Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdezorientowana panna

zerwałam, on blaga o szanse, nie wiem co robić.

Polecane posty

Gość zdezorientowana panna

bylismy ze soba ponad rok, nie planowałam tego uczucia, ale nie zapanowałam nad tym....długo mnie zdobywał i dopiał swego. Wszystko by było ok, bo to wspaniały chłopak, troszczy się ,pokazuje na kazdym kroku, że mu zależy, ale jest między nami duża róznica wieku. Ja mam 36 on 21....chociaż go kocham, jak nigdy nikogo, to postanowiłam zakończyć nasz związek, nie wierzę w to, ze młody chłopak się nie zmieni, nie zacznie ogladać się za młodymi,a jeśli się zakocha w młodzej, chociaż twierdzi, że młode teraz są nic nie warte. Moją decyzję bardzo ciężko przyjął, nie mógł uwierzyć , że go nie chcę,pomimo tego, ze go kocham. Nie daje mi spokoju, błaga , zebym nie odchodziła, że jestem kobietą jego życia, a ja nie chcę stać się zabawką, nie chce , zeby nadszedł taki dzień, kiedy ta jego szaleńcza miłość mu przejdzie. Nie miałam okazji poznać jego rodziców, aż tu któregoś dnia dzwoni do mnie jego matka i prosi, zebym przemysłała swoją decyzję, że jej syn się załamał, a ona nie może patrzeć na jego cierpienie, zapytała , czy go kocham ....śmieszne :( twierdzi, ze przecież może nam się udać,oszalała kobieta. A młody dzwoni, pisze, przyjezdza z kwiatami, mówi , ze razem pokonamy wszystko, ze prawdziwe uczucie nie boi się róznicy wieku. Ze przecież nie pokochaliśmy się tylko za wygląd, ale nasze dusze są dla siebie. Paranoja. jak ja mam postapić w tej sytuacji,nie chcę cierpieć bardziej, a jesli to tylko takie szczeniackie zauroczenie. Co mam robić,kocham go, ale do głosu dochodzi rozum. Boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka miłość rzadko się zdarza, po co sobie odmawiać :) Nawet przyszła teściowa jest za :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam w podobnej sytuacji, postawiłam na uczucie. Jesteśmy 10lat po ślubie, a mój mąż zdania nie zmienił . Może warto zaryzykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryzyko 50/50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale głupio myślisz, to zakończysz to z lęku przed tym że kiedyś może się to skończysz. To dziecinne. Po prostu boisz się utraty kontroli, tak jak ktoś napisał, taka miłość rzadko się zdarza, a skąd wiesz, czy kolejny nawet w twoim wieku, nie odejdzie i nie znajdzie sobie młodszej nie masz na to gwarancji, nikt ci na to nie da. Tutaj wdać, że chłopak jest zakochany, do tego macie akceptację otoczenie tu jego matki. Pomyśl, ze za kilka lat, możesz żałować swojej decyzji, myśleć o tym co by było gdyby, a nóż by się ułożyło. Byłabyś głupia gdybyś nie zaryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trele morele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość jak i związek to jedna wielka to niewiadoma, czasem myślisz że to ten jedyny na 100% a los chce inaczej i BAM: Rozwód, wiek, może i ma znaczenie, ale z drugiej strony i tak gwarancji nie masz że jak w podobnym wieku to będzie to stałe i na zawsze, tak jak pisali inni, warto dla miłości podjąć ryzyko, jeśli go kochasz, a piszesz że tak , to warto być ze sobą i cieszyc się każdym dniem, który los Wam daje, nie myśl co będzie kiedyś...żyj tu i teraz i ciesz się że masz kogoś kto Cię kocha. Życzę Ci aby ta miłość nigdy między Wami nie zgasła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×