Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zmarł brat mojego męża za dwa miesiące wesele mojej siostryele

Polecane posty

Gość gość

Ogromna tragedia w rodzinie zmarł 26 letni chlopak tak nagle :( do tego za dwa miesiące jest slub i wesele mojej siostry mąż mówi że w tym wypadku on nigdzie nie idzie. Rozumiem go ale tez chcialabym uczestniczyć w tak ważnym dniu mojej siostry... Przecież nie musimy byc "królami parkietu" ale chciala bym isc posiedziec itd... Wesele bylo juz dawno zaplanowane. Wesele koleżanki która również bierze slub nie idziemy, na zadne panieńskie również nie idę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może razem poszlibyście na ślub, a potem Ty sama na wesele? Nic lepszego nie przychodzi mi do głowy. No i myślę, że warto powrócić do rozmowy np. za 6 tygodni, kiedy emocje Twojego męża trochę opadną i np. zgodzi się pójść na wesele na krótko. A przynajmniej nie będzie miał żalu do Ciebie, ze chcesz iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla męża to napewno tragedia no ale to ślub twojej siostry i z kolei dla ciebie pewnie wielka radośćh mąż nie chce iść to ok wesele mógłby sobie odpuścić ale do kościoła powinien iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kosciola chce isc ale na wesele nie mimo ze tlumacze ze nie idźmy tam sie bawic ze brat zmarl w.ogole.mozemy nie tańczyć ani pic ale byc powinniśmy... Mowie ze brat raczej nie chciał by zebysmy byli w takiej rozterce czy isc czy nie isc a jak sie.ojdzie będziemy żałować cale życie bynajmniej ja... Poza tym jak męża dziadek powiedział ze gdyby zmarl przed naszym weselem które było już zaklpane powiedział ze bron boze mamy nie odwolywac wesela bo tak sie nie robi... Poza tym to juz i tak nie zwróci życia chlopakowi mnie jego śmierć tez bardzo boli ze aż niedowierzam ze go nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinniscie isc jak napisałaś życia nie zwróci ale może to dla Was była by to jakas odskocznia? Ja tak mialam jak 3 lata temu zmarla moja mamusia poszlam na wesele do ciotki bylo gadanie ale nie mozna tez sie tym przejmować. Ajlepiej sie dolowac 5lat i w psychiatryku wyladowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężowi jest teraz bardzo ciężko. Myślę, że lepiej poczekać z decyzją. W końcu do wesela jeszcze dwa miesiące. Ale jeśli on nadal nie będzie chciał iść, to nie powinnaś go namawiać, a siostra czuć się urażona jego nieobecnością (na pewno zrozumie). Za to wg mnie Ty masz pełne prawo iść. W końcu nie jesteście sklejeni i raz na jakiś czas możecie wyjść osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie ty samolubna jestes do kościoła.idzice razem i do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strigoica
Myślę tak samo jak gość powyżej. Powinnaś wrócić do tej rozmowy kiedy twój mąż otrząśnie się już trochę. A jeśli nadal nie będzie chciał iść na wesele to zapytaj się go czy nie sprawi mu to przykrości że ty pójdziesz. Przecież to twoja siostra powinnaś być przy niej w tak ważnym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie możesz iść sama na wesele? Uszanuj decyzję męża, ja na jego miejscu zrobiłabym tak samo, poszłabym tylko na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w podobnej sytuacji 2 tygodnie przed slubem kuzynki zmarł mój przyszły teść!?(szok dla wszystkich) powiedziałam narzeczonemu że uszanuje jego każdą decyzje bo iść tam nie muszę!Ale on powiedział ,że tak się nie robi żeby nie pójść!poszliśmy do kościoła i na obiad po ok 2 godz wyszliśmy,nikt nie mial do nas żalu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że powinniście pójść obydwoje. Aby wilk był syty i owca cała, powinniście pojawić się na ślubie i weselu, na zabawie nie tańczyć, nie upijać się , posączyć ewentualnie jakieś winko i zmyć się jak będzie Wam źle. Jak nie pójdziecie, to życia to bratu nie wróci, a siostrze jednak może być bardzo przykro, choć z racji okoliczności Wam tego nie powie. Swoją drogą masakra, z moim szwargem jestem zakumplowana bardziej niż mój mąż, aż mi gardło się ścisnęło jak sobie pomyślałam że....... ogólnie wielkie współczycia dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężka sytuacja, bo z jednej strony mąż w żałobie,a z drugiej - Twoja siostra wychodzi za mąż i najzwyczajniej w świecie nie może Cię przy niej nie być. Moim zdaniem oboje powinniście iść na ślub. Co do wesela, to uważam, że Ty jak najbardziej powinnaś iść. Twój mąż może albo z tego wesela zrezygnować (nic się nie stanie jak będziesz tam bez niego, sytuacja jest zrozumiała) albo jeśli zechce to może zjeść po prostu obiad, trochę posiedzieć i wyjść wcześniej, albo nawet być na całym weselu, ale bez picia, tańców, itp. Po prostu obecność na weselu, ale bez zabawy jest według mnie najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko miesiąc przed naszym ślubem zmarła mama mojego męża. Wesele się odbyło ale mój teść nie tańczył. Mąż zamiast robić cyrki powinien z Tobą pójść nikt mu nie każe tańczyć ale usiąść zjeść obiad jak człowiek chyba może prawda. U nas było tak że kto chciał tańczył kto czuł, że nie może nie tańczył. Nam ksiądz powiedział, że żałobę nosi się w sercu nie na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ty idz i baw sie,a twoj maz skoro nie czuje sie na silach to nie poganiaj go by zrzucil zalobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może pójdziecie na ślub i obiad, zobaczycie pierwszy taniec. A potem pójść do domu. Ale przedtem waśniłabym wszystko siostrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mąż zamiast robić cyrki powinien z Tobą pójść" x to że mąż nie ma ochoty widzieć bawiących się ludzi, to są cyrki? nie chciałabym ciebie mieć w rodzinie :O to jego sprawa jak długo i w jaki sposób chce przeżyć żałobę. Autorka powinna się kopnąć w głowę, a nie namawiać go na wesele. I tak dobrze, że chce iść na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×