Kamil Durczok nie żyje, został zastrzelony w trakcie próby ucieczki

z aresztu. Administracja aresztu donosi, że ucieczka była planowana od dłuższego czasu. Durczok udawał flash backa i musiał zostać przeniesiony przez strażników do szpitalnego oddziału. W trakcie przenosin obezwładnił dwóch strażników i rzucił się do ucieczki. Gdy przesadzał ogrodzenie w ostatniej chwili oddano do niego dwa strzały. Zawsze wiedziałem, że koleś ma jaja ze stali. Bez trudu poradził sobie z dwoma potężniejszymi strażnikami. Szkoda takiego obrotu sprawy. Byliby z niego ludzie. :(

Kamil Dupczok Zoofil