Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Angelika1220

Z elity do szkolnej ofiary

Polecane posty

Gość Angelika1220

Chodzę do klasy 2 liceum. Jestem w tak zwanej szkolnej elicie i przez lata kształtował się we mnie pogląd, że opinia innych jest prawie życiowym celem. Aczkolwiek nie wiem, chyba to zaburzyłam skoro mam wrażenie, że zakochuję się w tzw. szkolnym luzerze. Zarobek jego rodziców oraz dobra materialne mnie nie obchodzą. Nigdy jeszcze nie odczuwałam czegoś takiego, ale nie w tym wszystko tkwi. Przechodząc do sedna sprawy- nie mam pojęcia jak wyzbyć się tego lęku przed opinią innych, wyśmianiem... Proszę o pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na serio?Wspolczuje chlopakowi,ze zakochala sie w nim taka pusta dziewczyna.Wyobrazasz sobie jak on by sie poczul na mysl,ze ty sie jego wstydzisz?Co za przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie spinasz, poszukaj sobie kogos ze swojej paczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa śmieci

baba pustak która przejmuje się co ludzie powiedzą, umysłowa patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większe dno

to normalne że pociąga cie badboy, ale to że martwisz się o "opinie" to bardziej jesteś przegrywem niż on, ogarnij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.09.2015 o 19:13, Gość Angelika1220 napisał:

Chodzę do klasy 2 liceum. Jestem w tak zwanej szkolnej elicie i przez lata kształtował się we mnie pogląd, że opinia innych jest prawie życiowym celem. Aczkolwiek nie wiem, chyba to zaburzyłam skoro mam wrażenie, że zakochuję się w tzw. szkolnym luzerze. Zarobek jego rodziców oraz dobra materialne mnie nie obchodzą. Nigdy jeszcze nie odczuwałam czegoś takiego, ale nie w tym wszystko tkwi. Przechodząc do sedna sprawy- nie mam pojęcia jak wyzbyć się tego lęku przed opinią innych, wyśmianiem... Proszę o pomoc :)

Nic mnie nigdy tak nie wkurwiało we wsiowej/małomiasteczkowej mentalności jak co ludzie powiedzą. No może prócz dzielenia ubrań na zwykłe i niedzielne.
 

Życie z kimś z tego typu rustykalnym myśleniem jest straszne. Nie zatruwaj typowi życia swoją osobą, znajdzie sobie podobnego małomiasteczkowego śmietanka i butelkujcie się we własnym sosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huuuk

Zarobek jego rodziców oraz dobra materialne mnie nie obchodzą

a niby dlaczego mialyby cie obchodzic? Wiekszosc takich jak ty konczy po latach zdradzana przez mężów, elyta szkolna rozjepala system mala wywłoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×