Kilka rzeczy, na jakie zwróciłabym uwagę mężowi Aktoreczki

1) płaczesz za nią i wciąz jesteś jej wierny post mortem, a gdyby ona dziś powstała z martwych, to pierwsze co, rzuciłaby się na dzieci, potem na swoja mamę, ty byłbyś na szarym końcu 2) nie zgrywaj bohaterskiego kochanka, bo gdyby 2 lata temu ktoś zadał ci kafetryjne pytanie czy wolisz pochować anię czy jakieś dziecko, to byś sie nie wahal, tak samo ochoczo ona pogrzebalaby ciebie, więc nie piertol 3) jak wiadomo bylo, ze ma zdrowie slabe, to trzeba bylo jej ciala nie obciążąć 3 ciążami, gdzie to oslabia kobiecy organizm 4) z takim bagażem, połamańcu emocjonalny, nigdy nie znajdziesz innej babki, nie będzie zadna najwazniejsza dla ciebie, dla kogos z 3 dzieci i zazdrosną ex-teściową 5) skoro wiesz i wiedzialeś zawsze, że drugiej takiej nie znajdziesz- to dlaczego nie kochales jej najbardziej? dzieci narąbiesz jeszcze wiele, ale drugiej takiej nie znajdziesz i dobrze to wiesz, ale wy, dzietni popelniacie wszyscy ten sam błąd- nie kochacie swoich partnerów najbardziej!!! to skoro wolalbys to ją grzebać- pogrzebałeś, zamknij mordę i się ciesz przegrańcu!

i co ztego, że taki z ciebie przystojniak, co??? ojciec polak, pfff... dla zadnej kobiety nie będziesz umiał być dobry!!!!! podrzędna piłkarzyna bez szkoły i z przychówkiem!!!

nie imponuje mi twoja przystojna twarz!!!! jestes dzieciaty, to jakbys byl martny i impotent!!! nie jestes w stanie nic dac kobiecie, bo ona zawsze będzie dla ciebie tylko dupą do ruchania, bo masz dzieci i Ona kazała ci je kochać bardziej,a ty ciamajdo, ojcze polaku się dostosujesz!! twoj fiut śmierdzi starym serem, jestem pewna, pomimo 35 lat jesteś przegrany! twój seks zalezy od tego, czy ci trzy male smrody pozwolą!!!

up

up

up

niestety, ale nie znoszę wzorca, jaki stanowila tamta kobieta!!!!!!

up

up

k****, jakie jajca by były gdyby cokolwiek mu sie stało, ja nie moge- taka odpowiedzialność.... najgorzej to jak człowiek rodzine założy, wtedy jest uwiązany, strach się bać, strach wyjechać, ciągły lek, że cokolwiek się stanie...

jak widzę heloizo nadal jesteś w " formie "

życzę Ci, byś do końca życia płakał samotny i nieszczęśliwy, zwłaszcza, gdy wyjada dzieci, wtedy zrozumiesz czym jest rodzina i co ją tworzy- nie tyle materialistyczne podejście, że krew tworzy rodzinę, lecz więzi psychiczne i emocjonalne- a z nikim pod względem życiowych potrzeb człowiek nie dobiera się jak z partnerką- ty jej już nie masz, gratuluję

up

up

up

up

up

tak, jasne, udawajcie i samych siebie oszukujcie, że nikt nie przeczytał;-)

up