Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znudziłam się mężowi

Polecane posty

Gość gość

Jestem jeszcze młoda, z mężem znamy się 6 lat a już czuję, że mu się znudziłam. Oczywiście, to stopniowo idzie w złym kierunku, nie że tak nagle. Czy tak po prostu jest u wszystkich? Czy ja dużo oczekuję, że mąż po 7 godzinach odezwie się a jednak w pracy woli siedzieć na facebook'u udostępniać głupie posty a do mnie nie odpisze na wiadomość. Nie uprawiamy sexu, mało ze sobą rozmawiamy bo zazwyczaj to ja pierwsza się odezwę, nie pyta się o mnie co porabiam, jak się czuję, gdzie byłam...nigdy nic go nie interesuje co związane ze mną. Pewnie gdybym poszła do kochanka, to też by nie zauważył tak mnie olewa. Więc nie narzucam się mu, nasz związek osłabł uczuciowo, brakuje mi w nim miłości i dawnej normalności :( Może to sygnały, że mąż mnie zdradza albo mu się znudziłam? Kiedy z nim o tym rozmawiałam co zauważyłam, to krzyczał żebym nie zaczynała, że to ja robię problemy i on nie widzi u siebie nic co mogło by wpłynąć na pogorszenie naszego związku. Dla innych może to błahostki, ale jak takich sytuacji zbiera się setki do kupy, to ogółem mnie to przytłacza. Jestem przygnębiona, nie czuję się kochana i szczęśliwa. Nie oczekuję non stop uwagi i przytulania, bóg wie jakiego sexu...ale minimum z minimum które daje człowiekowi radość i chęć bycia w takim związku :( Czy istnieją normalne, szczęśliwe związki partnerskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką kasę? To ja go do swojego domu przygarnęłam ;/ sama na siebie pracuję. Od razu złośliwości lecą... Uprzedzam, że brzydka też nie jestem ani gruba gdyby ktoś wyleciał z takim tekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kolega z pracy jest żonaty, nie wiem, ile lat, ale mają kilkuletnie dziecko, dość spore. Pisze do niej codziennie smsy z pracy albo też dzwoni i mówi, że ją kocha. Dziś rozmawialiśmy o kwiatach i prezentach i powiedział, że dobry pomysł, bo dawno swojej żonie prezentu nie kupował, a kiedyś co kilka dni dostawała kwiaty bez okazji. Tak więc istnieją osoby, które się starają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebi40
Nie martw się będziesz potrzebowała pocieszenia pisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś miała resztki honoru zapytałabyś męża czy możesz odejść a potem po cichutku spakowała się i wyniosła. Szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne. Ja znam sie z mężem 8 lat i dzwonimy do siebie w ciagu dnia. Gadamy ciągle. Spędzamy razem czas. Czasem budzi mnie w nocy by mi zrobić dobrze a mamy Male dziecko i to nie popsulo naszych relacji. Wiec czas na powazna rozmowę sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak teraz tak jest to co dopiero będzie po 15czy 20 latach.Jesli nic sie nie zmieni a on nie chce rozmawiać to poszukaj innego a on niech do mamusi wraca,bo jak stara będziesz po 50 to juz za późno będzie a on dopiero wtedy ci pokarze.Moja ciocia tak miała,znosiła caresy wujka a mogla sobie życie z innym ułożyć bo miała sporo adoratorów ale byla głupia i tego nie zrobiła a wujek 55+zostawił ja dla innej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Stara piosenka ,ale mądra i na czasie "Czy kto widział, jak biegnie króliczek ulicą? Czy to widział kto, czy to widział kto? W naszym mieści szukali króliczka ze świcą, aż dopadli go, aż znaleźli go... Ho, ho! Ho, ho! Ho, ho! Zniknął za rogiem i przepadł jak szyszka. Ale nie płaczmy, bo ale nie płaczmy, bo nie o to chodzi by złowić króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go, ale by gonić go! Czy kto widział, jak dobrze tej małej w czerwonym? Czy to widział kto, czy to widział kto? Kto nie widział, niech w oknie podniesie zasłony, a zobaczy ją, a zobaczy ją... Ho, ho! Ho, ho! Ho, ho! Zniknie za rogiem czerwona spódniczka. Ale nie płaczmy, bo ale nie płaczmy, bo nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go, ale by gonić go! Czy wędrował kto drogą, co słońce odchodzi? Czy wędrował kto, czy wędrowal kto? Kto ciekawy, zapraszam do starej mej łodzi, a zobaczy to, a zobaczy to... Ho, ho! Ho, ho! Ho, ho! Zniknie za wodą twarz fantastyczna. Ale nie płaczmy, bo ale nie płaczmy, bo nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go, ale by gonić go, ale by gonić go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×