprawie chłopaka. A jak było wcześniej? Pewnie jak w większości przypadków, gdy rodzice próbują zagadać, to nastolatek kręci nosem, że starzy wtracają się niepotrzebnie w jego sprawy i nie raz kończy się na słowach: wynos się z mojego pokoju. A potem żal, że rodzice nie interesują się. Potrzebny by był zloty środek. A w krytycznych sytuacjach rodzic mimo wszystko powinien być wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja stara też krzyczała na mnie że jestem histeryczką gdy poróżniliśmy się z facetem z powodu jego zachowania poniżej poziomu. Też toksyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J****e prowo. Debile zalożyli temat i szczuli ludzi. Kretyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiecie karmiący się cudzym życiem i przerabiajàce to na tematy. K***y p********e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu jestem tak wylegowaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typowe pokolenie smartfonow i tabletów. Fakt nie jest normalne ze rodzic w ten sposób mówi do dziecka, ale pewnie nie jesteś bez winy nazwala cie pasożytem, dlaczego ? Być może dlatego ze ona zapewnia tobie wszystko co tylko może a tobie i tak jest malo ? Bo moja koleżanka w klasie dostala na urodziny nowe air maxy i ja tez chce itp. Nic nie dzieje sie bez powodu, sadze ze twoja mama rodząc cie nie zalozyla sobie celu " tak, będę ja dręczyć bo mam takie marzenie" zastanów sie tez nad sobą a jezeli jest ci tak bardzo zle postaraj sie to zmienić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×