co zrobić z rzeczami?

Staram się zawsze po rozstaniu zachowywać kulturalnie. Rozstałam się z facetem sam tego chciał ja się zgodziłam. Ciągle się sprzeczaliśmy i to tylko ja wychodziłam z ręką do zgody mam już dosyć. Oczywiście jestem najgorsza nie kpcha mnie i nienawidzi itp. Wyprowadzam się z mieszkania w którym obecnie mieszkam do wtorku muszę zwolnić mieszkanie. A mam jego rzeczy może nie jest tego dużo, ale nie chce brać przeszłości z sobą. Piszę do niego i dzwonię od tygodnia a on wrednie nie odbiera, nie odpisuje. Zero dojrzałości wyrzucić te rzeczy?

Spakuj do kartonu, napisz mu, że są do odebrania do tego i tego dnia, a jak nie, to je tam zostawiasz. Jak nie przyjdzie, to wywal i zapomnij.

Nie rozumiem zachowania, jaki problem podjechać i zabrać to ja bym mogła być zła na niego. Nie chcę go później spotkać żeby mi mówił jaka to ja nie jestem że mu rzeczy wyrzucam. Aż się dziwię co z nim tyle robiłam zero dojrzałości.

Lub wyślij

Na fb też mnie zablokował. Nigdy nie miałam takich sytuacji z byłymi. Przykre. Wysłałabym mu pocztą ale czemu mam się w koszta wciągać to nie moje rzeczy.

Na fb też mnie zablokował. Nigdy nie miałam takich sytuacji z byłymi. Przykre. Wysłałabym mu pocztą ale czemu mam się w koszta wciągać to nie moje rzeczy.

Nie chcę wyjść na chamską osobę i wyrzucać. Już sama nie wiem co z tym zrobić. Jak idiota ostatni milczy.

Napiszę mu tak jak radzicie, ale nie wiem czy nie zmienił.nr bo od 2dni smsy nie dochodzą. Trudno najwyżej wyrzucę. Jak coś powiem mu że pisałam by je zabrał to nie chciał. Nawet po rozstaniu potrafi zaleźć za skórę.

nie wiem ale śmieszne są te wspolczesne związki... pomieszkają ze sobą, jak się znudzą to kop w doopę, zero szacunku do drugiej osoby

Zgadzam się z Tobą, starałam się to ratować nie lubie związków na rok, z poprzednim partnerem byłam ponad 6lat. Z tym nie potrafię się dogadać, jak widać nawet po rozstaniu. Wiem, że będzie robił z siebie ofiarę bo taki już jest ja ędę tą złą choć to on chciał rozstania kolega tak mu doradzał ehh. I wiem że jak wyrzucę mu rzeczy to psy będą na mnie wieszać. Chyba jednak mu je wyślę.

zawiez albo wyslij, zostw u jego znajomych rodzicow

jak masz możliwość to zawieź postaw pod drzwi i odjedź,jeśli za daleko podrzuć jakiemuś jego koledze.