Jak zaganiacie wieczorem do łóżka wasze szkolne dzieciaki??

Mam problem z 10-latką. Wieczorem nie idzie zagonić do łóżka, rano z niego wyciągnąć. Nie żeby była wulkanem energii, wprost przeciwnie, robi wszystko tak wolno, że jak zaczyna się szykować o 21, to zasypia o 23.30. Ciągle zatrzymuje się w połowie szykowania, bo musi coś narysować czy pobawić się z kotem, czy inne rzeczy. Wyraźnie wstrzymuje czas pójćia spać i tylko wrzeszczenie na nią pomaga, bo na spokojne prośby po prostu - nie reaguje. Do szkoły chodzi na 9, wstaje o 8-mej, ale i tak jest niewyspana. Uczy się dobrze, ale szkoły nie cierpi i tej całej aktywności z nią związanej. Nie wiem, co zrobić, żeby chodziła z własnej woli spać ok. 21, bo już jako niemowlak była nocnym markiem. Nasze wieczory i poranki to jeden wielki chaos :(

U mnie jest podobnie. Syn zawsze do 22 ogląda telewizje, potem zaczyna się przygotowywać do snu i nim sie położy robi się 22.30 albo i później, a wstaje o 6.30. Ostatnio postawiłam mu warunek, że musi się przygotować do spania wcześniej, a jak program sie kończy, to wyłącza telewizor i spać, inaczej koniec oglądania. Mam nadzieje, że to zadziała.

Ja nie mam z tym problemu choć mam młodsze dzieci i do szkoły na 8 wersja o 6:30 spać idą o 22 . może 21 to trochę za wcześnie?

Kwestia przyzwyczajenia mój syn zawsze chodził wcześnie spać nawet w lecie i się przyzwyczaił .

Ale jak tak wcześnie chodził spać, to nie buntował się? ile ma lat??

Ja mam to samo, tyle, że syn 9 lat, prośbą ani groźbą zagonić nie idzie !! a rano makabra, na dodatek chodzi na 8, przestał rosnąć , bo podobno za mało śpi, Dajcie jakiś sposób , pliss! tym bardziej, że jego rówieśnicy potrafią do 21 na podwórku siedzieć, ale potem się ogarniają w 20 minut i spią .. a mój się grzebie