Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Przesmak1993

Życie za granicą

Polecane posty

Witajcie drogie kobiety i dziewczyny! Ostatnio zmagam się z pewnymi problemami natury moralnej dotyczącymi emigracji. Postanowiłem poradzić się znanej polskiej blogerce która mieszka na codzień w USA ale niestety albo problem wydał się zbyt skomplikowany albo po prostu dziewczyna nie miała ochoty odpowiedzieć na mojego maila. Wkleję wam tutaj kopię tego maila i bardzo byłbym wdzięczny gdybyście mogły wypowiedzieć się i wyrazić swoje zdanie na temat moralnych rozterek w nim zawartych. Pozdrawiam! Witam serdecznie ! Wiem że na pewno masz bardzo dużo wiadomości z pytaniami dotyczącymi życia w Stanach ale mam cichą nadzieję, że znajdziesz 5 min dla mnie :) Mam na imię Przemek, mam 21 lat i od dłuższego czasu planuję zamieszkanie w USA na stałe. Byłem tam już 2 razy na dłuższy okres i można powiedzieć że jestem zdeterminowany żeby tam zostać a przynajmniej spróbować żyć. Podobnie jak Ciebie sprowadza mnie tam miłość ale także chęć poznania nowego świata. Od trzech lat jestem na emigracji kolejno w Anglii, Francji i w Niemczech więc temat rozłąki z przyjaciółmi i rodziną nie jest mi obcy. Nie oszukujmy się USA to nie Europa z której można wrócić do Polski na weekend. Nie mam super stosunków z rodziną ale zawsze jednak się do nich tęskni. Jako z tęsknotą można sobie jakoś poradzić przez skejpa, listy i paczki i nagrywanie filmików :) to już z myślą że kiedyś rodzice będą starsi i być może potrzebujący pomocy jest gorzej. Mam młodszego brata w wieku 16 lat i możliwe że on będzie w stanie się nimi opiekować ale z drugiej strony też nie chcę manipulować jego przyszłością pod tytułem ''Ty, Konrad masz doglądać rodziców bo ja jestem daleko i nie mogę sobie na to pozwolić''. Możliwe, że w przyszłości on też będzie chciał kiedyś wyemigrować. Bardzo mnie też interesuje Twoje i Marka postrzeganie na sprawy finansowe. Wiem że jest to dosyć osobista sprawa by nie mówić jej obcym osobom ale warto spróbować zapytać :) Od 3 lat jestem na emigracji i czasami staram się wysłać jakies drobne prezenty do Polski a gdy już do niej zawitam także nikt z rodziny nie może poczuć się poszkodowany :) Problemem jest też że rodzice myślą podświadomie (znam ich to wiem) że dobrze mi się powodzi i na pewno mam już kupę kasy odłożonej co nie jest oczywiście prawdą. Nie mówią tego oczywiście dosłownie. Jak radzić sobie z problemem który jest w mojej głowie że ja mogę sobie pozwolić na oryginalne ciuchy a np moja mama musi oszczędzać. Jak wracam do kraju to mi przykro jak np zastanawia się czy cos sobie kupić czy nie bo nie wie czy ma wystarczająco kasy. Jak radzić sobie z problemem dwóch różnych poziomów życia w stosunku do rodziny? Przecież nie mogę im wysyłać cały czas kasy po muszę przecież inwestowac w moją przyszłośc. Bardzo interesuje mnie podejście do tego typu problemów Twoje i Marka.. Jeżeli dotrwałaś(cie) do końca mail-a to bardzo dziękuję i oczekuję na odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×